Tarquini zdobywa pole position w Marakeszu
Kierowca Hondy jako jedyny poradził sobie z Chevroletami
06.04.1318:49
3575wyświetlenia
Gabriele Tarquini okazał się najszybszy podczas kwalifikacji Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych na torze w Marakeszu i jutro ustawi swoją Hondę na pierwszym polu.
Włoch już podczas pierwszego okrążenia pomiarowego w Q2 wykręcił czas wystarczający na zdobycie pole position, jednak nie przyszło mu to łatwo, gdyż drugi James Nash stracił zaledwie 0,048s.
Yvan Muller zajął dziś zaledwie trzecie miejsce, ze startą 0,150s do kierowcy Hondy. Francuz został podczas ostatniego przejazdu przyblokowany trochę przez Fernando Monje, jednak Chevrolety miały problemy w ostatnim sektorze i raczej nie udałoby im się przebić wyniku Włocha.
Czwarty był Michel Nykjaer, który wyprzedził Toma Chiltona i Alexa MacDowalla. Siódmy Robert Huff w Seacie stracił już do Tarquiniego już prawie dziewięc dziesiątych sekundy. Dziesiątkę zamknęli Marc Basseng, Pepe Oriola i Fernando Monje. Hiszpan większość Q2 przesiedział w boksach, jednak zdecydował się wyjechać na jedno okrążenie, aby zdobyć pole position do drugiego wyścigu, gdyż na tor nie wyjechali Tom Coronel i James Thompson.
Holender i Brytyjczyk co prawda dostali się do Q2, jednak kraksy w Q1 uniemożliwiły im dalszą jazdę. Łada uderzyła w ścianę na wyjeździe na prostą startową, a Coronel tuż przed zakończeniem sesji przestrzelił dohamowanie i uderzył w Darryla O'Younga - swojego partnera zespołowego. Podczas Q1 z kwalifikacjami pożegnał się także Tiago Monteiro, który nie opanowal swojej Hondy na wyjściu z jednej z szykan i uderzył w ścianę.
KOMENTARZE