Hamilton pewnie wygrywa Grand Prix Japonii
Sebastian Vettel dziś również popełnił kosztowne błędy
07.10.1808:56
8095wyświetlenia
Suzuka to jeden z ulubionych torów wielu kierowców w stawce. Płynne, bardzo szybkie zakręty robią wrażenie nawet podczas ujęć z kamer pokładowych. Po dzisiejszym wyścigu na pewno w dalszym ciągu będzie to najlepszy obiekt w oczach Lewisa Hamiltona, który nawet przez moment nie był zagrożony i pewnie wygrał Grand Prix Japonii.
Mocny start Vettela, błąd Verstappena
Na starcie jedną z zagadek było to, jak będą spisywały się opony w dzisiejszych, o wiele cieplejszych warunkach pogodowych na Suzuce. Mercedesy ruszały na miękkich oponach, co dawało im swego rodzaju przewagę nad na przykład Raikkonenem, który musiał ruszyć na supermiękkich gumach. Gdy już zgasły światła na czele nie doszło do zmiany pozycji, jednak nieco dalej świetnie wystartował Vettel i przeskoczył na szóste miejsce. Zupełnie odwrotnie poszło Hartey'owi, który nieco przyspał i spadł na 10 miejsce.
W ostatniej szykanie, pod koniec okrążenia błąd popełnił Max Verstappen i wyjechał poza tor. Szybko chciał to wykorzystać Raikkonen, jednak Holender wyjechał na tor prosto w niego, powodując uszkodzenia w samochodzie Fina. W walkę wmieszał się jeszcze Vettel, który wyprzedził partnera zespołowego i po pierwszym kółku był czwarty. Oczywiście sędziowie przyjrzeli się incydentowi i wymierzyli karę doliczenia 5 sekund Verstappenowi.
Vettel kończy walkę o mistrzostwo
Chwilę później doszło do incydentu pomiędzy Magnussenem i Leclerkiem. Kierowca Haasa podczas szaleńczej obrony spowodował, że Monakijczyk uderzył w tył jego samochodu, uszkadzając przy tym lewe koło. Duńczyk powoli toczył się do alei serwisowej rozrzucając na torze wiele odłamków, co doprowadziło do ogłoszenia neutralizacji i wyjazdu samochodu bezpieczeństwa.
Po siódmym okrążeniu wznowiono rywalizację, co nieco przegapił Ericsson, wjeżdżając w swojego partnera, Leclerca. Ważniejszy jednak był manewr, którzy przyszedł już na ósmym okrążeniu. Podrażniony Vettel przed nawrotem chciał wyprzedzić Verstappena. Ten jednak nie zamierzał ustępować, doszło do kolizji, w której z toru wypadł Vettel a Holender pojechał dalej z lekkimi uszkodzeniami samochodu. Dla Vettela był to koniec marzeń o tytule, choć matematycznie jeszcze nie wypada z walki.
Pewna jazda Ricciardo
Tymczasem Ricciardo już na 14 okrażeniu był na piątej pozycji, a Verstappen starał się odjechać od Kimiego, by po postoju z karą wyjechać przed rywalem. Fin zjechał na 18 kółku, a Verstappen 22 i w tym czasie udało się dopiąć swego, by pokonać Raikkonena. Bottas i Ricciardo zjechali chwilę później, a kółko za nimi Hamilton. Ostatecznie Raikkonen przegrał również z Ricciardo, jednak trzeba oddać, że jego Ferrari było mocno pokiereszowane po kontakcie z Verstappenem.
Vettel zjechał na 27 okrążeniu i powoli przebijał się do czołowej dziesiątki. Po wszystkich postojach Niemiec znajdował się na siódmym miejscu, ale szybko uporał się z Grosjeanem i już do mety podróżował na szóstej pozycji. Problemy z oponami miał Leclerc, który zjechał na początku wyścigu po kolizji z Magnussenem, przez co wyprzedził go Gasly oraz inni rywale, aż sam zjechał na drugi postój. Niewiele to dało, gdyż w jego samochodzie doszło do awarii i na 40 okrążeniu musiał zakończyć rywalizację.
Honda jednak bez punktu
W walce o miano najlepszego z reszty walczył Perez z Grosjeanem, a z walki zwycięsko wyszedł Meksykanin. Ostatni punkt skradł Toro Rosso Carlos Sainz, wyprzedzając Gasly'ego. Honda pozostaje więc bez dorobku punktowego na Suzuce od 2006 roku.
Na czele Hamilton spokojnie dojechał do mety, choć Bottas musiał odpierać ataki Verstappena. Kolejność jednak się nie zmieniła i Brytyjczyk może już powoli wyobrażać sobie sposób, w jaki będzie świętował zdobycie tytułu. A może się to wydarzyć już za dwa tygodnie, podczas Grand Prix USA.
Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 34°C
Temperatura powietrza: 27°C
Prędkość wiatru: 1,7 m/s
Wilgotność powietrza: 52%
Stan nawierzchni: sucha