Verstappen: Nie zgadzałem się z decyzją o zdegradowaniu Lawsona
Nowozelandczyk stracił posadę w Red Bullu po zaledwie dwóch wyścigach.
22.12.2514:40
27wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen potwierdził, że był krytyczny wobec decyzji Red Bulla o zdegradowaniu Liama Lawsona do Racing Bulls po zaledwie dwóch wyścigach.
Nowozelandczyk rozpoczynał sezon jako partner czterokrotnego mistrza świata, jednakże jego fatalna postawa w Australii i Chinach skłoniła Red Bulla do przekazania kokpitu Yukiemu Tsunodzie. Japończyk mimo obiecujących początków, do końca mistrzostw zdobył tylko 30 punktów, a w końcowej klasyfikacji uplasował się na siedemnastym miejscu.
Tuż po zdegradowaniu Lawsona pojawiły się informacje, że o kolejną szansę dla niego w Red Bullu walczył Max Verstappen. Holender w rozmowie z rodzimym Viaplay potwierdził, że jego zdaniem zespół popełnił błąd tak szybko rezygnując z Nowozelandczyka.
Verstappen uważa jednak, iż Red Bull kieruje się słusznym podejściem szukając dla niego kierowcy numer dwa.
W sezonie 2026 Verstappen doczeka się już siódmego partnera w ekipie Red Bulla, którym tym razem będzie Isack Hadjar. Zdaniem Holendra, nowy kierowca trafia do stajni z Milton Keynes w idealnym momencie.
Max Verstappen potwierdził, że był krytyczny wobec decyzji Red Bulla o zdegradowaniu Liama Lawsona do Racing Bulls po zaledwie dwóch wyścigach.
Nowozelandczyk rozpoczynał sezon jako partner czterokrotnego mistrza świata, jednakże jego fatalna postawa w Australii i Chinach skłoniła Red Bulla do przekazania kokpitu Yukiemu Tsunodzie. Japończyk mimo obiecujących początków, do końca mistrzostw zdobył tylko 30 punktów, a w końcowej klasyfikacji uplasował się na siedemnastym miejscu.
Tuż po zdegradowaniu Lawsona pojawiły się informacje, że o kolejną szansę dla niego w Red Bullu walczył Max Verstappen. Holender w rozmowie z rodzimym Viaplay potwierdził, że jego zdaniem zespół popełnił błąd tak szybko rezygnując z Nowozelandczyka.
Na tamten moment nie zgadzałem się z decyzją o zaledwie dwóch wyścigach dla mojego partnera- powiedział czterokrotny mistrz świata.
Koniec końców ktoś mu dał szansę... Oczywiście, nie wykorzystał jej w czołowym zespole. Muszę jednak powiedzieć, że Liam wyglądał naprawdę dobrze w Racing Bulls. Równie dobrze można było uznać: «Po prostu go zostawmy, to już bez znaczenia», ale dwa wyścigi to zdecydowanie za mało. Sytuacja Yukiego udowodniła jak wielkie to było wyzwanie.
Verstappen uważa jednak, iż Red Bull kieruje się słusznym podejściem szukając dla niego kierowcy numer dwa.
Gdybym był szefem zespołu, to zawsze stawiałbym na podział na kierowcę numer jeden i dwa. Ważne jest przy tym, by dwójka zapewniała istotne punkty do klasyfikacji konstruktorów.
W sezonie 2026 Verstappen doczeka się już siódmego partnera w ekipie Red Bulla, którym tym razem będzie Isack Hadjar. Zdaniem Holendra, nowy kierowca trafia do stajni z Milton Keynes w idealnym momencie.
Tak, sytuacja jest zupełnie inna. Będziemy mieć nowy samochód, nowe przepisy i w tym kontekście uważam, że to dla niego właściwy moment na awans.
Mateusz Szymkiewicz