GP Bahrajnu: Rosberg triumfatorem ekscytującego wyścigu

Na doskonałym piątym miejscu rywalizację ukończył Romain Grosjean.
03.04.1618:47
Nataniel Piórkowski
8792wyświetlenia


Podczas gdy władze sportu toczą polityczne potyczki spierając się o format kwalifikacji. Formuła 1 zaoferowała swym fanom kolejne obfitujące w akcję widowisko. Nico Rosberg odniósł zwycięstwo w drugim wyścigu tegorocznego sezonu, pokonując na torze Sakhir w Bahrajnie Kimiego Raikkonena. Na najniższym stopniu podium wieczornej rywalizacji stanął Lewis Hamilton.

Pech Vettela, problemy Hamiltona



Już w trakcie okrążenia rozgrzewkowego z występu w wyścigu musiał wycofać się Sebastian Vettel, w którego bolidzie doszło do awarii jednostki napędowej. Podczas gdy obsługa toru spychała Ferrari w bezpieczne miejsce, na prostej startowej zawodnicy rozpoczynali walkę o jak najlepszy dojazd do pierwszego zakrętu. Sart poszedł po myśli Rosberga, który wysunął się na prowadzenie. W zamieszaniu Hamilton stracił kilka pozycji po kontakcie z Bottasem. Kierowcy Williamsa awansowali na drugą i trzecią pozycję, wyprzedzając Raikkonena.

U początku drugiego okrążenia doszło do kontaktu pomiędzy Perezem i Sainzem - w bolidzie Hiszpana przebita została jedna z opon, z kolei kierowca Force India uszkodził przednie skrzydło. Doskonale w chaosie odnajdywał się Pascal Wehrlein, plasujący się po trzech okrążeniach na trzynastym miejscu. W międzyczasie, z powodu awarii układu hydraulicznego, z wyścigu wycofał się Jolyon Palmer.

Kimi Raikonen starał się uporać z zajmującym czwartą lokatę Ricciardo, pilnując tyłów przed Hamiltonem, za którym znajdował się Romain Grosjean. Na czele Rosberg komfortowo powiększał prowadzenie nad Massą - po pięciu okrążeniach wynosiła już ona około siedem sekund. Dzięki lepszemu wyjściu z trzeciego zakrętu, Raikkonenowi udało się w końcu uporać z Ricciardo na dojeździe do czwartego zakrętu. Okrążenie później, korzystając z DRS, mistrz świata z 2007 wskoczył na trzecie miejsce wygrywając pojedynek z Valterim Bottasem.

Po siedmiu okrążeniach tracący tempo Ricciardo zjechał do alei serwisowej po komplet świeżych opon wykonanych z miękkiej mieszanki. Chwilę później Jenson Button zatrzymał się na torze w okolicach dziesiątego zakrętu, kończąc udział w wyścigu z powodu awarii systemu hybrydowego. Po przeanalizowaniu incydentu z pierwszego zakrętu, sędziowie podjęli decyzję o nałożeniu na Bottasa kary przejazdu przez aleję serwisową. Chwilę wcześniej obaj kierowcy Williamsa pojawili się w boksach po opony wykonane z pośredniej mieszanki. Z kolei Esteban Gutierrez zakończył swój udział w wyścigu z powodu usterki konstrukcji VF-16.

Na torze cały czas fruwały odłamki krabonowych części bolidów kierowców walczących o każdy centymetr toru. Widowiskowym manewrem wyprzedzania popisał się Stoffel Vanndorne, który wyprzedził Pereza po zewnętrznej dziesiątego zakrętu. Po postoju i wymianie opon z supermiękkich na miękkie, Raikkonen powrócił do rywalizacji wyprzedzając najpierw Massę, a kilka minut później także Ricciardo. Pierwsze pit stopy odbył decydujący się na pokrycie strategii "Icemana" Rosberg oraz Hamilton (pośrednia mieszanka).

Tym razem trudno było mówić o uspokojeniu się ścigania - cały czas na torze toczyły się zacięte pojedynki, wzbogacone taktycznymi rozgrywkami poszczególnych zespołów. Po szesnastu okrążeniach jedynym kierowcą, który nie zaliczył jeszcze wizyty na stanowisku serwisowym był Daniił Kwiat. Kółko później, korzystający z DRS i większej liczby koni mechanicznych silnika Mercedesa Hamilton przesunął się na trzecie miejsce, przed Ricciardo. Strata Brytyjczyka do jadącego przed nim Raikkonena wynosiła osiem sekund. Różnice w realizowanych strategiach pozwoliły Grosjenaowi (supermiękka mieszanka) awansować na piąte miejsce po wyprzedzeniu Massy (pośrednia).

Stabilna czołówka wyścigu



W okolicach dwudziestego kółka czołowa trójka rywalizacji notowała czasy mieszczące się w przedziale 1min37s. Tymczasem do Massy zbliżał się kolejny rywal, jadący na szybszych oponach - Max Verstappen. Holender z powodzeniem zaatakował zawodnika Williamsa na dohamowaniu do pierwszego zakrętu. W tym samym miejscu obydwa bolidy Saubera udało się wyprzedzić okrążenie po okrążeniu Kwiatowi. Pierwszy planowany postój nie poszedł po myśli Sainza - bolid syna byłego rajdowego mistrza świata zsunął się z podnośnika mechanika wydłużając czas obsługi o kilka dodatkowych sekund. Tymczasem Grosjean świetnie wykorzystywał supermiękkie opony i wyprzedzając Ricciardo w walce o czwartą pozycję.

Magnussen nie był w stanie uporać się z jadącym przed nim na trzynastym miejscu Wehrleinem. Tymczasem z przodu Rosberg powiększał przewagę nad Raikkonenem - w okolicach półmetka wyścigu wynosiła ona ponad piętnaście sekund. Vettel, zapytany przez dziennikarzy o to, czy martwi się o niezawodność bolidu Fina, odparł: Ani trochę.

Na dwudziestym siódmym okrążeniu Toro Rosso wezwało Vestappena do alei serwisowej, zakładając do jego samochodu komplet świeżych pośrednich opon. Po zestaw używanego, supermiękkiego ogumienia zjechał również Romain Grosjean. Na podobny ruch zdecydował się także Hamilton. Świetną jazdę kontynuował Ricciardo - Australijczyk nie tracił czasu i wykorzystując przewagę płynącą z opon uporał się z Massą. W przeciwieństwie do Hamiltona, Rosberg otrzymał podczas swego drugiego postoju kolejny zestaw żółtych Pirelli. Tymczasem do grona zawodników, którzy wycofali się z wyścigu dołączył Carlos Sainz.

Na trzydziestym trzecim okrążeniu Grosjean raz jeszcze skorzystał z przewagi oferowanej przez supermiękką mieszankę, pokonując na dojeździe do T1 jadącego na piątym miejscu Kwiata. Niedługo później przed Rosjaninem plasował się już także Max Verstappen. Zjeżdżający do boksów Bottas otworzył przed Massą możliwość podjęcia próby ataku na Vandoornie - Brazylijczyk nie miał większych problemów ze zwieńczeniem manewru, obejmując siódme miejsce. Walka o pozycje trwała także pomiędzy kierowcami Force India - Hulkenberg wskoczył na P11, wyprzedzając Pereza, który chwilę później spadł za Marcusa Ericssona.

Ostatnia zmiana



Trzydzieste ósme kółko przyniosło postój Kimiego Raikkonena. Fin opuścił aleję serwisową na trzecim miejscu, z nowym zestawem miękkich opon. Bez większej niespodzianki podobne podejście do ostatniego stintu objął także Rosberg. Kwiat znalazł w końcu możliwość przypuszczenia udanego ataku na Vandoorna obejmując ósmą lokatę. Podczas trzeciego postoju Grosjean stracił czas z powodu problemów z wymianą lewej tylnej opony. Francuz rozpoczął końcowy etap wyścigu na ósmym miejscu, z miękką mieszanką.

W rozmowie z inżynierem Rosberg zaznaczył, iż nie chce, aby ten przyzywał mu każdego okrążenia informację na temat przewagi nad Raikkonenem: Wystarczy co cztery kółka. Dwanaście okrążeń przed metą, odzyskujący tempo po niemrawym stincie i utknięciu za Wehrleinem Magnussen wyprzedził Nasra w walce o dwunaste miejsce. Grosjean jechał jak nut, walcząc o następny wyśmienity wynik dla Haasa: 47. okrążenie i kolejny wygrany pojedynek z Massą dały mu powrót piąte miejsce. Strata do Riciardo wynosiła 8s.

Po ostatnim pit stopie Verstappen powrócił do walki na siódmym miejscu, wyposażony w supermiękkie opony. Tymczasem Raikkonen usłyszał w swoim radiu zachętę do dalszej walki: To jeszcze nie koniec!. Tym razem jednak Rosberg nie zgłaszał swojemu zespołowi żadnych problemów z pracą układu hamulcowego i pewnie zmierzał po zwycięstwo.

Krótko po przejechaniu pięćdziesiątego okrążenia, Kwiat wyprzedził Bottasa po walce w pierwszym zakręcie. Fin starał się odzyskać straconą pozycję w wirażu numer cztery, jednak jego próba zakończyła się niepowodzeniem, a on sam został wywieziony na pobocze. Pozycję stracił także Massa - na tylnej prostej Brazylijczyk został wyprzedzony przez Verstappena w walce o szóstą lokatę. Szarżę na ostatnich okrążeniach przypuścił jadący na supermiękkich oponach Wehrlein, starający się przesunąć przed dwunastego Ericssona. Ku rozczarowaniu Manora tempo bolidu MRT05 nie pozwoliło Niemcowi na awans.

Rossberg dowiózł do mety drugie w tym sezonie zwycięstwo, kontynuując passę triumfów zapoczątkowaną w ubiegłym sezonie, podczas GP Meksyku. Na dwóch niższych stopniach podium stanęli Raikkonen i Hamilton. Rewelacją wyścigu okazał się Romain Grosjean, który po kolejnym wyśmienitym występie zaliczył finisz na piątym miejscu, za Ricciardo. Czołową dziesiątkę uzupełnili Verstappen, Kwiat, Massa, Bottas oraz Vandoorne - tym samym Belg zdobył punkty w swoim debiutanckim wyścigu w Formule 1, jednocześnie pierwsze w tym roku "oczko" McLarena.

Wyniki wyścigu o Grand Prix Bahrajnu