Nakajima nastawia się na trudny wyścig w Malezji

A ja uważam, że kolizja z Kubicą w Australii to było coś w stylu "Race Accident".

może stuknie Hamiltona podczas dublowania---- wtedy przestaniecie się na nim wyżywać (będzie waszym bohaterem) Ps, może Admin.powinien zrobić ankietę (najbardziej nie lubiani kierowcy ) i oddzielne Forum ta wszyscy będziemy się nad nimi pastwić Dajcie Mu Szansę

Nie zapominajmy , że lepsze rzeczy w Williamsie już się działy . Jak dobrze pamiętam GP Hiszpanii 2004 Ralf i Juan wzajemnie się eliminują już w pierwszym zakręcie - Frank jest wniebowzięty . Albo GP Brazylii 2006 - Nico i Mark też się wzajemnie uszkadzają i tym samy żaden nie dojeżdża do mety - Frank znów jest wniebowzięty ;) Takuma też na początku grał za ostro , ale z czasem się uspokoił . Myślę , że z Kazuki będzie podobnie i nie będzie już taki nieokrzesany :) Tak czy inaczej Frank nie może się go pozbyć - chce silniki Toyoty musi chcieć Kazuki :)

"wschodzącą japońską gwiazdę" hje, hje ;-)

ic potrenuj przy zbieraniu ryzu podobno skosnookim sie oczy prostuja szmader

Nakajima powinien się jeszcze dużo uczyć bo nie zasługuje na to żeby jeżdzić w Williamsie. Mam też nadzieję że tym razem nie będzie kosił swoich przeciwników.Powinien się cieszyć z tych punktów bo dojazd do mety w punktowanej 8 może mu już mu się nie udać:)

Bez nabijania popieram Anderisa.Może i Kazuki nie jest slabym kierowcą a doświadczenia brak.

znając go zanim zrobi jedno okrążenie zlikwiduje połowe stawki ;/

Uważaj chłopie, żebyś w Malezji nie wjechał komuś w kuper!

Anderis możesz mieć racje co do GP Bahrajnu ponieważ szkoli się teraz w eliminowaniu kierowców (Bahrajn jest 3 - "do trzech razy sztuka, będzie to MŚ jak by tak się stało :D)a w GP Bahrajnu będzie tak już dobrze wyszkolony, że jedyny dojedzie do mety (reszta nie ukończy wyścigu z powodu wyeliminowania przez jazdę Japończyka):P

mchlst- w takim razie ja stawiam, że on nikogo nie staranuje :) Możecie się ze mnie śmiać, ale już 2 razy mi się śniło, że Kazuki wygrał GP Bahrajnu, 6 kwietnia dowiemy się, czy miałem proroczy sen ^_^ Nie no, wątpię, żeby Nakajima wygrał w tym sezonie jakiś wyścig, ale uważam go za lepszego kierowcę niż ten, za jakiego ma go większość z was.

takie sytuacje jak z Kubicą sie zdazaja, ale moglby chociaz przeprosic np. Z jego winy Kubica nie zdobyl punktow a ten wafel nie wykazuje ani odrobiny dobrego wychowania.

Przyjmuję zakłady "w co lub w kogo tym razem wjedzie Nakajima?" :D

jeżeli Wasze wyroki się spełnią to już niedługo fia zabierze Nakajimie superlicencję ... jednak wg mnie mimo wszystko dajcie mu jeszcze parę gp zanim go zlinczujecie

jędruś: "Jeśli będzie startował z końca stawki to nie wróży to nic dobrego ..." to raczej malo bolidow dojedzie do mety ( jak on ma zamiar sie "przebijac" do przodu :) ps nie jestem jakims wielkim jego przeciwnikiem, takie sytacje jak z robertem sie zdazaja.

"...Udałem się od razu do Malezji, aby trochę potrenować i upewnić się, że jestem na tyle dobrze przygotowany, na ile to tylko możliwe...” - sprawdzał na którym zakręcie może eliminować po kolei konkurencje. Jeśli ktoś będzie przed Japończykiem lub tuż za nim (choć pewnie nie bo to będzie ostatnia lokata) to będzie "gorąco" na stracie

Jeśli będzie startował z końca stawki to nie wróży to nic dobrego ... Jeśli dojedzie cały do mety to będzie wielki sukces :D