Hamilton zadowolony z wirtualnego testu

"Po raz pierwszy prowadziłem nowy bolid i byłem zadowolony"
30.11.1014:15
Łukasz Godula
3363wyświetlenia

Lewis Hamilton jest pod wrażeniem wczesnych prac rozwojowych wykonanych przez McLarena nad przyszłorocznym bolidem MP4-26, pomimo że jeszcze nie wyjechał on na tor.

Hamilton spędził jednak dzień w symulatorze zespołu w Woking w poniedziałek, przeprowadzając test wirtualnego bolidu. Największym zainteresowaniem w przyszłorocznych regulacjach cieszy się powrót systemu KERS oraz wprowadzenie regulowanych tylnych skrzydeł w celu ułatwienia wyprzedzania.

Wiele ciekawych pomysłów i poprawek - napisał Hamilton na swoim Twitterze. Po raz pierwszy prowadziłem nowy bolid i byłem zadowolony. Używanie KERS i regulowanie skrzydła nie jest łatwe, jednak szybko się przyzwyczaiłem. Nasz KERS jest najlepszy. Powinien nam pomagać.

Pomimo frustrującego sezonu 2009 dla McLarena, ich system odzyskiwania energii kinetycznej uważany był za najbardziej efektywny. Partner zespołowy Hamiltona - Jenson Button nigdy przedtem nie używał KERS, jednak podczas niedawnego czatu organizowanego przez sponsora ekipy - Johnniego Walkera powiedział, że oczekuje, iż McLaren będzie mocny w tym obszarze, ponieważ w 2009 roku, gdy jeździł w Brawn GP, kilkakrotnie padł ofiarą mocnych startów Hamiltona.

Źródło: en.espnf1.com

KOMENTARZE

11
NEO86
13.12.2010 10:49
A skąd Hamilton wie że ich KERS jest najlepszy? :D Skąd wie jaki KERS mają inne zespoły. Niektóre zespoły jeszcze nie skonstruowały swojego KERSu. Niech Hamilton zastanowi się co mówi bo gada głupoty
SirKamil
30.11.2010 05:36
KERS nie będzie obowiązkowy w przepisach, ale obowiązkowy dla osiągów. Red Bull użyje systemu Magneti Marelli z systemem baterii Renault lub własnym, tego nie wiadomo.
publius
30.11.2010 05:18
uuu, myślałem, że w przyszłym roku KERS jest już sicher. Mimo, że w 2011 roku na pewno system ten będzie doskonalszy i może dawać większą przewagę na prostych to jednak jak widzieliśmy w tym sezonie na większość torów super max speed nie działa i liczy się głównie balans i trzymanie w zakrętach a w tej dziedzinie Adrian jest mistrzem więc nie mamy F-duct a mamy KERS. Może być powtórka z rozrywki...
Sgt Pepper
30.11.2010 04:55
@publius Jest w przyszłym roku opcjonalny, więc jest jeszcze jedno wyjście że RBR nadal go nie będzie używać.
Karol26
30.11.2010 04:54
Ja myślę ,że pojadą bez KERS :) I tak będą szybcy a kers to dodatkowa masa. Znając Newaya znajdzie coś co i tak zniweluje stratę po braku KERS. Co do Lewisa za wcześnie na oceny :D
publius
30.11.2010 03:50
Mam pytanie w związku z KERS. Od kogo ten system będzie miał Red Bull? Mają swój czy od Renault? Bo niewiątpliwie KERS może być kluczowy w przyszłym roku i ekipy, które miały już z nim doczynienia na torze mają jakąś tam przewagę na starcie. Jak wiadomo Red Bull nigdy z nim nie startował i chyba już w fazie projektu bolidu Newey odpuścił temat. A co zrobi teraz?
Ralph1537
30.11.2010 02:53
niedługo wyścig będą się odbywać w symulatorach
SirKamil
30.11.2010 02:16
"Lewis Hamilton jest pod wrażeniem wczesnych prac rozwojowych wykonanych przez McLarena nad przyszłorocznym bolidem MP4-26, pomimo że jeszcze nie wyjechał on na tor." Masssssakra :)
SoBcZaK
30.11.2010 01:30
Mimo wszystko udany KERS w 2009 będzie stanowił mocną podstawę do stworzena jeszcze lepszego na przyszły rok i nalezy sie spodziewać, że w tym segmencie będą na prawde mocni. Pytanie tylko czy reszta konstrukcji będzie równie konkurencyjna bo będąc szybkimi tylko na starcie i prostych nie wygrają tytułu.
deeze
30.11.2010 01:28
Coś mi się zdaje, że McLaren ma ten swój symulator na bazie iRacing... :)
jpslotus72
30.11.2010 01:24
"Nasz KERS jest najlepszy." - czyżby Lewis zdążył już porównać go z wszystkimi innymi - nawet tymi, które jeszcze nie powstały? Ale postraszyć przeciwników a samemu sobie dodać otuchy nigdy nie zaszkodzi... Wiem, że dzisiejsze symulatory to nie PlayStation, ale mimo wszystko ocena nowego bolidu na podstawie "jazd" symulacyjnych jest nieco na wyrost... Oby realny MP4-26 nie symulował wyników na realnych torach.