Nie będzie zmniejszenia limitu silników w sezonie 2010
Zespoły FOTA chciały, aby w przyszłym roku obowiązał limit pięciu silników na sezon
23.07.0919:12
2857wyświetlenia
W przyszłym roku nadal będzie obowiązał limit ośmiu silników na sezon a nie pięciu, jak proponowały zespoły należące do FOTA. To wynik deklaracji Coswortha, że nie zdąży on dostroić swoich silników do 18 tysięcy obr./min. przy jednoczesnym tak dużym zwiększeniu ich wytrzymałości na sezon 2010.
Według nieoficjalnych doniesień, pięciu producentów samochodów zaangażowanych w Formułę 1 (Ferrari, Renault, Toyota, BMW i Mercedes) chciało zwiększenia wytrzymałości silników, aby dało się przejechać cały sezon tylko na pięciu jednostkach napędowych. Dzięki temu dostarczanie silników niezależnym zespołom po 5 milionów euro za sezon byłoby dla nich bardziej opłacalne.
Jednakże powracający do F1 brytyjski Cosworth, który w sezonie 2010 będzie jedynym niezależnym dostawcą silników w stawce, wyraził swoje obawy co do takiego posunięcia i stwierdził, że nie zdoła osiągnąć takiego poziomu niezawodności w ewolucji swojego silnika z 2006 roku, z którego trzy lata temu korzystał Williams. Tym samym FOTA nie zdołała przeforsować obniżenia limitu silników, przynajmniej jeśli chodzi o przyszły rok.
Jesteśmy w stanie ubić interes przy ośmiu silnikach na sezon za cenę pięciu milionów, a więc i obecni producenci F1 powinni być w stanie to zrobić- cytuje słowa dyrektora generalnego brytyjskiej firmy Tima Routsisa niemiecki magazyn Auto Motor und Sport. Routsis dodał, że jest spokojny o to, iż przygotowywany przez nich silnik na sezon 2010, którego pierwszy egzemplarz ma być gotowy w listopadzie, będzie konkurencyjny pomimo ograniczenia obrotów do 18 tysięcy na minutę.
Nasze symulacje wykazały, że dostrojona wersja silnika Cosworth będzie konkurencyjna- powiedział.
Gdyby jeden z takich silników był w którymś ze zwycięskich bolidów w tym roku, to rezultaty nie byłyby inne.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE