Berger: F1 sama tworzy sobie problemy
"Producenci nie będą zbyt długo w stanie pokazywać dobrej miny do złej gry"
04.01.0918:01
2421wyświetlenia
Gerhard Berger udzielił ostatnio wywiadu szwajcarskiej gazecie SonntagsBlick, w którym wypowiedział się na temat obecnej sytuacji i przyszłości sportu, dla którego poświęcił niemal całe swe życie.
Musiałem patrzeć na Formułę 1 jak na biznes, a nie chciałem prowadzić interesów w niesprzyjającym środowisku. F1 nie jest tylko pod wpływem światowego kryzysu finansowego, wiele problemów stworzyła sobie sama.- przyznał Austriak, który w grudniu pozbył się 50% udziałów w zespole Toro Rosso.
Berger wyjaśnił, że
nie mógł pozwolić sobiena samodzielne prowadzenie zespołu, a firma Red Bull chciała mieć pełnię władzy nad ekipą, aby mieć
wolną rękęw jej zarządzaniu. Dodał również, że sport ten sam może rozwiązać swoje problemy z pieniędzmi.
To, co było robione dotychczas przy budżecie 150 milionów funtów rocznie, można zrobić za 15 milionów funtów, kiedy powróci zdrowy rozsądek.
Berger przyznał, że wyciągnięcie F1 z aktualnego dołka wymaga
znacznych umiejętności Berniego Ecclestone'a. Tyrolczyk powiedział:
Formuła 1 zaczęła stąpać po cienkim lodzie. Tradycyjne tory nie mogą już sobie pozwolić na organizację wyścigów F1. Wzrastające koszty oznaczają, że nie można ich pokryć z normalnych umów sponsorskich. Przy F1 na tym poziomie, producenci nie będą zbyt długo w stanie pokazywać dobrej miny do złej gry.
Źródło: Eurosport.Yahoo.com
KOMENTARZE