Hamilton odniósł czwarte zwycięstwo w tym sezonie

Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Niemiec na torze Hockenheim
Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Niemiec na torze Hockenheim.

REZULTATY WYŚCIGU

1. Lewis Hamilton 2267 okr. 1h31m20,874
2. Nelson Piquet Jr 667 okr. +0:05,586
3. Felipe Massa 267 okr. +0:09,339
P.Z.Kierowca (Nr)BolidOp.Ok.Czas/strata/powód nieukończ.B
1 =Lewis Hamilton 22McLaren MP4-23671h31m20,8742
2 +15Nelson Piquet Jr 6Renault R2867+0:05,5861
3 -1Felipe Massa 2Ferrari F200867+0:09,3392
4 +8Nick Heidfeld 3BMW Sauber F1.0867+0:09,8252
5 -2Heikki Kovalainen 23McLaren MP4-2367+0:12,4112
6 =Kimi Raikkonen 1Ferrari F200867+0:14,4832
7 =Robert Kubica 4BMW Sauber F1.0867+0:22,6032
8 +1Sebastian Vettel 15Toro Rosso STR367+0:33,2822
9 -5Jarno Trulli 11Toyota TF10867+0:37,1992
10 +3Nico Rosberg 7Williams FW3067+0:37,6582
11 -6Fernando Alonso 5Renault R2867+0:38,6252
12 +3Sebastien Bourdais 14Toro Rosso STR367+0:39,1112
13 -3David Coulthard 9Red Bull RB467+0:54,9712
14 +2Kazuki Nakajima 8Williams FW3067+1:00,0032
15 +4Adrian Sutil 20Force India VJM0167+1:09,4882
16 +4Giancarlo Fisichella 21Force India VJM0166+1 okr.2
17 -3Jenson Button 16Honda RA10866+1 okr.3
Niesklasyfikowani
Rubens Barrichello 17Honda RA10850uszkodzenia z kolizji z Coulthardem3
Mark Webber 10Red Bull RB440wyciek oleju2
Timo Glock 12Toyota TF10835tylne zawieszenie/wypadek1
Najszybsze okrażenie: Nick Heidfeld (BMW Sauber F1.08) - 1:15,987 na 52 okr.

KOMENTARZE

100
McLaren_the_best
21.07.2008 04:43
@ht-hubcio zgadzam sie z toba w 100%-ach Wiekszosc ludzi na tym forum to pseudokibice, ogladajacy F1 od GP Wegier w 2006r. i ludzie w ogole nie znajacy sie na F1. Nie wiem skad wziela sie ta nienawisc to Hamiltona, chyba dlatego ze jest po prostu najlepszy. My, kibice McLarena, nie przejmujmy sie takimi zawistnymi komentarzami, trzymajmy sie razem, a po GP Brazylii 2008r. oba tytuly MS powedruja do Woking. LEWIS HAMILTON = KING OF HOCKENHEIM
ht-hubcio
21.07.2008 11:57
a dziwisz im się? jak w tym momencie na forum czy w komentarzach jest np. 10 ludzi, którzy piszą "oo, nie znosze tego murzyna; ron "łysa pała"; mclaren jest be" i na te 10 osób przypada 1 osoba, która lubi McLarena, to jej reakcja jest raczej ostra
Banditto
21.07.2008 11:27
@ht-hubcio, tego nie napisałem, ale faktycznie po obydwu stronach barykady można znaleźć takich "kibiców”, lecz ci z McLarena mają wyjątkowo niewyparzone gęby... ;-)
ht-hubcio
21.07.2008 11:17
Banditto - uważasz, że bardziej obiektywne są osoby, które nienawidzą McLarena i Hamiltona? Czym różni się ta sytuacja z GP Brazylii 2007? Dla mnie niczym. Massa nie ma szans na mistrzostwo, Raikkonen o nie walczy. Tu jest tak samo. KOV sam sobie zapracował na tą pozycję, przez niego McLaren ma małe szanse na Mistrzostwo Konstruktorów.
Banditto
21.07.2008 10:44
Wolę czytać komentarze ludzi, którzy nie kibicują McLarenowi, bo są obiektywniejsze i nie ma w nich tyle zawiści a ci "kibice" McLarena to w większości krzykacze i trolle, którzy wynajdują jakieś śmieszne i nieprawdziwe kontrargumenty, próbując wyprowadzić prawdziwych kibiców z równowagi.
Rob3rt
21.07.2008 07:16
Przeczytajcie tytuł posta i wypowiadajcie się na temat. Kov ewidentnie puścił Lewusa, Kubek chyba pod presją wyniku nie był wstanie wypaść lepiej. I tak brawa dla niego. Nelson sesnsacja ale dzieki Timo, dobrze że nic mu się nie stało bo będzie mógł szybko wyskoczyć na browara z Nelsinio. Lewus szybki ostatnio brawa, Ferrari niestety kiepski występ zarówno Raikonnena jak i Massy. P.S. Stronka jest do swobodnych własnych wypowiedzi ale zauważam ostanio że bardzo liczne posty świadczą że naprawdę 90 % ludzi aktywnie piszących posty to elita fachowców F1. Mam prożbę wyślijcie CV do polsatu, może poziom transmisji ulegnie poprawie, bo naprawdę czytać wasze posty to zwykła strata czasu.
adams
21.07.2008 06:32
już nie mogę słuchać tego biadolenia.Schumacher zawsze od początku sezonu mógł liczyć na uprzywilejowaną pozycję i takie są fakty.
maroo
20.07.2008 09:20
Jednak powróce do TO i mojej opini. Piszecie o Brazyli 2007 roku. Ocyzwiście tam było podobnie ale... jednak jest różnica. Dzisiaj Hamilton walczył na półmetku sezonu, wtedy Raikkonen zdobywał tytuł. Taka jest różnica - Hamilton nie byłby tak wysoko gdyby nie TO zastosowane w pierwszej częsci sezonu. I dlatego to jest nieładne - nie podoba mi się. Jeśli zależał by tytuł w ostatnim wyścigu - nie dyskutuje, logika, zdrowy rozsądek podpowiada że tak nalezy ale teraz??? Jednak jest to dla mnie niezrozumiałe, nieładne, nieczyste...
wartek
20.07.2008 08:09
hamiltona nie lubie, mcl i te jego procedury tez mnie denerwuja, sa ponizej pasa, za to nie lubie rona i ekipy. ale dzis, hamilton naprawde pokazal ze jest kozakiem i zdobyl moj szacunek, ciagle go nie lubie ale teraz szanujje :)
rafaello85
20.07.2008 08:08
McLaren the best---> pragnę Ci przypomnieć GP Europy'97. Coulthard ( na polecenie szefostwa ) puszcza Hakkinena na ostatnim zakręcie ostatniego okrążenia toru Jerez:) Między GP Austrii'02 a GP Europy'97 można postawić znak " = ". McLaren ( z resztą dużo wcześniej ) zastosował równie chamski TO, jak później Ferrari. Widać Włosi wzięli z nich przykład:D
Sławek56
20.07.2008 08:06
Witam! Czytam Wasze wypowiedzi i robi mi się niedobrze. Interesuję się F1 od 45 lat. Oglądam ją regularnie od czasów POLONIA 1 (pamiętacie taki kanał?). to już 17 czy 18 lat. Tyle mają dzisiejsi fani i gorący forumowicze. Rozumiem emocje sam je przeżywam. Ale bardzo Was proszę - NIE OPLUWAJCIE SIĘ! Ten sport jest fantastyczny ale nieporówny walny. Żeby ocenić, który kierowca jest najlepszy wszyscy musieliby jeździć takimi samymi bolidami. A to jest niemożliwe! Raczej spróbujcie oceniać kierowców jadących słabszymi bolidami a zajmujących lepsze pozycje od tych, którzy dysponują lepszymi. Pokazują to w tym sezonie Kubica, Heidfeld, Alonso czy Truli. To właśnie po tym poznaje się klasę kierowcy. Hamilton jest bardzo dobrym kierowcą i ma to szczęście, że dysponuje obecnie najszybszym bolidem. Ale czy jest najlepszy? Nawet gdy zdobędzie tytuł będę miał wątpliwości. Już widziałem mistrzów świata, którzy zdobyli tytuł głównie dzięki świetnemu bolidowi. Byli bardzo dobrzy ale nie aż tak. Wszystkich serdecznie pozdrawiam
McLaren_the_best
20.07.2008 07:58
to bylo jeszcze inaczej....Hakkinen zjechal do boksow nie dlatego ze go niepotrzebnie wezwali, a dlatego ze wydawalo mu sie ze uslyszal komunikat o zjezdzie do boksow. Dla laikow i nieznajacych sie na F1 przypominam iz w wypadku w 1995 roku omal nie stracil zycia, zapadl nawet w spiaczke i prawie calkowicie stracil sluch na jedno ucho...David go przepuscil wlasnie dlatego....Nawet nie bede komentowal zalosnych porownan tego zdarzenia ze zdarzeniem miedzy Barrichello i Schumacherem
rafaello85
20.07.2008 07:57
pmerlon---> konkretnie było to GP Australii'98. A wcześniej Coulthard został zmuszony do przepuszczenia Miki w GP Europy'97, Szkot powiedział później, że to był największy jego błąd, bo od tego momentu stał się pomagierem. Tak też był traktowany. Z Heikkim będzie ( jest ) podobnie.
pmerlon
20.07.2008 07:48
A ja pamiętam rok i wyścig, w którym Mika miał ogromnego pecha, niepotrzebnie go wezwali do boksów itd. I wyścig wygrałby pewnie David, ale zwolnił i ustąpił Hakinenowi, później stwierdził: "umówiliśmy się z Miką, że w tym roku on bedzie mistrzem, a w nastepnym ja..". I się zemściło, David bez tytułu kończy karierę. Jeśli Kova (mimo młodego wieku) liczy na coś więcej to musi się obudzić, bo niezgodzę się z częścią forumowiczów, że najważniejsze jest dobro zespołu, jeżeli chcesz być mistrzem to musisz walczyć o każdy centymetr z każdym, a on tego narazie nie pokazuje, ze chce wydrzec pare punktow Hamiltonowi. A tak ogolnie to Hamilton w pelni zasluzyl na P1.
rafaello85
20.07.2008 07:39
Trzeba tu chyba kilka rzeczy sobie jasno powiedzieć. Nie ulega wątpliwości, że dziś mieliśmy na torze do czynienia z "procedurą"! Jednak podstawą do ukarania jest chyba słowny komunikat, a taki zapewne nie został wystosowany. Myślę, że Heikki przed wyścigiem miał przykazane, że w razie czego musi puścić Lewisa. Tego nie da się udowodnić więc o żadnych karach mowy być nie może. Uprzedzając pytanie kibiców McLarena - tak, pamiętam GP Austrii'01 i GP Austrii'02! Wtedy też krytykowalem Ferrari, to co nam zafundowali na ostatnich metrach tamtych wyścigów to po prostu była żenada:/ Miałem nadzieję, że nigdy nic podobnego się nie powtórzy. Jednak TO nie da się wyeliminować - to było, jest i będzie. Czy nam się to podoba czy nie. Heikki puścił Lewisa, to była jego sprawa.
adams
20.07.2008 07:17
A.S. zgadzam się całkowicie i otwieram mój ulub j...ker -)Pamiętam wspaniałe lata z wiecznie uśmiechniętym Miką.
gaga
20.07.2008 06:41
Lewis nie miał dzisiaj przeciwnika ;) zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Jego kolega z zespołu stracił znowu troche w moich oczach, troche taka ciepła klucha z niego (bez urazy). Nelson fartem znalazł sie na podium, ale trzeba mu przyznać, że pokazał sie z bardzo dobrej, nieznanej strony ;) jednak dowiózł to drugie miejsce do mety i tempo miał naprawde dobre. Kierowcy Ferrari jakoś tak bezbarwnie. Nick miał wielkiego fuksa i chyba świetnie ustawione auto skoro wykrecił najszybsze kółko. Robert mial świetny start. Jako pierwszy obok Lewisa zjawił sie w boksie co świadczy o tym że jego auto w kwalifikacjach wypadło źle, sam Robert w q3 nie popełnił przecież błędu. Po zmianie opon niestety spadło tempo, postawe Roberta oceniam na plus. Poza tym ogromne słowa uznania dla Seby, chłopak pokazał klase :) SC troche nam przetasował stawke ale cóz taki jest urok F1...
McLaren_the_best
20.07.2008 06:30
A.S., jestes wielki
A.S.
20.07.2008 06:07
Forumowicze - delikatnie mówiąc - nieprzychylni McLarenowi i Hamiltonowi zrobią tu wszystko by zdewaluować wspaniały sukces Lewisa. Dlatego gorący apel do wszystkich fanów McLarena: wyłączmy komputery, otwórzmy szampana (lub chociaż piwo) i cieszmy się ze wspaniałego sukcesu, którego głupie gadanie nam nie odbierze. Nie zapomnijcie wypić za GP Węgier. Już za 2 tyg., Maki zawsze sprawują się tam dobrze, może będzie hat-trick, czego sobie i Wam życzę. Pozdro!
McLaren_the_best
20.07.2008 05:50
@Banditto Tobie chyba umknelo, ze gdyby nie neutralizacja, to Lewis wygralby z co najmniej 40-sekundowa przewaga. A Kubica juz przed neutralizacja jechal bezbarwnie i piate miejsce to bylo maximum na co by go bylo stac. A F1 sledze naprawde od 10 lat, od kiedy mialem 8 lat...I mozesz w to nie wierzyc, ale to juz twoja sprawa. A kibicuje McLarenowi bo imponowal mi Mika Hakkinen, ktory z pewnoscia byl jednym z najlepszych kierowcow w historii......A zwyciestwo w spa w 2000 roku to bylo cos fantastycznego...Ten cudowny manewr wyprzedzenia..... Co do wiekszosci z was to uwazam (jestem przekonany), ze jestescie zaslepionymi fanatykami Kubicy, i rownoczesnie jestescie (nie wszyscy, ale wiekszosc z was) pseudokibicami, ogladajacymi F1 od GP Wegier w 2006 roku. Zobaczycie, jak Kubica zacznie regularnie przegrywac to sie od niego odwrocicie, jestem tego na 100% pewien. Ja bylem zawsze z McLarenem, w momentach wspanialych (sezon 1998, 1999, 2007 (mimo wszystko) i w momentach trudnych, a nawet bardzo trudnych (sezon 2002, 2004 i 2006) Ja zycze Kubicy jak najlepiej, chcialbym go w McLarenie, ale nie moze zawsze zwalac winy na bolid. Bo to po prostu niezgodne z prawda
michal2111
20.07.2008 05:43
pasior ty tak obrażasz Ferrari i ich fanów. Wspominasz sytuacje Michaela i Rubensa z 2002. Lecz zauważ, że palmę pierwszeństwa co do Team Orders przejął McLaren. W Ferrari nie ma komu dawać Team Orders. A w McLarenie Heikki jak biedny chłop musi przepuszczać Hamiltona, bo ten jest pupilkiem szefa. Chociaż wiesz, jak Hamilton trafił do F1? On w wieku 10 lat powiedział Dennisowi, że chce jeździć w McLarenie. I go w 2007 wpuścił. Chyba nie znasz takiego przysłowia - Jak ty komu, tak on tobie.
Banditto
20.07.2008 05:37
Weź mnie nie rozśmieszaj, bo chyba wyścigu nie oglądałeś. "10 lat" ta jasne a ja ‘pińcet’ i co? Nie wiem jak ty ten wyścig oglądałeś, że umknęła ci neutralizacja, bez której Kubica w najgorszym wypadku byłby 5 a Nick najpewniej poza punktowanym miejscem. Ja Hamiltona obrażam tylko wtedy, kiedy sobie na to zasłuży i staram się być obiektywnym w ocenianiu a Tobie niestety tego brakuje. Lewis pojechał dzisiaj najlepiej ze wszystkich i napisałem, że zasłużył na wygraną, więc nie wrzucaj wszystkich do jednego kotła...
McLaren_the_best
20.07.2008 05:34
Hamilton jest najlepszym kierowca i na dodatek ma najlepszy (przynajmniej na chwile obecna) bolid.
ice_man_86
20.07.2008 05:30
jest najlepszym kierowcą a to że posiada dobre auto to dwie różne rzeczy
McLaren_the_best
20.07.2008 05:25
@Banditto: ja nie jestem zadnym trollem, tylko fanem McLarena i realista jesli chodzi o Kubice...Wlasnie od dwoch wyscigow widze jak Kubica odjezdza Nickowi, w Silverstone faktycznie mu odjechal, a teraz takze...Startowal siodmy i skonczyl siodmy....A Nick startowal 12ty i skonczyl 4ty.... A wy obrazacie mnie, Hamiltona obrazacie, mimo iz to wlasnie on jest najlepszym kierowca w stawce.
Banditto
20.07.2008 05:19
Myślę, że nie należy za to karać, ale jeśli kierowca nie zostawi specjalnie miejsca już po wyjechaniu z zakrętu (ten drugi nadal jest poza torem i musi zwolnić żeby wrócić) to tylko świadczy o tym, jakim jest kierowcą - wygrać za wszelką cenę chociażby musiał zepchnąć przeciwnika z toru. @McLaren_the_best, zarejestrowałeś się tu trollu tylko po to żeby nas obrażać i umniejszać umiejętnościom Kubicy? 4 miejsce w klasyfikacji generalnej to nie przypadek, poza tym zobacz jak odjeżdża Nickow, który prezentuje prawdziwą formę BMW.
A.S.
20.07.2008 05:17
lakeman - kierowca będący z przodu ustala tor jazdy. Zarówno Lewis dwa razy w sytuacji z Massą i raz z Piqetem, jak i Coulthard z Barrichello byli już przed rywalami i mieli prawo w obronie przed kontratakiem zająć dogodną pozycję obronną. Ron Dennis w sytuacji, gdy jego kierowcy się wyprzedzają powinien klaskać rękami. (by potem znów nie gadali że wcisnął jakiś guzik) :)
fordern
20.07.2008 05:15
Jak wyprzedzasz na takim nawrocie, gdzie zaraz po zakręcie jest dość ciasno i wychodzi się szeroko, to nic dziwnego, że wypychani są ;)
lakeman
20.07.2008 05:08
A ja mam pytanie: czy zmuszanie wyprzedzanego rywala do wyjazdu poza tor jest zgodne z przepisami? Hamilton kilkukrotnie oraz raz Coulthard (ten to raz, a skutecznie wypchnął Barrichello) zaprezentowali coś takiego.. Co sądzicie na ten temat? Tylko bez obrabiania tyłka kierowcom proszę..:)
andrzej45
20.07.2008 05:01
Faktem jest bezbłędna jazda Hamiltona, któremu niestety jak nigdy to pierwsze miejsce się należało, Massa dał popis tragicznej jazdy - Lewis odjeżdżał od niego od początku wyścigu, miałem wrażenie, że Massa boi się wcisnąć gaz, Kimi - porażka, Kubica - nic specjalnego, Nick - dużo szczęścia i trafiona taktyka dla niego, Piquet - dzisiaj dziecko szczęścia ale również szybka, bezbłędna jazda, Alonso - podobnie jak Massa, Kova - dobry wyścig. Jednym słowem Glock wywrócił wyścig do góry nogami ale dobrze, ze nic mu się nie stało.
michal2111
20.07.2008 05:01
Moje oceny: Hamilton - no dziś był w najlepszej formie. Trzymał ją przez cały weekend. Piquet - wielki dziś był! Brawa. Massa - przyzwoicie. Miejsce na podium. Heidfeld - po kwalifikacjach nie wierzyłem, że tak będzie wysoko. Kovalainen - no nic specjalnego nie pokazał. Raikkonen - tragedia. Ile można czekać??? Kubica - bez komentarza. BMW się zapada. Alonso - zły wyścig. Mógł być wyżej. McLaren - już pobili Ferrari co do Team Orders. Brawo. Ferrari - nie najlepszy weekend. Spodziewałem się więcej. Liczę, że się poprawią. BMW - po udanym początku sezonu, teraz - tragedia. Renault - Piquet ich podbudował, bo Alonso pojechał źle. Do zobaczenia na Hungaroringu.
impr
20.07.2008 04:56
A co takiego zrobil Giancarlo przy oddublowywaniu, ze dostal 25s?
McLaren_the_best
20.07.2008 04:51
Ludzie jestescie zalosni, zapatrzeni w Kubicy, ktory ostatnio NIC nie pokazal...Kubica jest przecietnym kierowca....Nie dal rady Raikkonenowi, podczas gdy Heidfeld mial szanse, aby wyprzedzic Masse. Smieszy mnie jak Kubica probuje wciskac kit o grainingu czy o zlym setupie bolidu....Nie moze choc raz powiedziec ze to on zawinil? I oczywiscie jestescie zalosni takze z tego powodu, ze nie potraficie obiektywnie ocenic tego wyscigu: Lewis dzisiaj zdominowal wyscig, nie mial sobie rownych, jechal fantastycznie, co najmniej o 0,5 sekundy szybciej od rywali w KAZDEJ fazie wyscigu (ogladam zawsze wyscig+ live timing na laptopie, to wiem) Przejrzyjcie ludzie na oczy: Kubica jest dobrym kierowca, ale nic poza tym. On nie potrafi wyprzedzac. Dzisiaj wyprzedzil ich tylko dlatego ze oni popelnili blad...Nie pamietam zeby Kubica wyprzedzil kogos po wspanialym manewrze...Chyba ze Kovalainena w SPA w zeszlym roku....Hamilton tymczasem, mimo iz moze czesciej popelnia bledy (choc dzisiaj to Kubica dal popis bledow, gdy mial uslizg bolidu w kluczowych sytuacjach, gdy wyprzedzal go KOV i RAI), jest kierowca znakomitym, piekielnie szybkim i podejmujacym ryzyko.... Co do TO.....Nawet we wloskiej telewizji powiedzieli ze to sytuacja calkiem normalna....A co bylo w Brazylii w 2007 roku? Czy wyprzedzenie Massy przez Raikkonena bylo przypadkowe? Czy Nick Heidfeld bronil sie przed Kubica w Kanadzie? Apel do was wszystkich, pseudokibicow ogladajacych F1 od GP Wegier 2006 (ja ogladam F1 od 10 lat, ogladam wyscig, kwalifikacje i treningi, gdy czas pozwala): Badzcie bardziej obiektywni i nie dochodzcie do orgazmu jak tylko Kubice w bolidzie widzicie. Tyle w temacie
andy
20.07.2008 04:40
brawo A.S.
A.S.
20.07.2008 04:36
Lewis Hamilton pokazał dziś prawdziwą klasę. Już nikt nie może powiedzieć, że miał szczęście, fuksa, czy że los mu sprzyjał. Ewidentnie nie miał dziś szczęścia, przez safty car stracił całą przewagę do tego dziwna taktyka zespołu prawie pozbawiła go zwycięstwa. Tylko dzięki swojej szybkiej bezbłędnej jeździe odniósł wspaniały sukces. Od dzisiaj uważam, że jest już mentalnie gotowy do zdobycia tytułu mistrza świata. PS. porównywanie dzisiejszej sytuacji z Kovalainennem do GP Austrii 2002 uważam za bezprzedmiotowe. Tam Barrichello był szybszy od Schumachera przez cały dystans i celowo na koniec zwolnił by puścić Niemca na polecenie zespołu. Tu Koval był wyraźnie wolniejszy i nie było najmniejszego sensu stawiać opór koledze z zespołu. Wiem, że fani czerwonych najchętniej by chcieli, by Heiiki w heroicznej obronie wywalił Lewisa i siebie z wyścigu. No ale cóż Panowie, niech się "czarna kobyła" bierze do roboty a nie liczy na błędy innych.
SpeedKing
20.07.2008 04:21
Głupi ma zawsze szczęście. Gdyby nie SC, to ani Piket ani Hajdfeld nic by nie znaczyli, a Kubek byłby 4 albo 5. A co do Kovalainena, to chamówe odwalił jak stąd do Pyrzyc i z powrotem!
radekone
20.07.2008 03:35
massa zjazdem na zewnetrzna zaprosil hamiltona do manewru 'wyprzedz mnie' (nomen omen:) facet z itv skomentowal to tak, ze montezemolo powinien jak najszybciej wziac za telefon i zadzwonic do alonso albo do kubicy.
Iwan
20.07.2008 03:28
"Co by było Kovalowi po tym, że broniłby się te kilka kółek?" Odpowiem, kovalowi nic, hamowi tak. Heidfeld wyjechał by ze swojej ostatniej wizyty w boksie przed hamem i raczej na pewno nie dał by się wyprzedzić tak łatwo jak massa czy piquet. Nawet te kilka kółek siedzenia za kova i potem za heidfeldem znacznie zmniejszyło by, a raczej na 100% zaprzepaściło by szanse na to aby ham dogonił piqueta. Hamilton, jak to sie mówi: święta krowa na drodze, każdego kogo wyprzedzał wypychał poza tor, po raz kolejny kova go przepuścił, jakby tego nie zrobił to nie było by zwyciestwa. Piquet nic szczególnego nie pokazał, miał szczęście że jechał do boksu chwile przed pojawieniem sie samochodu bezpieczenstwa. Massa, dał sie objechać hamowi jak dziecko, poprzednie GP zawalił w tym moglo być lepiej, Luca powinien porządnie się zastanowić nad jego przyszlością w ferrari. Heidfeld ładnie, mógl jechać na 1 pitstop to miałby duża szanse na zwycięstwo, strategia po części chybiona. Kova, przepuszcza hama juz nie pierwszy raz, traci w oczach wszystkich robiąc za przydupasa. Raikkonen, ładnie, po wizycie w boksie podczas neutralizacji spisano go na straty, a udało mu się wywalczyć p6. Kubek, początek rewelacyjny, ale potem robil co mógł, widać bylo że zatankowany bolid zachowywał się niekiedy jakby jeździł po lodzie. Gdyby nie SC było by p4.
Filo_M-ce
20.07.2008 03:26
Kasztan tylko prosze wyjaśnij mi, jakim cudem kondycyjnie wytrzymał choćby w Bahrainie, gdzie temperatura była dużo wyższa, a sam Kubica po schudnięciu 7 kilo, a tutaj nie wytrzymał. Ja rozumiem że to już któryś wyścig z kolei, ale Hamilton przejechał tyle samo. :) Pozatym Kubica już nie raz udowodnił, że nie dość że jest piekielnie szybkim kierowcą wyścigowym, to jeszcze ma trochę oleju w głowie i twardo stąpa po ziemi. Skoro on mówi, że miał problemy z bolidem, ja mu wierzę. Zwłaszcza że w sesjach treningowych jeździł relatywnie mało.
sceptyk
20.07.2008 03:22
Kubica? Kubica grał w karty do 3 w nocy... http://www.sport.pl/moto/1,64997,5473323,Jak_Kubica_w_pokera_miliarderow_ogrywa.html
kasztan77
20.07.2008 03:14
jak nie przepadamj za maclarenem i hamiltonem, tak dzis drab mi zainponowal -- piekna rowna szybka jazda, byl o dwie klasy eprzed reszta stawki, i te manewrry wyprzedzania, po prostu malina. co do Massy .... po prostu "DarkMassa" - dac sie objechac w tak dziecinny sposob - zenada nie godna kierowcy ferrari. Kimi - przebudzil sie troche za późno, a na przyszlosc zrozumie ze na kwalifikacje nalezy troszke dotankowac dylizans aby nie utknac tak jak dzisiaj. a kubica - no cóz po raz kolejny zwala wine na samochod, a z punktu widzenia obserwatora, telewidza wygladalo to tak jakby kondycyjnie nie wytrzymal trudu wyscigu. ot i tyle
marrcus
20.07.2008 03:10
nie moge tych głupot czytać, KOVa jest szmatą to wy kim w takim razie ??? to jest sport zespołowy i jak ustawiają kolejność to jst ich sprawa, kierowcy podpisują kontrakty godzą sie na to wiedząc żę dobro Teamu najważniejsze. Ich walka nie miałą zresztą sensu. Brazylijczycy teź sie "zeszmacili" HAM objechał ich jak dzieci. Sport nie jest wyidealizowany jak i większość co nas otacza. Chcielibyś wszytkich karać jeszce bardziej niź sędziowie.
czarodziej_f1
20.07.2008 02:55
"To był pechowy wyścig. Do wyjazdu na tor safety-car jechałem dobrze, potem jednak bolid przestał się prowadzić i pojawiły się problemy z utrzymaniem na torze" - Kubica. Oby na Węgrzech było lepiej z bolidem, a o miejsce w pierwszej 4 byłbym spokojny:)
michal5
20.07.2008 02:53
maroo ja nie lubię Mcl tez tylko koval byl wolny i dla tego przepuścił Ham to jest sport zespołowy najlepiej zęby byl 1 bolid i 1 kierowca i nie będzieTO
czarodziej_f1
20.07.2008 02:45
Ham był wyraźnie szybszy, dlatego nie dziwi fakt, że wyprzedził Kovalainena. Dziwi, że Kovalainen wjechał w ten zakręt tak, jakby ciągnął za sobą 20 metrową naczepę (kto wie, może prowadzi jedną z ciężarówek maclarena i się przyzwyczaił;).
maroo
20.07.2008 02:43
michal5 - Ty się dokształć deczko, może do szkoły trza jeszcze, bo ja ni w ząb nie kumam o czym chciałeś nam powiedzieć. TO wyglądało dosyć śmiesznie (w negatywnym sensie). Nie kibicuję McL a tym bardziej Hamiltonowi ale... po części rozumię iż lepiej TO niż walkę pomiędzy partnerami - za duże ryzyko. Brzydkie to ale czasem po prostu nieuniknione. Ferrari słabiutko, nie wiem co się dzieje, Massa coś słabe czasy, liczyłem że się obudzi albo przed pierwszym PS dłużej będzie na torze. Nie widziałem niestety konferencji i jego przywitania Nelsinio. Kimas, ja faceta nie poznaje - zatracił gdzieś ten błysk. Szkoda czerwonych. Gratulacje dla Nelsinio +++, Alonso za to ---, szkoda Glocka - dosyć konkretnie uderzył, oby bez następstw, Robert pięknie rozpoczął, potem dawał chyba co się dało z BMW ale jakiś niedosyt. QN znów fuks ale szybki skurczybyk. Do następnego wyścigu zatem :)
czarodziej_f1
20.07.2008 02:42
"Pierwszym kierowcą, którego musisz pokonać, jest twój kolega z zespołu..." Często wypowiadane słowa przez kierowców, często zapominane słowa przez Kovalainena... Co i tak nie zmienia faktu, że Lewis od kilku już wyścigów jeździ po prostu kapitalnie
madry86
20.07.2008 02:42
No bo Kova jest po to żeby przecierać tor i zabezpieczać tyły cudownemu dziecku Formuły1....tfu... pie***ć ich wszystkich
bartekws
20.07.2008 02:42
no zaraz a gdzie macie dowody na to, Dennis kazał mu to zrobić ?? Może dla Kovala to było oczywiste i nie musieli mu nic pokazywać tak jak najprawdopodobniej Doktorek nic nie pokazywał Heidfeldowi w Kanadzie do której jeszcze raz wracam. Bo jeśli chcecie karać Mclarena to gtrzeba też ukarać BMW. No i Massa też jakiś podejrzany - może jest w zmowie z McLarenem - jego też trzeba by ukarać.
NEO86
20.07.2008 02:41
michal5-> obyś miał rację
Wymiatacz
20.07.2008 02:40
Tek Banditto bo ty masz dostęp do sygnałów na torze i dobrze wiesz kiedy i jakich przycisków używa Ron :D Śmieszy mnie takie bezpodstawne i zahaczające o fanatyzm gadanie.
AdrianAdrian
20.07.2008 02:39
madryt86 Ale F1 to również sport i każdy ma 19 przeciwników tylko nie Kovalainen.
Banditto
20.07.2008 02:38
Powiem nawet więcej gdyby nie Alonso to Hamilton na pewno miałby tytuł mistrza! Teraz Hamilton jest na najlepszej drodze ku temu żeby zdobyć tytuł i Kovalainen mu w tym pomoże.
dmaot malach
20.07.2008 02:37
Ręce precz od Barrichello :p F1 to nie sport indywidualny, więc jasnym jest, że takie sytuacje zawsze będą miały miejsce. Co by było Kovalowi po tym, że broniłby się te kilka kółek? Hami był szybszy, a tak istniałaby szansa, że pipinho by wygrał. A Heikki z racji iż w tym roku na mistrza nie jedzie, skupić się musi na dorobku punktowym jego zespołu... może ferki mają zadyszkę, ale każdy punkt w tym wyścigu jest na wagę złota.. prawda Kimi? ;) edit: tak tak, mniej więcej to samo, co miał na myśli michal5
madry86
20.07.2008 02:36
w ogóle pomijając już wszystko to nie Kova trzeba traktować jak szmatę tylko kierownictwo Teamu, co on miał zrobić jak Ron mu kazał, przecież to nie jest tak różowo że nie przepuści go i po problemie... To jest firma a on dostał polecenie od pracodawcy więc nic dziwnego że posłuchał, to Ron Dennis jest dla mnie największym chu*em w F1
Banditto
20.07.2008 02:36
Tu nie chodzi o to, że HAM jest lepszy od KOV, bo to jest oczywiste, ale o to, że ZAWSZE, ale to zawsze jak HAM jest za KOV to Ron puszcza sygnał i od razu HAM ma czystą drogę. Dla mnie to jest ewidentny TO a to jest ZAKAZANE!!! Więc, o czym my tu mamy jeszcze dyskutować?!
michal5
20.07.2008 02:33
Kovalainen sam go przepościł Ham bo wiedział ze jest szybki po to jest team a jak by byl odstani wyścig w sezonie i Hamilton i McLaren walczyły by o mistrza i Hamilton by musiał być przed kovalem zęby np Hamilton i McLaren mieli by mistrza
andy
20.07.2008 02:31
Ludzie dajcie spokój. czy sie to komus podoba czy nie na Hamiltona nie było dziś mocnych i Heikki predzej czy później i tak by poległ z nim w walce więc gadanie że Kov to szmata albo że jest nikim to ośmieszanie samego siebie. Massa tez nie dał mu rady. Najlepiej gdyby po walce między sobą oba McLareny wylądowały na bandzie. Nie? A tak do tych którzy uważają Heikkiego za "szmatę" to czy od słynnego GP Austrii też maja takie samo zdanie o Barichello?
Filo_M-ce
20.07.2008 02:30
@rofl To my chyba inny wyscig ogladalismy. Kubica już lekką przewage wypracował. Z podium może przesadziłem, choć miał na nie realne szanse, ale 4 byłby na 100%.
NEO86
20.07.2008 02:28
FIA powinna ukarać McLarena za stosowanie Team Orders już któryś raz.
MairJ23
20.07.2008 02:28
Ok przynam sie ze zaskoczyla mnei postawa Kov i myslalem ze to potrwa troche - faktycznie ze strony fana F1 jestem zawiedziony ale prosze panow.... tak musialo byc - troche to za oczywiscie zrobili.. mogli cos upozorowac czy cos :) ale musialo si etak zdarzyc i tyle - TEAM - wlasnei dlatego sa tam druzyny zlozone z 2 samochodow. i tak dlugo jak istnieje F1 tak dlugo istnieja takie sytuacje i nadal beda istniec.
rofl
20.07.2008 02:27
@Filo M-ce Jasne i gdyby nie moja babcia zostal bym baletnica XD Koval raczej wykonuje rozkazy jakie mu przez radio wysylaja bo jak inaczej to papa. No i jeszcze do Kub on naprawde nie pokazywal swietnego tempa
NEO86
20.07.2008 02:27
Nie lubię Hamiltona ale dzisiaj faktycznie zwycięstwo mu się należało. Brawa dla Nelsona oby dalej tak dobrze jeździł. Nie wiem co się dzieje z Ferrari i jest mi z tego powodu bardzo przykro mam nadzieję że jak najszybciej wrócą do najwyższej formy. Coraz mniej lubię Massę bo już któryś wyścig w którym Hamilton objeżdża go jak dziecko.
CamilloS
20.07.2008 02:27
Piqet nareszcie spełnił swoje groźby sprzed początku sezonu i zdeklasował Alonso :P Jednak było to zasługą awarii Toyoty T. Glocka, chociaż pod koniec cisnął całkiem dobrze. Po cichu liczyłem, że wygra ale jednak to nie ta sama klasa sprzetu :/ Widzieliście tą minę Flavio Biatorre? Brak entuzjazmu niczym Ronnie D. z McLarena kiedy Hamilton obrywa :P Odnośnie wyprzedzania Kovalainena przez Hamiltona to wyglądało to tak jakby fin stracił na chwilę przytomność ;) Bezwładny wyjazd szeroko do zewnętrznej części zakrętu. Mógł chociaż przyblokować koła, żeby wyglądało to bardziej naturalnie a tak to się można czepiać do woli ;) :P Ferrari dostało zadyszki, Raikonnen dziś zbytnio nie błyszczał. Massa podreperował reputację zespołu ale tez nie zbyt rewelacyjnie. Heidfeld swoja pozycję również zawdzięcza Toyocie. Robert całkiem dobrze zaczął, jednak jemu neutralizacja zadziałała na niekorzyść. Force India bardzo wyrównana forma, jak przez cały sezon :) Nalezy jednak pamiętać, że jeżdżą jeszcze mocno przerobionym zeszłorocznym bolidem.
bartekws
20.07.2008 02:26
Ej przesadzacie już troszeczkę!! Też strasznie nie lubię Hama i Maców ale przypomnijcie sobie np GP Kanady - wtedy Heidfeld też za bardzo nie walczył z kolegą z drużyny - no bo jaki sens?? Dlaczego Koval miał przeszkadzać na siłe Hamowi skoro i tak nie miał szans a ten miał sznase na zwycięstwo - a jakby np podczas próby obrony obaj się stukneli i stracili szanse na jakiekolwiek dobre pozycje?? Popatrzcie trochę obiektywnie i postawcie się na ich miejscu! Bardziej bym się Massy przyczepił to ten to sie dopiero zachował jak amazing teammates. I to juz nie pierwszy raz - pamiętacie chyba Turcję - bardzo podobna sytuacja. Ten koleś w ogóle nie potrafi się bronić. Alonso strasznie nerwy zjadają w renówce.. Szkoda bardzo tego wypadku bo gdyby nie to Robert byłby czwarty - a zasłużył na to. Też sie zastanawiam jak to było z podjęciem decyzji o zjeździe na PitStop w tym kluczowym momencie.. Pozdro.
Banditto
20.07.2008 02:25
Już wiemy, czemu Alonso nie chciał dalej jeździć w o niebo lepszym zespole, jakim jest McLaren, po prostu nie słuchał Team Orders i nie przepuszczał Hamiltona a Kovalainen jako kierowca wyścigowy nie ma honoru! BUUUUU!!!
Filo_M-ce
20.07.2008 02:23
Ja do Hamiltona nic nie mam, no nie wyobrażam sobie sytuacji w której 2 gości z jednego teamu z ambicjami na mistrzostwo walczy na śmierć i życie. To normalne. Natomiast wkurza mnie już szczęście Heidfelda. No to jest niewiarygodne, ten koleś zawsze się przesmyknie. Nic nie mówie - jest w formie, i jeździ piekielnie szybko. Jeśli jednak na świecie byłaby sprawiedliwość, Kubica skończyłby na 3 miejscu, i każdy kto oglądał wyścig o tym wie.
michal5
20.07.2008 02:22
ludzie opanujcie się z tym ze koval puścił Ham był szybki a po pierwsze to jest Team w team jest tak ze wolny kierowca musi szybkiego puścić nawet w radiu to mówią do kierowcy
rafaello85
20.07.2008 02:20
Wyścig podsumowałbym krótko - koncert Lewisa. Hamilton - trzeba szczerze powiedzieć, że zasłużył na zwycięstwo. Był bardzo szybki, po ostatnim postoju rzucił się w pogoń za Massą i Piquetem i pokonał ich. Dziś nie było na niego mocnych. Piquet - neutralizacja bardzo mu pomogła, gdyby nie ona to na pewno nie byłby na podium. W końcówce wyścigu prezentował niezłe tempo. Massa - brak słów:/ On niemalże zaprosił Hamiltona do tego żeby go wyprzedził:/ Jak mógł nie dopilnować wewnętrznej strony toru skoro wiedział, że w zasadzie to jest jedyne dobre miejsce do wyprzedzenia... Heidfeld - dobra taktyka i SC przyniosły rezultat. Kovalainnen - udowodnił dziś, że nie będzie nikim więcej niż pomagierem Lewisa. Taka jest prawda, po prostu ustapił miejsca na torze Brytyjczykowi. Raikkonen - mało widoczny, początek wyścigu fatalny, mam wrażenie, że dopiero po zjeździe SC przebudził się Kubica - ładny start i piękny manewr wyprzedzania na pierwszym okrążeniu. Później nie było już aż tak dobrze. Vettel - prawie w ogóle go nie pokazywali.
Witek
20.07.2008 02:20
Dla mnie po dzisiejszym wyscigu KOV jest nikim!!!
MairJ23
20.07.2008 02:20
Ale massa jest smieszny z jego wypowiedziami na konferencji :) ale smieszny w taki pozytywny sposob - Przywital oficjalnie Nelsona na miejscach podium :) Lubie go :P Jezdzi jak jezdzi ale ja go lubie :)
SAP
20.07.2008 02:19
Jeśli FIA miałoby zając się wyprzedzaniem HAM-KOV to równie dobrze mogliby zwrócić uwagę na HAM-MAS oraz HAM-PIQ. Wszystkie trzy wyprzedzania były bezproblemowe, a że pierwsze najłatwiejsze? HAM walczy o mistrzostwo, a KOV nie, Anglik był o 1,5 sek lepszy na okrążeniu, obydwoje są z tego samego teamu więc chyba zbytnie stawianie się Fina byłoby czymś nagannym. No, ale widzę, że niektórzy już zawsze będą stronniczo oceniać Hamiltona.
ice_man_86
20.07.2008 02:18
@pasior jeszcze kovalainena też objechał, z nim w sumie miał najwięcej problemów Po tym co KOV zrobił dzisiaj i w GP Wlk. Brytanii jest dla mnie szmatą.
dmaot malach
20.07.2008 02:17
no to teraz dr się trochę porozpływa nad kwik nikiem...
pasior
20.07.2008 02:17
michael85 skoro tak to po co bez sensowne komentarze. wszyscy są święci i kropka.
MairJ23
20.07.2008 02:12
nie wiem czy wiecie ale Heidfeld naszybsze kolko wyscigu !!!
pioter
20.07.2008 02:12
Ewidentne team orders w McLarenie. To żenada, a nie sport. Lewis i tak pewnie byłby pierwszy nawet gdyby KOV stawiał by mu czoła, ale jednak te kilka okrążeń mógłby się pomęczyć. Poza tym McLaren dysponuje naprawdę szybkim bolidem.Trochę szkoda Kubicy, który stracił w stosunki do Heidfelda. Juz wyobrażam sobie w jakim tonie będzie się wypowaidał Heidfeld o pokonaniu Kubicy. AleNiemcy nigdy nie wyzbywają się swojej buty.
michael85
20.07.2008 02:11
@Pasior Pamietam i nie piszę że było to dobre ale były też wyścigi w 97,98 roku gdzie to McL przepuszczał i może tego Ty nie pamietasz?!
Banditto
20.07.2008 02:11
Lewis niewątpliwe zasłużył na zwycięstwo, ale neutralizacja spowodowała to, że niektórzy mieli zbyt dużo szczęścia... No i ten obrazek jak Ron puszcza sygnał do Kovala, gdy za nim jest Hamilton - bezcenne. Robert stara się jak może, ale ciągle ma jakiegoś pecha. >;-[ Przypomina mi się teraz poprzedni sezon. :-(
michal5
20.07.2008 02:10
To Ferrari musi się ostro brać do roboty na testa w Jerez w GP Węgier i Europy będzie lepiej a od GP Belgi będzie dominacja Ferrari
MARIO F1
20.07.2008 02:10
Ciekawy wyścig, Hamilton świetnie pojechał,szkoda KUBICY pieknie walczył na poczatku wyscigu,było by lepiej ale jak to sam Robert mówi,,TAKIE SĄ WYSCIGI,,, udana strategia Piqeta i Nicka .Czekam na nastepne GP WĘGIER
biela
20.07.2008 02:08
F1-HELP >> Alonso może być sam sobie winny. Popełnił masę błędów w wyścigu i nawet brak neutralizacji by mu nie pomógł.
pasior
20.07.2008 02:07
Brawo LEWIS. W piękny sposób objechałeś Massę i Piqueta. Tak trzymaj stary. michael85 żenadą jest to co pokazuje Ferrari. Przypomnieć Ci np. wyścig w Austrii i to co zrobił Barrichello i Schumacher? chyba ze jestes za młody żeby to pamiętać więc obejrzyj powtórki. Więc nie komentuj głupio. POZDRAWIAM
rofl
20.07.2008 02:06
Koval jak zwykle musial ustapic swojemu "miszczowi" XDi dzieki temu wyprzedzaniu niezle sie usmialem przed ekranem tv. Piquet naprawde szkoda ze nie P1 ale i tak to byl najlepszy kierowca dzisiaj. Massa i Raikonnen jak jeden z forumowiczow napisal sa "zagubieni". Hei bardzo dobrze najlepiej z Niemcow. Kub nie pokazal ze dzis byl taki dobry. Hamilton mnie dzis denerwowal swoim nie fair play wyprzedzaniem takim spychaniem. Vettel tez dobrze i niezle Alonso wjechal w pit. No i ostatnio wspomniany Ferdek dzis mnie zawiodl.
MairJ23
20.07.2008 02:06
podziekowal hekki za "nie walczenie na torze - he is amazing teammate" :) ale on slodzi na tych konferencjach - bardzo medialny facet z tego Hamiltona. Ale musze przyznac to co dzisiaj zobaczylem w jego wykonaniu to jest przepasc miedzy nim a reszta stawki (oczywiscie mowie o tym wyscigu) Nelson - szczesciarz wyscigu, Heidfeld - dobra strategia - troche gorsza dla RK i mam pytanie - kto zdecydowal ze Rob zjedzie podczas SC czy rob czy heid - i czemu nei obaj albo zaden ? Kov piekny ruch na robercie.ham wspaniale na massie - massa sie fajnei zachowal po wyscigu - lubei tego goscia :) Wyscig w sumie dobry dzieki Timo jak juz tu ktos napisal..... ale juz sie nei moge doczekac nastepnego - tak jak wszyscy chyba :) pozdrawaim - philadelphia
Ad@m
20.07.2008 02:05
Taki sport :P Hamiltonowi się należało to zwycięstwo, pomijając już ten cyrk z Kovalainenem, bo był poprostu najszybszy. U Piqueta i Heidfelda wygrała taktyka i szczęście, chociaż trzeba przyznać że trzymali tempo w końcówce. Ale ogólnie jest ciekawie :)
madry86
20.07.2008 02:03
Mnie tylko ciekawi czemu FIA nie wyciągnie sankcji wobec maclarena, w końcu gdyby Kova nie puścił Hama to nie Lewis by zwyciężył, powinni przesunąć go do tyłu w klasyfikacji.... i jeszcze zastanawiam się jak Hamilton może z czystym sumieniem cieszyć się z takich zwycięstw CO???? jakie faworyzowanie niemców, Heidfeld jak i Vettel sami sobie zapracowali na swoje pozycje a przy wyjeździe z pit lane nie było żadnej winy Vettela. A co może dlatego że Alonso ma dwa tytuły to Vettel powinien mu ustąpić??
Mati93
20.07.2008 02:03
Piquet Brawo brawo pięknie jechał pod koniec Hamilton brzydkie zachowanie na torze,ponowne przepuszczenie Hamiltona przez Kovalainena Kubica mogło być o wiele lepiej ale bolid nie pozwalał,świetny start Heidfeld ponowne faworyzowanie przez zespół BMW (Chcą aby był przed Kubicą za wszelką cenę) Alonso rozczarowujący wyścig liczyłem że będzie wyżej. Sędziowie okropni faworyzowanie Niemców np.Vettel Ogólnie wyścig emocjonujący. Wie morze ktoś co Glockiem porządnie uderzył i łapał się za plecy,proszę o informacje.
F1-HELP
20.07.2008 02:02
TO to normalka, nie bądźcie dziećmi ;) Miszczu też tak miał ;) W końcu "business is business"
jaszczur
20.07.2008 02:02
aż cieżko mi w to wszystko uwierzyć... team orders w maclarenie faktycznie sa lekko nie na miejscu. To juz nie pierwsza taka sytuacja. Szkoda Qbka - liczylem na wiecej - szczegolnie po tym jak awansowal na P4 na poczatku. Wygladalo, ze bedzie swietnie a wyszlo jak wyszlo.
bartek14830
20.07.2008 02:01
Moim zdaniem jak najbardziej brawa są zasłużone Piquetowi chodź miał dużo szczęścia z SC. Gdyby nie to ani Piquet ani Heidfeld nie byli by tak wysoko. Ale słowa uznania dla Piqueta [b/]
michael85
20.07.2008 02:00
Ten wyscig to żenada. Zwłaszcza to co zrobił Kova. Widać że jest kloszardem Hama! Na Masse nie ma co liczyć. Ferrari jesli chce zwycieżać musi sie go pozbyć czym prędzej! Żeby chwili nie umiał sie utrzymać przed Hamem?! Uwielbiam Ferrari i żal mi patrzec na coraz to nowe popisy Massy!
zgf1
20.07.2008 02:00
TO w McLarenie jak zawsze.
F1-HELP
20.07.2008 01:59
Nelson +15, Nick +8 Alonso -6, Kubek 0 SC potrafi zamieszać ;)
jolly
20.07.2008 01:58
Nelson - to było piękne :D:D:D brak mi słów :D
owca
20.07.2008 01:58
Piquet - największa niespodzianka wyścigu
madry86
20.07.2008 01:58
Nelson- niesamowicie, ale należy mu się według mnie, szkoda że Lewis go wyprzedził bo chciałbym zobaczyć minę Dennisa w momencie kiedy Lewis kończy za Piquetem;p Vettel dzisiaj też ostro dawał sobie rade z Alonso:) Lewis dzisiaj faktycznie niestety bezkonkurencyjny ale zwycięstwo mu się należało dzisiaj Według mnie najlepszy moment wyścigu był kiedy większość samochodów zjechała na pit lane po neutralizacji;) takie coś się rzadko zdarza...... jeszcze raz brawo dla Nelsona Na temat wyprzedzenia Kova przez Hama lepiej się nie wypowiadać, to jest śmieszne po prostu... szkoda słów:(
Lcj_DeViL
20.07.2008 01:58
Gdyby koval go nie puścił to by ham nie wygrał. Teraz FIA powinna jednego i drugiego udupić, MacL myśli, że tego nie było widać i nikt się nie kapnie.
MarcinF1
20.07.2008 01:58
Lewis Hamilton naprawdę pokazał dziś wysoką formę. Piquet również życiowy wyścig, drugą pozycję przyniosło mu szczęscie ;). Massa i Kimi zagubieni, wygląda na to, że delikatnie tracą dystans do McLarena, a to oni mieli być faworytami do zwycięstw w tym sezonie. Robert pojechał dobry wyścig. Świetnie wyprzedził dwóch kierowców w zakręcie nr 6 co dało mu tymczasowo czwartą lokatę. Alonso również się dziś nie popisał, popełnił kilka kluczowych błędów, które w ogromnym stopniu zaważyły na końcowy wynik.
DarkArt
20.07.2008 01:57
Szkoda Glocka... ale chociaz jako takie widowisko bylo dzieki niemu. Hamylton oczywiscie wyprzedzil Kowalajnena w walce i nie bylo absloutnie zadnego TO:/// Uh, jak mi ten ciemny dziala na nerwy :[ Q bica niezle, dal z siebie co mogl... Hedfield pozytywnie, nalezalo mu sie. W koncu u siebie... PIQUET!!!!! To jest dla mnie zwyciezca wyscigu! :)