Robert Kubica o piątkowych treningach na Węgrzech
"Debiut w wyścigu Grand Prix Formuły 1 to dla mnie krok w zupełnie nową rzeczywistość"
05.08.0612:14
1560wyświetlenia
Robert Kubica:
"Debiut w wyścigu Grand Prix Formuły 1 to dla mnie krok w zupełnie nową rzeczywistość, a także ogromne wyzwanie. Towarzysza temu wydarzeniu spore oczekiwania ze strony mediów, ale ja chce przede wszystkim skupić się na wyścigu. Taka szanse otrzymuje się tylko raz w życiu i aby ja należycie wykorzystać, trzeba sobie we właściwy sposób określić priorytety i skoncentrować się na najważniejszych sprawach.
Czwartkowa konferencja prasowa i jej późniejsze niedokładne tłumaczenie wprowadziły sporo zamieszania. W całej mojej karierze brakowało mi wsparcia ze strony polskich sponsorów a nie kibiców. Nieraz zdarzało się, że wyśmiewano się z moich ambicji dotarcia do F1. Pomimo tych przeciwności udało mi się to osiągnąć i jestem z tego powodu dumny. Jest to bardzo budujące doświadczenie. Jeżdżąc po torze nie zawsze mam czas na rozglądanie się i szukanie biało-czerwonych flag, wiem jednak, ze polscy kibice są na trybunach i wspierają mnie swoim dopingiem.
Piątkowe treningi przed Grand Prix Węgier były zupełnie inne od dotychczasowych. Wraz ze zmianą roli z kierowcy testowego na wyścigowego zmienił się mój plan pracy podczas weekendu Grand Prix. W trosce o opony i silnik nie mogę juz pokonywać w piątek tylu okrążeń co kierowcy testowi. Na cały weekend mam do dyspozycji siedem kompletów opon.
W porannej sesji w ogóle nie wyjechałem z boksu. Nawierzchnia dopiero przesychała i warunki na torze nie pozwalały nam na zdobycie wartościowych danych. Stąd wielu kierowców, włącznie ze mną, zdecydowało się pozostać w garażu. Po południu zaliczyliśmy z Nickiem po 11 okrążeń. Ostatni raz jeździłem na torze Hungaroring w 2001 r., zatem musiałem sobie wszystko przypomnieć. Było trochę za zimno i nasze opony nie spisywały się w tych warunkach najlepiej, ale wystarczy lekkie ocieplenie i wszystko wróci do normy. Musimy trochę popracować nad ustawieniami, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Moje oczekiwania przed resztą weekendu są dość proste. Chcę ukończyć wyścig i po przejechaniu mety wysiąść z bolidu i móc przyznać przed samym sobą, że zrobiłem dobrą robotę".
Źródło: Oficjalna strona Roberta Kubicy / Proximus
KOMENTARZE