Bin Sulayem: Andretti nie zostanie bez silnika

Prezes FIA odpowiedział na komunikat Alpine o wygaśnięciu opcji z amerykańskim teamem.
17.10.2314:29
Nataniel Piórkowski
859wyświetlenia
Embed from Getty Images

Prezes FIA - Mohammed bin Sulayem, podkreśla, że Renault lub żaden inny producent, nie mogą zablokować debiutu teamu Andrettiego w Formule 1.

Po tym jak Federacja zaakceptowała kandydaturę amerykańskiej ekipy, która dysponuje wsparciem koncernu General Motors, Liberty Media oceni zgłoszenie pod kątem komercyjnym.

W celu zabezpieczenia się na przyszłość, Andretti ustalił warunki potencjalnej współpracy silnikowej z Renault. Niedawno szef Alpine - Bruno Famin zdradził jednak, że opcja na podpisanie właściwego kontraktu wygasła.

Zdaniem bin Sulayema Andretti na pewno otrzyma dostęp do jednostki napędowej.

Przepisy są w tej sprawie bardzo klarowne. Nikt nie może im odmówić. W sytuacji, gdyby tak się stało, FIA ma prawo wyznaczyć jednego z producentów. Wskazalibyśmy na tych, którzy mają obecnie najmniejszą liczbę klientów.

Spośród dwóch firm losowo wybralibyśmy jedną, która musiałaby dostarczyć silniki. To żaden sekret. Mówilibyśmy wtedy najprawdopodobniej o Alpine i Hondzie. Jedna z tych firm stałaby się dostawcą jednostek dla Andrettiego, bo po prostu tak mówią przepisy.

Bin Sulayem przyznaje, że pomimo powiązań Adrettiego z Cadillakiem, początkowo zespół korzystałby z silników w systemie klienckim. Celem projektu jest jednak stworzenie przez GM własnej jednostki napędowej.

Rozmawialiśmy na ten temat i koniec końców do tego dojdzie. Stworzenie projektu i wyprodukowanie silnika F1 nie zajmuje czterech czy pięciu lat. Dlatego przez pierwsze sezony startów w F1 Andretti będzie musiał współpracować z innym dostawcą.