McLaren chce więcej zwycięstw

Martin Whitmarsh: "Chcemy wygrać jeszcze kilka wyścigów w tym sezonie"
27.07.0913:54
Patryk Pokwicki
2148wyświetlenia

Zespół McLaren uważa, że wygrana podczas Grand Prix Węgier nie była jednorazowym wyskokiem i ich celem jest odniesienie kolejnych zwycięstw w tym sezonie.

Obecny mistrz świata jest dopiero czwartym zawodnikiem, który wygrał wyścig w tym sezonie, po Jensonie Buttonie oraz kierowcach Red Bull Racing. Lewis Hamilton udowodnił bardzo dobrą formę bolidu MP4-24, mając do dyspozycji KERS oraz nowy pakiet aerodynamiczny. Jednak McLaren nie poprzestaje na tym i szef zespołu z Woking - Martin Whitmarsh zapowiada na GP Europy kolejne poprawki.

Chcemy wygrać jeszcze kilka wyścigów w tym sezonie - powiedział Whitmarsh, który mógł się cieszyć z pierwszego zwycięstwa w roli szefa zespołu. Dla mnie osobiście to fantastyczne uczucie. Byłem już w podobnej sytuacji na podium, kiedy Lewis wygrał swój pierwszy wyścig w karierze. Druga połowa wyścigu była bardzo nerwowa. Zespół, Lewis, wszyscy potrzebowali tego zwycięstwa, ale najbardziej ja. To jest coś wspaniałego.

Whitmarsh był pewny siebie przed weekendem na Węgrzech i wiedział, że na tym torze McLaren może przerwać swoją złą passę bez zwycięstw. Dodatkową przyjemnością dla szefa McLarena było to, że mało kto wierzył w sukces zespołu z Woking. Jestem pewien, że więcej niż kilka osób myślało, że żartujemy, ale my w to wierzyliśmy - powiedział. Myślę, że mieliśmy wystarczająco duże tempo, aby swobodnie kontrolować wyścig i wygrać go z dużą przewagą.

Choć powrót McLarena do formy nastąpił za późno, aby Hamilton mógł walczyć o obronę tytułu mistrzowskiego, to jednak Whitmarsh uważa, że to, iż teraz McLaren nie musi martwić się o każdy punkt może pomóc im w odniesieniu kolejnych zwycięstw. Walka o mistrzostwo jest bardzo ekscytująca i mam nadzieję, że możemy odegrać w niej jakąś rolę, wygrywając kilka wyścigów po drodze. Nie musimy koncentrować się na każdym pojedynczym punkcie, aby bronić się przed stratą pozycji lidera - powiedział.

Na Węgrzech byliśmy przed wszystkimi. Myślę, że będziemy konkurencyjni w Walencji, ponieważ będziemy mieli tam kolejne poprawki - dodał. Ten wynik był naprawdę bardzo cenny, co było zasługą ciężkiej pracy całego zespołu. W tym sezonie było kilka nieporozumień w naszym gronie, ale myślę, że to jest już za nami i możemy wygrać jeszcze kilka wyścigów.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

12
A.S.
27.07.2009 09:13
Jak dla mnie to mogą już wygrywać tak do końca sezonu! McLareny w tym roku dobrze się czują na torach bez szybkich zakrętów i myślę, że realnie tylko na takich obiektach będą się liczyć w walce o podium. NEO86 – nie wiem chłopcze, co ty oglądałeś ale chyba nie GP Węgier. Słaby start Webbera? Australijczyk znalazł się przed Lewisem po starcie, ale Anglik był wyraźnie szybszy i go wyprzedził. Jaki w tym był fart McLarena, co ty bredzisz?
NEO86
27.07.2009 08:33
Jedna jaskólka wiosny nie czyni. Niech oni się tak nie napalają. Raz im się udało i na tym koniec. Mieli dużego farta jak słaby start Vettela i Webbera ale gdyby Vettel i Webber wystartowali tak jak zwykle to Hamilton mógłby liczyć co najwyżej na 3 miejsce. Poza tym od dawna wiadomo że ten tor leży McLarenom.
YAHoO
27.07.2009 07:49
ale przynajmniej bez awari:D I po tym fragmencie wypowiedzi gorąco pozdrawiamy Heikki Kovalainen'a, który o tym że jednak McLaren się psuje mógł się przekonać :D
Metalpablo
27.07.2009 07:13
Ostatnie zwycięstwo McLarena było w GP Chin więc ponad 9 miesięcy czekaliśmy na ich wygraną,moim zdaniem warto było:D,bo taka wygrana jeszcze bardziej cieszy.Ale zauważcie,że ten team sporo razy w swej hisotri był w takiej sytuacji jak w tym sezonie.Pierwsza połowa była...każdy wie,ale przynajmniej bez awari:D,a teraz wygrana:D.Jeszcze nie tak dawno kto miał najgorsze silniki:P??Mercedes,oczywiscie,a teraz dużo zespołów chciałoby go mieć:).Rok 2004 wspomniane silniki.Fakt ładnie wybuchały:D,ale podnieśli sie i z takiego kryzysu(wygrana Kimasa w Belgii).Albo ...koniec współpracy z Hondą z która tyle odnieśli zwycięstw,no ale może to nie jest taki dobry przykład:P.Na pewno ten zespół ma ogromne doświadczenie i nie raz był w ciężkiej stuacji i się z niej podniósł. Fajnie byłoby jakby teraz Lewis na dobre zagościł na podium i żeby wywalczał je w walce na torze:D.
kusza
27.07.2009 05:01
O ile nadazam za przepisami to zakazany nie jest, tylko istnieje porozumienie zespolow aby go nie uzywac. W ostatnich czasach widac, ze te porozumienia czasami nic nie sa warte wiec nie wiadomo. Moze znowu ktos sie wylamie? Trudno powiedziec, w F1 wszystko jest mozliwe. W kazdym razie i Ferrari i McLaren robia dobrze testujac i poznajac technologie w ktora wpakowali tyle kasy, nabieraja doswiadczenia z tym tematem, ze tak powiem.
YAHoO
27.07.2009 03:52
Teraz nie musi być tak różowo, trzeba zaznaczyć fakt że przed sezonem McLaren wyraźnie mówił, że do nich będą należeć wyścigi w Monako i na Węgrzech. W Monako mogłoby być dobrze gdyby nie błąd Lewisa :] Co oczywiście nie oznacza że nie chcę powrotu starej gwardii ! :D O niczym innym nie marzę niż rywalizacji na linii McLaren-Ferrari :) /edit @kusza A czy przypadkiem KERS nie jest zakazany w przyszłym sezonie ?
kusza
27.07.2009 03:50
Raczej zamiasta farta mieli KERS. Gdy to opanuja do perfekcji to w przyszlym sezonie z pelnymi bakami paliwa im sie mocno przyda. Tylko McLaren i Ferrari caly czas to rozwija i mysle, ze to moze byc klucz do wynikow w 2010.
michal5
27.07.2009 01:04
Mclaren w Grand Prix Węgier miał farta bo Vettel popsuł start a Webber dał się wyprzedzić a nie tak co nie poprawiają bolidu tylko niech się biorą do budowy bolidu na sezon 2010 tak jak Ferrari pomały
gnt3c
27.07.2009 12:29
Kamikadze2000 - akurat w Walencji KERS również nie będzie przeszkadzał,jest tam o wiele więcej miejsc niż na Węgrzech, w których może się przydać...poczekamy zobaczymy...być może znowu przewróci się stawka, wszystko zależy od szybkości i trafności (patrz BMW) rozwoju. Natomiast imponuje mi Ferrari i McLaren tym, że potrafią się podnieść z dna, czego niestety na razie nie można powiedzieć o BMW...mam nadzieję, że jednak w końcu wrócą na dobrą drogę.
kemot
27.07.2009 12:10
W Walencji już może nie być tak fajnie dla Mclarena, ale w Singapurze mogą być mocni, chociaż z drugiej strony Ferrari postawi całkowicie na Raikkonena i jak bolid finowi będzie pasował, to nigdy nic nie wiadomo ; >
marian3251
27.07.2009 12:02
nareszcie robi się ciekawiej ;) scuderia i mclaren powracają do gry! :D myślę, że massa wystartuje już na spa i będzie dobrze. a brawn? równia pochyła? chyba wydali za dużo kasiory przed sezonem i teraz już mają niefajnie z budżetem, no ale kto to wie... witmarsh też nie może być tak pewny siebie, bo jak już ktoś raz na tym forum napisał: "plany rozwojowe mają jedną wadę - inni też je mają"
Kamikadze2000
27.07.2009 12:00
I to mi się podoba! Zapowiadali, że będą walczyć o zwycięstwo i dotrzymali słowa. Mimo wszystko, myślę, że w Walencji nie będzie im już tak łatwo. Hungaroring akurat zawsze pasowało ich bolidom, a poza tym posiadali KERS, więc mieli tutaj swoje atuty. O podium może powalczą, ale zwycięstwo będzie ciężkie do osiągnięcia. Ja liczę z całego serca na to, że Brawn GP wróci na swoje miejsce, a zespoły, takie jak np. McL, będą zabierać punkty RBR.