Alonso wygrywa trzeci wyścig w tym sezonie
Opis przebiegu wyścigu na torze Hockenheim
22.07.1216:29
6683wyświetlenia
Fernando Alonso wykorzystał start z pierwszego pola startowego i wygrał Grand Prix Niemiec. Drugi był Sebastian Vettel, a najniższy stopień podium uzupełnił Jenson Button.
Walka o pozycje na podium toczyła się praktycznie do samego końca i kwestia drugiego miejsca rozstrzygnęła się dopiero na przedostatnim okrążeniu. Vettel podczas wyprzedzania Buttona skorzystał jednak z pobocza i może stracić swoje drugie miejsce.
Na dalszych pozycjach również nie brakowało emocji, jednak ponownie decydująca okazała się taktyka, która pozwoliła kierowcom Saubera przeskoczyć na piątą i szóstą pozycję, a Nico Rosbergowi na dziesiąte miejsce.
Ofiary na starcie
Czołówka ruszyła spokojnie i obyło się bez większych zmian pozycji, jednak w środku stawki posypały się skrzydła i po pierwszym okrążeniu w boksie zjawili się Massa, Senna i Grosjean. Lewis Hamilton na trzecim okrążeniu przebił oponę i również odpadł z rywalizacji o punkty, mimo tego, że udało mu się powrócić na tor.
Później kierowcy zaczęli prowadzić ostre walki. Najpierw Raikkonen i di Resta prowadzili przez dwa okrążenia walkę, którą kierowca Lotusa ostatecznie rozstrzygnął na swoją korzyść. Kobayashi i Perez cisnęli od samego początku i obaj poradzili sobie z Danielem Ricciardo. Button pokazał, że nie zamierza biernie przyglądać się walce o zwycięstwo i na ósmym okrążeniu wskoczył na czwarte miejsce po wyprzedzeniu Hulkenberga, a później na trzecie, kiedy na 11 okrążeniu poradził sobie z Schumacherem.
Dwa czy trzy?
Pierwszą rundę pit stopów rozpoczął di Resta na jedenastym okrążeniu i podczas kolejnych 10 rund wokół Hockenheim u swoich mechaników zameldowała się cała czołówka. Najlepiej na pierwszej rundzie postojów wyszedł Raikkonen, który wyprzedził Webbera i Maldonado. Chwilę później zyskał kolejną pozycję, kiedy w 10 zakręcie, razem z Schumacherem, pokonał Nico Hulkenberga.
Po pierwszej rundzie pit stopów na prowadzeniu mieliśmy Alonso, przed Vettelem, Buttonem, Schumacherem, Raikkonenem, Hulkenbergiem, Perezem, Webberem, Maldonado, di Restą i Kobayashim. Kierowcy znów powrócili do ostrej walki, Raikkonen poradził sobie z Schumacherem w strefie DRS, a Saubery rozpoczęły szarżę. Najpierw Perez pokonał Hulkenberga, a w międzyczasie Kobayashi poradził sobie z Maldonado, di Restą i Webberem, przez co dwójka szwajcarskiej ekipy jechała na szóstym i siódmym miejscu. Hulkenberg stracił później pozycję na rzecz Webbera i zjechał do boksu.
Liderzy jechali w niezmienionej kolejności. Prowadził Alonso, około sekundę za nim był Vettel, który miał około 5 sekund przewagi nad Buttonem, jednak Brytyjczyk powoli odrabiał straty. Swoje trzy grosze do walki o czołowe pozycje wcisnął zdublowany Hamilton, który po pit stopie na 32 okrążeniu wyjechał zaraz za Vettelem i jechał szybszym tempem niż kierowca Red Bulla. Naciski kierowcy McLarena spowolniły tempo obu zawodników i ostatecznie na 35 okrążeniu zaowocowały manewrem wyprzedzania, po którym Hamilton znalazł się przed Vettelem. Brytyjczyk bardzo szybko dogonił Alonso, jednak Hiszpan podkręcił tempo i nie dał się wyprzedzić.
Zaklinanie opon
Drugą rundę, a także później trzecią otworzył Schumacher na 37 okrążeniu. Drugim najważniejszym momentem drugiego zjazdu do boksów był moment w którym Jenson Button wyprzedził Sebastiana Vettela i rzucił się w pogoń za Fernando Alonso na 42 okrążeniu. Walka w czołówce mocno się uspokoiła, gdyż cała trójka trzymała bardzo podobne tempo, a czwarty Raikkonen tracił już ponad 10 sekund do Vettela.
Również środek stawki jechał znacznie spokojniej i tylko trzecie postoje kierowców Mercedesa zaburzyły układ stawki. Ostatecznie okazało się, że ciężko było określić czy dwa czy trzy pit stopy były lepsze, gdyż Perez i Rosberg używali odmiennych taktyk, a zyskali podczas wyścigu tyle samo pozycji - jedenaście. Taktyka trzech zmian opon na pewno nie pomogła jednak Schumacherowi, który pokonał linię mety dopiero na siódmej pozycji i Hulkenbergowi, który był dziewiąty. Niemiecki duet został przedzielony przez Webbera, a dziesiątkę zamknął Rosberg.
Inżynierzy czołowej trójki zaklinali opony i liczyli na powtórkę z Kanady, jednak nic takiego nie miało miejsca. Alonso, Button i Vettel praktycznie do samego końca utrzymywali identyczne tempo i tylko dublowani kierowcy, którzy pozwalali włączać Alonso DRS, mieli wpływ na różnice w czasach okrążeń. Opony dały o sobie znać w bolidzie Jensona Buttona, który na trzech ostatnich okrążeniach całkowicie stracił dystans do Alonso i pozycję na rzecz Vettela. Czwarty Raikkonen powolutku odrabiał straty, jednak i tak przekroczył linię mety 10 sekund za Buttonem.
Grand Prix Niemiec niewątpliwie można zaliczyć do ciekawych, aura podczas weekendu utrudniła zespołom zadanie, a różnice taktyczne zaowocowały ostrą walką przez większość wyścigu. Jak będzie na Węgrzech, czy tym razem zobaczymy więcej akcji na dość nudnym torze? Czy Ferrari nadal będzie w świetnej formie? Tego dowiedzie się czytając [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color]
• Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Niemiec
Pogoda na koniec wyściguTemperatura toru: 39°C
Temperatura powietrza: 22°C
Prędkość wiatru: 1,8 m/s
Wilgotność powietrza: 33%
Sucho