Ferrari na czele pierwszego treningu na Monzy

Europejska część sezonu F1 nieubłaganie zbliża się do końca. Kończy się jednak z przytupem, gdyż na historycznym obiekcie, który jest wyjątkowy pod wieloma względami. Obecnie najbardziej zwraca kwestia aerodynamiki, gdyż zespoły zakładają zupełnie inną specyfikację skrzydeł.

Podczas tego weekendu mieliśmy też dwie zmiany w regularnych składach ekip. Alex Dunne zastąpił w pierwszym treningu Oscara Piastriego, a Paul Aaron Franco Colapinto. Na początku sesji wielu kierowców zmagało się z niską przyczepnością, ale było to dość typowe na tym etapie weekendu, tym bardziej, że w użyciu była pośrednia i twarda mieszanka ogumienia.

Tempo dyktował Verstappen, ale szybkie kółka kręcił również Leclerc oraz Williams, który już przed weekendem był typowany do dobrego wyniku w niedzielę.

Mniej więcej w połowie treningu rozpoczęły się przejazdy na miękkich oponach. Kierowcy notowali porpawę czasu, ale nie były to dramatyczne poprawy. Na prowadzeniu umocnił się Verstappen, a Norris nie potrafił złapać tempa, anulując kolejne szybkie przejazdy.

Nie wszyscy mogli przejechać bez problemów symulację kwalifikacji. Na tor zostało naniesione tak wiele żwiru, że sędziowie zdecydowali się o wywieszeniu czerwonej flagi. Asfalt musiał zostać uprzątnięty, by bezpiecznie kontynuować jazdę. Porządkowi jednak szybko uporali się z zanieczyszczeniami i sesję wznowiono.

Część zawodników postanowiła dokończyć przerwane przejazdy, a część wróciła na tor na twardszych mieszankach, by rozpocząć dłuższe przejazdy. Na czele stawki Verstappena zmienił Leclerc, który poskładał mocne okrążenie i zanotował czas 1:20,,286. Całkiem niezłe kółko pojechał również Hamilton, wskakując na trzecie miejsce, jednak Brytyjczyk zostanie cofnięty na starcie po karze z Zandvoort.

Ponownie mocną formę potwierdził Sainz, przeskakując przed Verstappena na drugą lokatę. Tymczasem Norris w końcu poskładał okrążenie, ale dało ono zaledwie piątą lokatę. Początek weekendu nie wyglądał optymistycznie dla McLarena.

Ferrari postanowiło choć w piątek dać nieco radości swoim fanom. Hamilton poprawił swój czas i objął prowadzenie przed Leclerkiem. Tymczasem w samej końcówce sesji Rossell zatrzymał się przed szykaną Ascari. Ogłoszono wirtualną neutralizację, gdyż do końca pozostała mniej niż minuta. Brytyjczyk zameldował o braku mocy w silniku. Reszta stawki dokończyła przejazdy i wróciła do garażów.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 43°C
Temperatura powietrza: 28°C
Prędkość wiatru: 5 km/h
Wilgotność powietrza: 43%
Sucho