Associated Press: Blisko przełomu ws. jedenastego zespołu

Zdaniem amerykańskiej agencji prasowej, Andretti może dołączyć do F1 w sezonie 2026.
22.11.2417:12
Maciej Wróbel
12wyświetlenia


Amerykańska agencja prasowa Associated Press informuje, że szanse na powiększenie stawki zespołów F1 znacząco wzrosły.

Od wielu miesięcy o dołączenie do grona zespołów F1 walczy Andretti Global, które zdołało uzyskać wsparcie koncernu General Motors. Projekt Michaela Andrettiego otrzymał nawet zielone światło od FIA, jednak zgody na powiększenie stawki nie wyraził właściciel praw komercyjnych.

Odmowa F1 nie wpłynęła jednak na starania Andrettiego, który otworzył w tym roku w Silverstone swoją europejską siedzibę, w której docelowo mają pracować ekipy F1, F2, F3 i FE. Ponadto, sprawą Andrettiego zainteresował się amerykański kongres, który zażądał wyjaśnień od F1 ws. odmowy przyjęcia zgłoszenia.

W międzyczasie swoje zaangażowanie ograniczył Michael Andretti, a nowym szefem projektu został Dan Towriss. Właśnie ta roszada miała, zdaniem Associated Press, wpłynąć znacząco na zwiększenie szans na pojawienie się jedenastego zespołu w F1. Rozmowy nabrały tempa od ustąpienia Andrettiego - donosi AP.

Towriss jest obecny w ten weekend w Las Vegas, gdzie ma kontynuować rozmowy z F1 i Liberty Media. Zdaniem AP, oficjalnego komunikatu ws. dołączenia nowego zespołu można spodziewać się już w nadchodzących tygodniach.

Zdaniem publikacji, odejście Michaela Andrettiego może wpłynąć także na ostateczną identyfikację zespołu, która może nie być już sygnowana nazwiskiem Amerykanina. Zamiast tego, stajnia mogłaby wejść do F1 pod nazwą Cadillac. Sam producent wcześniej zadeklarował natomiast gotowość do zbudowania własnej jednostki napędowej na rok 2028.

W sprawie zmiany stanowiska F1 dla AP wypowiedział się Toto Wolff. Mamy obowiązek, ustawowy obowiązek jako dyrektorzy, przedstawienia stanowiska, które jest najlepsze dla naszej firmy i naszych pracowników, i zrobiliśmy to.

Myślę, że jeśli zespół jest w stanie wnieść coś do mistrzostw, zwłaszcza, jeśli GM zdecyduje się wejść jako właściciel, to już inna historia. Dopóki jest w tym kreatywność, co wpływa na to, że zwiększamy popularność sportu, jego przychody, to żaden zespół nigdy nie będzie temu przeciwny. Tak więc pokładam w tym nadzieję.

Nikt od Andrettiego, z Andretti Global, czy jakkolwiek będzie brzmiała ta nazwa, nigdy nie odezwał się do mnie słowem na temat prezentacji tego, jak wygląda część kreatywna projektu. Nie musieli oni jednak tego robić, ponieważ to nie zespoły podejmują decyzję. Robi to właściciel praw komercyjnych oraz FIA. My nie mamy nic do powiedzenia.

Gdybym chciał zostać zaproszony na imprezę, to siadam i mówię, kim jestem i dlaczego będą się ze mną świetnie bawić. Nie doszło do czegoś takiego, ale to mój własny punkt widzenia, nie profesjonalny, ponieważ nie możemy nic zrobić, ani nic powiedzieć.

Nie znam też tych ludzi. Oczywiście rozmawiałem z Mario, ale nie z jego synem. Nie rozmawiałem z nikim, kto stoi za tym projektem. Nie wiem, kim oni są. Znam za to GM. GM jest wspaniałe - dodał Wolff.