GP Belgii: opis wyścigu
Felipe Massa (Ferrari) został ogłoszony oficjalnym zwycięzcą Grand Prix Belgii na torze Spa
07.09.0816:56
12272wyświetlenia
Felipe Massa (Ferrari) został ogłoszony oficjalnym zwycięzcą Grand Prix Belgii na torze Spa. Drugie miejsce przyznano Nickowi Heidfeldowi (BMW Sauber), natomiast najszybszy na torze Lewis Hamilton (McLaren) otrzymał karę doliczenia 25 sekund do końcowego wyniku za ścięcie szykany w czasie walki z Kimim Raikkonenem (Ferrari). Jedyny Polak w stawce - Robert Kubica musiał zadowolić się szóstym miejscem, choć gdyby nie kłopoty z tankowaniem paliwa podczas ostatniego postoju, być może zająłby miejsce na podium.
Wyścig rozpoczął się na wilgotnym torze w kilku miejscach, ale wszyscy kierowcy mieli założone opony na suchy tor. Hamilton wystartował rewelacyjnie i utrzymał się na prowadzeniu, szybko uciekając reszcie stawki. Kimi Raikkonen (Ferrari) awansował na drugie miejsce po wyprzedzeniu Heikkiego Kovalainena (McLaren) i Massy. Kovalainena wyprzedził także Sebastien Bourdais (Toro Rosso), który po atomowym starcie awansował na czwarte miejsce, choć po drodze zaliczył niewielką kolizję z Jarno Trullim (Toyota), a tymczasem Fin po bardzo słabym starcie spadł aż na trzynaste miejsce.
Na drugim okrążeniu Raikkonen dogonił nagle Hamiltona, który wpadł w poślizg w pierwszym zakręcie, ale o dziwo utrzymał prowadzenie. Fin zaatakował jednak Brytyjczyka przed zakrętem Les Combes i wyprzedził go, awansując na pierwsze miejsce. Tymczasem Fernando Alonso (Renault) wyprzedził Bourdaisa i awansował na czwarte miejsce. Szósty był w tym momencie drugi kierowca Renault - Nelson Piquet Jr, który podobnie jak Bourdais popisał się rewelacyjnym startem. Na trzecim okrążeniu Brazylijczyk został jednak wyprzedzony przez Marka Webbera (Red Bull), a na piątym kółku także przez Kovalainena i spadł na ósme miejsce. Ostatecznie Piquet nie dojechał do mety, gdyż rozbił się na 13 okrążeniu.
Raikkonen i Hamilton jechali blisko siebie do pierwszych postojów, dość szybko oddalając się od Massy. Podczas pierwszej rundy postojów Hamilton stracił jednak trochę dystansu do Raikkonena, gdyż w boksach pojawił się jako pierwszy na 12 okrążeniu, a potem utknął jeszcze na pewien czas za Bourdaisem i Kubicą, który w międzyczasie awansował na czwartą pozycję, zanim wraz z Francuzem zjechał na swój pierwszy postój. Kiedy Hamilton powrócił w końcu na drugie miejsce, przewaga Raikkonena wzrosła do pięciu sekund. Tymczasem Kovalainen po spowodowaniu kolizji z Webberem w szykanie Bus Stop na 11 okrążeniu otrzymał karę przejazdu przez boksy i po jej wykonaniu oraz swoim rutynowym postoju spadł na dalsze miejsce.
Sytuacja w czołówce nie uległa większym zmianom w trakcie drugiego przejazdu, a dopiero po drugich postojach, kiedy Hamilton założył twardsze opony, walka o prowadzenie stała się ponownie otwarta, jako że kierowca McLarena zaczął szybko doganiać Raikkonena. Fin zdołał później odjechać jeszcze Hamiltonowi na dwie sekundy, ale gdy zaczęło padać, szybko stracił całą przewagę i pod koniec 42 okrążenia został zaatakowany przez Brytyjczyka po zewnętrznej przed szykaną Bus Stop. Obaj kierowcy omal nie zderzyli się ze sobą i wtedy Hamilton, któremu zabrakło miejsca zdecydował się na ścięcie szykany. Zaraz po tym oddał prowadzenie Raikkonenowi, ale utrzymał się bardzo blisko niego, co umożliwiło mu atak przed pierwszym zakrętem - tym razem po wewnętrznej. Manewr powiódł się i Hamilton objął prowadzenie.
Bynajmniej nie był to koniec emocji, jako że w dalszej części 43 okrążenia Hamilton popełnił błąd na śliskim torze i spadł z powrotem na drugie miejsce. Raikkonen także miał kłopoty z utrzymaniem bolidu na torze i po chwili wpadł w poślizg, ponownie oddając prowadzenie Hamiltonowi, który utrzymał je już do końca wyścigu, odnosząc piąte zwycięstwo w tym sezonie. Tymczasem Raikkonen popełnił jeszcze jeden błąd i gdy próbował powrócić na tor z mokrego asfaltowego pobocza w Blanchimont, stracił panowanie nad bolidem i uderzył w bandę, kończąc tym samym udział w wyścigu. W tej sytuacji drugie miejsce zajął Massa, a tymczasem na trzecie miejsce wskoczył na ostatnim okrążeniu Heidfeld, który podobnie jak Alonso i kilku innych kierowców zdecydował się na założenie deszczowych opon w końcówce wyścigu.
Heidfeld w dużym zamieszaniu zdołał wyprzedzić wielu kierowców jadących na zwykłych oponach rowkowanych, którzy byli od niego dużo wolniejsi - między innymi obydwu kierowców Toro Rosso i Kubicę - by linię mety minąć 23 sekundy za Hamiltonem i 9 sekund za Massą. Bourdais, który po trzecich postojach Heidfelda i Alonso awansował na trzecie miejsce, miał duże kłopoty z utrzymaniem bolidu na torze i ostatecznie zajął dopiero siódme miejsce. Przed Francuzem na miejscach 4-6 uplasowali się Alonso, Vettel i Kubica, a ósme miejsce zajął Timo Glock (Toyota). Pierwszą dziesiątkę zamknęli tymczasem Webber i Kovalainen, choć ten ostatni zjechał na pobocze na ostatnim kółku
Po wyścigu Hamilton otrzymał karę za ścięcie szykany i wykorzystanie tego faktu do wyprzedzenia Raikkonena. W tej sytuacji zwycięzcą został uznany Massa, który traci obecnie tylko dwa punkty do Brytyjczyka w klasyfikacji generalnej. Tymczasem Kubica przeskoczył Raikkonena i awansował na trzecie miejsce, a jego strata do Hamiltona wynosi 18 punktów.