GP Australii: Rosberg zwycięzcą pierwszego wyścigu sezonu

Do niezwykle groźnego wypadku doszło z udziałem Fernando Alonso i Estebana Gutierreza.
20.03.1608:01
Nataniel Piórkowski
9825wyświetlenia


Nico Rosberg odniósł zwycięstwo w emocjonującym wyścigu o Grand Prix Australii - pierwszej rundzie tegorocznych mistrzostw świata Formuły 1 - pokonując swego zespołowego partnera z Mercedesa - Lewisa Hamiltona oraz świetnie dysponowanego kierowcę Ferrari - Sebastiana Vettela.

Czerwony start sezonu



Pierwsza próba startu wyścigu nie doszła do skutku po tym, jak Daniił Kwiat zatrzymał swojego Red Bulla na prostej startowej w wyniku usterki elektryki. Po przejechaniu kolejnego okrążenia rozgrzewkowego, które wpłynęło na skrócenie dystansu wyścigu z 58 do 57 okrążeń, doskonały początek zaliczyli kierowcy Ferrari - Sebastien Vettel oraz Kimi Raikkonen wysunęli się na dwa pierwsze miejsca. Zupełnie inaczej start poszedł zdobywcy pole position - Lewisowi Hamiltonowi, który w zamieszaniu pierwszego zakrętu spadł na szóstą lokatę. Zespołowy partner Brytyjczyka - Nico Rosberg plasował się na trzeciej lokacie.

W drugiej połowie stawki pech dopadł Kevina Magnussena - Duńczyk przebił jedną z opon w swoim RS16, krótko po tym zjeżdżając na nieplanowany postój. Podczas gdy Vettel regularnie powiększał prowadzenie nad Raikkonenem i Rosbergiem, z tyłu trwała fascynująca walka pomiędzy przebijającym się na ósme miejsce Danielem Ricciardo i jadącym nieco gorszym tempem Nico Hulkenbergiem.

Hamilton powoli odrabiał straty i korzystając z DRS awansował przed Felipe Massę. Kolejnym zawodnikiem, jaki wkrótce pojawił się na horyzoncie trzykrotnego mistrza świata okazał się Max Verstappen. Kierowca ze Stevenage przyznał jednak swojemu inżynierowi, iż nie jest w stanie uporać się z prezentującym mocne tempo Holendrem w STR11. W odpowiedzi Mercedes podjął strategiczną decyzję o wydłużeniu o kilka okrążeń pierwszego stintu swego kierowcy.

Jako pierwszy na planowany postój zjechał Carlos Sainz, do którego bolidu założono miękką mieszankę. Niedługo po tym na podobny krok zdecydował się Mercedes w przypadku Rosberga - Niemiec opuścił aleję serwisową tuż przed nosem Nico Hulkenberga. Nieco wcześniej kibice mogli cieszyć się za to rywalizacją Valtteriego Bottas oraz Jolyona Palmera.

W przypadku Vettela Ferrari postanowiło założyć kolejny komplet supermiękkiej mieszanki. Zawodnik Scuderii wyjechał na tor rzutem na taśmę utrzymując się przed Rosbergiem. Czterokrotny czempion wkrótce przesunął się przed Hamiltona, który na siedemnastym okrążeniu zjechał na swój pierwszy postój jednocześnie z Raikkonenem. Niedługo później doszło do groźnie wyglądającego wypadku, w jakim wzięli udział Fernando Alonso oraz Esteban Gutierrez.

Podejmując próbę wyprzedzenia kierowcy Haasa na dohamowaniu do trzeciego zakrętu, Alonso najechał na tył bolidu VF-16, następnie uderzając o betonową ścianę i trafiając na żwirową pułapkę. McLaren Hiszpana wzbił się w powietrze, i obracając wokół własnej osi zatrzymał się dopiero na barierze z opon. Pomimo dramatycznych okoliczności zszokowany Alonso szybko opuścił roztrzaskany samochód i został przetransportowany na kontrolę medyczną. Ze względu na skalę incydentu i konieczność uprzątnięcia odłamków z toru, wyścig został przerwany na osiemnastym okrążeniu.

Strategiczna rozgrywka



Podczas restartu, do jakiego doszło po jednym okrążeniu pokonanym za samochodem bezpieczeństwa, czołówka stawki prezentowała się w następujący sposób: Vettel przed Rosbergiem i Raikkonenem, dalej Ricciardo, Verstappen oraz Sainz. Siódme miejsce należało do Hamiltona, za który czołową dziesiątkę uzupełniali Massa, Grosjean i Hulkenberg. Walki na torze nie kontynuował Haryanto, którego bolid MRT05 pozostał już do końca wyścigu w alei serwisowej.

Sam powrót do rywalizacji przebiegł nad wyraz spokojnie - Verstappen przymierzał się co prawda do zaatakowania Ricciardo na dojeździe do trzeciego zakrętu, ale ostatecznie, ze nie był w stanie przeprowadzić udanego manewru wyprzedzania. Podczas gdy Vettel przejeżdżał kolejne najszybsze okrążenie wyścigu oddalając się od Rosberga, Raikkonen skierował się alei serwisowej komunikując awarię samochodu. Po zatrzymaniu się na stanowisku Ferrari we wlocie powietrza bolidu SF16-H pojawił się ogień, szybko stłumiony przez obsługę toru. Mniej więcej na półmetku wyścigu sędziowie przekazali komunikat o analizowaniu przypadku Marcusa Ericssona, przy którego bolidzie mechanicy pracowali po przekazaniu sygnału 15 sekund. Niedługo po tym Szwed został ukarany przejazdem przez pit lane.

Jadący na szóstym miejscu Hamilton starał się awansować przed duet Toro Rosso, jednak juniorzy Red Bulla umiejętnie i skutecznie bronili swoich pozycji. Brytyjczykowi udało się przesunąć na piątą, a następnie czwartą lokatę dopiero po tym, jak zmagający się z pracą opon Sainz i Verstappen skierowali swoje bolidy do alei serwisowej, gdzie zostali wyposażani w pośrednią mieszankę.

W okolicach trzydziestego okrążenia Rosberg zaczął niwelować stratę do liderującego walce Vettela. W ciągu kilku minut stopniała ona z trzech do około 1,5s. Ku zaskoczeniu obserwatorów, pomimo pogarszającego się tempa Niemca, Ferrari nie zdecydowało się na szybkie ściągnięcie go na wymianę opon. Kiedy w końcu doszło do postoju (wymiana supermiękkich opon na miękkie), Vettel stracił około dwie sekundy przez problemy mechaników z odkręceniem lewego przedniego koła, powracając na tor przed Felipe Massą. Po wysunięciu się na prowadzenie, korzystający z pośrednich opon Rosberg znalazł się na najlepszej drodze do powtórzenia sukcesu z Melbourne z 2015 roku.

W środku stawki Palmer musiał z kolei bronić się przed dwoma bolidami Toro Rosso. Sfrustrowany wolnym postojem Verstappen i swoją pozycją na torze Verstappen starał się przesunąć przed zespołowego partnera. Tymczasem z wyścigu, w wyniku awarii wycofał się Ericsson.

Mercedes kontynuuje zwycięską serię - Haas zmierza po pierwsze punkty



Na początku czterdziestego drugiego okrążenia, Hamilton awansował na drugie miejsce wyprzedzając będącego u końca swego stintu Daniela Ricciardo. Brytyjczyk tracił do zajmującego pierwsze miejsce Rosberga dziewięć sekund, jednocześnie dysponując pięcioma sekundami przewagi nad korzystającym ze świeżego miękkiego ogumienia Sebastaiana Vettela. W bolidzie kierowcy RBR pojawiła się z kolei supermiękką mieszanka. Po opuszczeniu pit lane zawodnik z Perth szybko uporał się z Felipe Massą, osiągając pułap czwartego miejsca i rozpoczynając pogoń za Vettelem. Tymczasem na czele stawki Rosberg podkręcił tempo, zwiększając przewagę nad Hamiltonem do ponad dziesięciu sekund.

Doskonałą pracę wykonywał w debiucie Haasa Romain Grosjean - Francuz jechał na szóstym miejscu, starając się utrzymać za sobą Hulkenberga oraz Veltteriego Bottasa. Na pięć okrążeń przed końcem zmagań czołową trójkę wyścigu dzieliło już mniej niż dziesięć sekund, a Vettel miał realną szansę na wyprzedzenie Lewisa Hamiltona, względem którego mógł skorzystać z DRS.

Na trzy okrążenia przed końcem zmagań Vettel popełnił kosztowny w skutach błąd wyjeżdżając szeroko z przedostatniego zakrętu toru, tracąc tym samym szansę na awans na drugie miejsce. Pozwoliło to uspokoić sytuację w czołowej trójce. Mercedesy spokojnie dowiozły do mety podwójne zwycięstwo, podczas gdy czołową piątkę uzupełniły nazwiska Daniela Ricciardo oraz Felipe Massy.

Ambicje Haasa mówiące o zdobyciu punktów w debiutanckim wyścigu zrealizował Romain Grosjean, który przekroczył linię mety na szóstym miejscu - przed Hulkenbergiem, Bottasem, Sainzem oraz Verstappenem. Dwie niższe lokaty przypadły kierowcom Renault: Palmerowi i Magnussenowi.

Wyniki wyścigu o Grand Prix Australii



Pogoda na koniec wyścigu:
Temperatura toru: 26°C
Temperatura powietrza: 22°C
Prędkość wiatru: 2,8 m/s
Wilgotność powietrza: 51%
Sucho

KOMENTARZE

40
LeftersBuster
20.03.2016 03:15
[quote="Aeromis"] Odniosłem to twoje gdybanie [/quote] No właśnie o to chodzi. Odniosłeś do zeszłego sezonu czyli stworzyłeś własny kontekst. Bo tym właśnie jest kontekst czyli zależnością, związkiem. Dlatego wyraźnie nie oskarżyłem Cię o wyrwanie mojej wypowiedzi z kontekstu, bo tego nie zrobiłeś. Tą konkretną opinię opieram na pewnym założeniu, którego nie podałem wprost. Ty natomiast zamiast poprosić o szersze rozwinięcie, z góry, obligatoryjnie, stworzyłeś własne odniesienie. [quote="Aeromis"] Kończę z czytaniem Twoich postów, czas to życie.[/quote] Ok masz wolną wolę ale mam gorącą prośbę, która jest wynikiem Twojego buńczucznego podejścia - nie stawiaj swojej opinii i wiedzy ponad innych, mniej odrobinę dystansu dla innych poglądów.
Aeromis
20.03.2016 02:35
@LeftersBuster Kontekst: [quote]Inżynierowie z Viry wykonają milowy krok w rozwoju swojego produktu, ponieważ koncern był grzeczny i zaangażował się odpowiednio, czyli jak sobie życzył siwy dziadek. [/quote] Odniosłem to twoje gdybanie do zeszłego sezonu i czytam dalej... [quote]Odniosłeś się jedynie do kontekstu, który sam stworzyłeś[/quote]a gdy zaprzeczyłem czytam [quote]To dobrze, że czegoś takiego Ci nie zarzuciłem - co nie ? Ciężko wyrwać coś z kontekstu, szczególnie kiedy go nie przedstawiłem :D[/quote] Kończę z czytaniem Twoich postów, czas to życie.
LeftersBuster
20.03.2016 02:16
@Aeromis "Wyrwać z kontekstu" oznacza zmienić znacznie ? To dobrze, że czegoś takiego Ci nie zarzuciłem - co nie ? Ciężko wyrwać coś z kontekstu, szczególnie kiedy go nie przedstawiłem :D. Cały czas bazujemy, na Twoim, specjalnie stworzonym, na potrzeby tej dyskusji. Rzeczywiście ilukolwiek ludzi spytamy, to Ty i tak uzurpujesz sobie prawo do wyższości Twojej opinii oraz krytycznej oceny innych, skazując je z góry za błędne, niewłaściwe. To jest Twój ironiczny absolutyzm. Po za tym różnorodność wcale nie oznacza niemożliwości istnienia podobieństw, wzorców i tendencji, a to już pozwala na pewne operację. Gdyby świat był zbudowany według Twoich wyobrażeń, to na przykład coś takiego jak rachunek statystyczny nie byłby możliwy.
FM WMR
20.03.2016 02:02
Up.Dla mnie miedzy polsatem ,a playerem nie bylo roznicy.Tak samo jak w polsacie zacinalo i pikselowalo.Wazne,ze nie rwalo.Z reszta obecne bolidy osiagaja juz predkosc,ktorej powoli kamery nie ogarniaja ,wiec nie ma co sie dziwic.lol.Najwazniejsze,ze jest przekaz i zaplacilbym nawet 3dychy,ale cicho bo podniosa cene.
ds90
20.03.2016 01:51
@enstone U mnie akurat player.pl śmigał aż miło. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Nie jest to jakość-żyleta, ale spokojnie widać wszystkie szczegóły, włącznie z napisami - np. kto wykręcił najszybsze kółko. Zresztą bardziej dla mnie się liczy, żeby transmisja się nie rwała, co nie miało miejsca. Był może 10 sekundowy moment lekkiej pikselozy. Wcześniej oglądałam pierwszy trening na telewizjadzie i miałam wrażenie, że kolory są słabo nasycone, ale może to tylko ja. Podłączone pod telewizor o dość dużej przekątnej, odpalone na dość sędziwym już laptopie;) ja w każdym razie nie żałuję tych 15 złotych mięsiecznie, ale fakt - w tym momencie nikt z domowników nie obciążał łącza a i na jego prędkość też nie mogę narzekać.
Aeromis
20.03.2016 01:20
@LeftersBuster Określenie "wyrwać z kontekstu" oznacza zmienić znaczenie. Nie zmieniłem znaczenia, odniosłem się w samo sedno porównując Twoje spojrzenie na ten sezon z poprzednim sezonem Wracając do komentatorów, to cudzysłów ("absolutną") oznaczał ironię, bo doskonale wiemy że ilukolwiek osób byś nie spytał to jest to tylko ich/twoje/moje gdybanie o czymś co się jeszcze nie wydarzyło, stąd właśnie "absolutną" (bo i sam pierwszy posłużyłeś się tym słowem w negatywnym celu).
borro
20.03.2016 01:10
@enstone Przez większą część wyścigu jakość dobra, momentami rozdzielczość spadała, myślę ze to zalezy od obciążenia łącza internetowego po stronie odbiorcy (ja na przykład nie jestem w stanie zapanować nad tym co w tym samym czasie robią w necie inni domownicy), próbowałem też oglądać na roznych komputerach,żeby sprawdzić czy wydajność sprzętu ma znaczenie i zdziwiłem się bo jak się w końcu okazało wyczerpałem limit 5 urządzeń i na sprzęcie do grania który jest podpięty pod tv nie mogłem już uruchomić playera.
LeftersBuster
20.03.2016 12:47
[quote="Aeromis"]Odnosiłem się do Twojej wypowiedzi[/quote] Odniosłeś się jedynie do kontekstu, który sam stworzyłeś i tylko Ty go rozumiesz. Także nie ma mowy o studni bez dna, bo przede wszystkim nie ma studni ;). Ja mówiąc o politycznym światku F1, zupełnie inaczej rozpatruję tą kwestię. [quote="Aeromis"]I akurat Ty masz taką "absolutną" rację na takie spojrzenie;)[/quote] Absolutną ? No wiesz, ciężko o czymś takim powiedzieć, szczególnie gdy wyraźnie rozróżniam kilka podejść w śledzeniu wydarzeń F1. Oparłem nawet to wszystko na różnych opiniach, różnych kibiców. Wydaję mi się, że jak coś jest różne, to ciężko aby było absolutne... nie sądzisz ?
enstone
20.03.2016 11:46
Jak wygląda jakość obrazu transmisji na płatnym player.pl ? Ja dzisiaj oglądałem na Telewizjadzie i do 7:20 było ok, potem zaczęło rozłączać bo chyba więcej ludzi się włączyło do oglądania, ale jakość to jak dla mnie porażka, nawet nie było widać szczegółów takich jak sponsorzy itp. dobrze, że nie podłączyłem się HDMI pod TV, bo chyba by były same piksele więc obejrzałem na laptopie w łóżku, zasypiając przy czerwonej fladze ....
Aeromis
20.03.2016 11:23
@LeftersBuster [quote]Aha, to rzeczywiście tłumaczy dlaczego nie poczynili postępów, szczególnie od początku, czyli od zimowych testów.[/quote]Odnosiłem się do Twojej wypowiedzi w której wyraźnie napisałeś o nadchodzącym sezonie: [quote]Inżynierowie z Viry wykonają milowy krok w rozwoju swojego produktu, ponieważ koncern był grzeczny i zaangażował się odpowiednio, czyli jak sobie życzył siwy dziadek.[/quote] Porównałem więc sezon w sezon by nie tworzyć kolejnych tematów i nie wrzucać tematu do studni bez dna. [quote]Jednakże, jak napisałem wyraźnie, staram się ocenić skutki w szerszej perspektywie, a nie własnej, mocno subiektywnej.[/quote]I akurat Ty masz taką "absolutną" rację na takie spojrzenie;) Widzisz, ja się z Twoim spojrzeniem nie zgadzam, zwłaszcza że jeszcze nawet nie było nudnego wyścigu, a komentowanie M.Sokoła pamiętam z poprzednich lat i to A.Borowczyk miał tendencje do "przysypiania" i nie pomagał mu nawet jego zacny głos.
Masio
20.03.2016 11:06
Sam był wyścig był całkiem ciekawy. Po starcie miałem nadzieję, że wygra Ferrari. Być może zabrzmi to dziwnie z moich ust, ale już wolałem żeby wygrał Vettel (mimo że go nie lubię) niż Mercedes. Raikkonen znowu miał pecha... Szkoda, że Ricciardo nie stanął na podium. Ogólnie nie jestem zadowolony ze składu na podium, zwłaszcza po tym co się działo na starcie... Gratulacje dla Haasa za 6 miejsce Grosjeana, znakomity debiut! Choć mieli też trochę szczęścia. To najlepszy wynik Romka w Melbourne. Szkoda też mi Sainza i Verstappena. Dobrze, że Fernando nie ucierpiał po wypadku.
LeftersBuster
20.03.2016 10:15
[quote="Aeromis"] przy braku zaangażowania w rozwój silnika dla zwaśnionego teamu F1[/quote] Aha, to rzeczywiście tłumaczy dlaczego nie poczynili postępów, szczególnie od początku, czyli od zimowych testów. Wręcz specjalnie wprowadzali kiepskie poprawki, aby stracić dwóch klientów i pozwolilić konkurencji odskoczyć. Rzeczywiście bardziej się opłacało wydać kilkaset milinów ( zespół + silnik) zamiast kilkudziesięciu. [quote="Aeromis"]Że niby Pan Borowczyk potrafił ożywiać znużonym tonem nudny wyścig??[/quote] Pierdzielił, tu nie ma żadnych możliwości i być może dla kogoś, kto śledzi głębiej wydarzenia w F1, mogło to nudzić na dłuższą metę. Jednakże, jak napisałem wyraźnie, staram się ocenić skutki w szerszej perspektywie, a nie własnej, mocno subiektywnej. Nie wiem dlaczego ludzie mają taką manię pt. moja ocena to absolut i każdy kto myśli inaczej jest błędzie, ale to nie mój problem. Jak pokazał przypadek MGU-H potrafisz być w tej materii zaskakująco uparty ;). Nie mniej jednak
THC-303
20.03.2016 10:10
Co do wyścigu, nie wypowiem się, bo nie oglądałem. Zresztą jak zwykle. Ale: [quote]potem dał o sobie znać pech, który trzyma się Fina od początku jego kariery, jak widać do jej końca.[/quote] Biedny Kimi, minimalnie i pechowo przegrał w ostatnich sezonach z Alonso, a potem z Vettelem. W zasadzie taki Ide to też mega pechowy, cała kariera w crapowatym Super Aguri... [quote]No i pytam gdzie są ci "eksperci" którzy wyśmiewali się ze mnie gdy sugerowałem, że Haas stać na bardzo solidne punkty już w pierwszym sezonie?[/quote] Sugerowałeś też że Gutierrez to talent, a Grosjean crash-kid (z tym się akurat zgodziłem wtedy, przynajmniej w pewnym stopniu, a o samym Haasie nic nie pisałem, chociaż przyznaję że się nie spodziewałem takiego rezultatu, więc w sumie post nie do mnie, ale chętnie Cię poprowokuję). Poza tym szczegółem triumf zupełny. Zgaduję, że projektowałeś airbox Haasa?
FM WMR
20.03.2016 10:05
IMO,Vettel przegral przez czerwona flage.Strategia byla dobra,Ci z Ferrari wiedzieli,ze na twardszych gumach nie maja szans z Mercedesem.Gdyby nie Alo i Gut,to Seb mialby odpowiednia przewage na kolejny pit stop.Zwlaszcza ,ze po pierwszym juz po chwili byl przed Ham.W Bahrajnie moze Seba sobie pozwolic na bledy podczas gonienia Mercy z powodu wyasfaltowanych poboczy,wiec wroze powtorke emocji z dzisiejszego ranka.Co do komentarza to moze giedys zaprosza Kubice ,wtedy bedzie profesjonalnie.Miloby bylo posluchac glosu z autopsji,a nie tylko teoretykow.Poki co mam mieszane uczucia,spoko bylo jak byl Sokol z Borowczykiem.PozdroAll.
mikonegatio
20.03.2016 09:58
No i pytam gdzie są ci "eksperci" którzy wyśmiewali się ze mnie gdy sugerowałem, że Haas stać na bardzo solidne punkty już w pierwszym sezonie?
bolekse
20.03.2016 09:44
Ciekawe co powie Kimi i Ferrari o jego awarii. Kimi zjeżdżając do boksu powiedział, że coś popsuł - oczywiście mogła to być awaria niezależna od niego ALE przy obecnym braku komunikacji z inżynierem, mógł coś sobie może pokręcić źle i nadwyrężyć jakieś limity. Ciekawe co o tym powiedzą.
Maciek znafca
20.03.2016 09:26
[quote="mich909090"]szkoda, że Rosbergowi dali podczas czerwonej flagi pośrednią mieszankę. Gdyby nie to Hamilton wygrałby to. Ale co się odwlecze to nie uciecze.[/quote] Ty się ciesz, że w ogóle stanął na pudle i to na 2 stopniu. Ze swoim startem, obroną pozycji po starcie i 'kunsztem' wyprzedzania powinien skończyć kilka dobrych miejsc za podium. Nic się nie odwlecze, no chyba, że 2 ostatnie sezony. ;) It's time to revenge! piwo Albo lepiej, niech kierowca sam sobie buduje bolid i zmienia później opony! A co? To dopiero będzie spektakl, wtedy zawodnicy będą bardziej samodzielni i nikt nie będzie się ich czepiał. Sorry..ale jak czytam takie brednie, jak zlikwidowanie TR odpowiadam jeszcze większymi głupotami, z tą różnicą, że Pan wyżej pisze je ''na serio''.
piwo
20.03.2016 09:15
jak tak sluchalem radio maxa dochodze do wniosku, ze w f1 powinni zrezygnowac wogole z komunikacji z bolidem. ani w jedna ani w druga. bedzie ciekawiej i to kierowcy beda sami sobie decydowac kiedy chca zjechac do boksow na wymiane opon i to kogo chca wyprzedzac i kiedy a nie wszystko przeanalizowane przemyslane. bezsensu. psuje to caly spektakl i nie kazdy chce sluchac narzekan w stylu vetela w redbulu czy maxa w toro na to ze ktos ich nie chce przepuscic, albo narzekan ze dlaczego koledze zmieniliscie opony wczesniej a mi pozniej. sam decydujesz kiedy chcesz zjechac. tylko powinien byc przycisk na kierownicy (ewentualnie rozne przyciski dla roznych meiszanek), ze kierowca chce zjechac do boksu po opony (by mechanicy mogli sie przygotowac).
Maciek znafca
20.03.2016 09:11
Noo! Fantastyczny wyścig, dużo akcji i walka na strategie, tego dawno nie widzieliśmy. Brawa dla Nico, gratulacje za zwycięstwo! Odpowiednio wykorzystał słabą dyspozycje Hamiltona i nietrafna decyzje Ferrari. piwo Ten 'rajkonen' o którym mówisz na starcie z P4 przebił się na 2. miejsce a później utrzymywał bardzo dobre tempo i Rosberga za sobą. Nie jego wina, że taktycy w Ferrari zaspali i za późno go ściągnęli a potem dał o sobie znać pech, który trzyma się Fina od początku jego kariery, jak widać do jej końca. I pisz poprawnie nazwiska kierowców, trochę szacunku.
lechoo
20.03.2016 08:53
Fajny wyścig z kilkoma zwrotami akcji. Dobrze, że z Alonso jest o'k. Wyglądało to bardzo groźnie. Zastanawiam się jak w tym zdarzeniu zachowałby się pałąk "halo" made in Ferrari? Chodzi mi o zachowanie przy "dachowaniu". Były testy więc jest to pewnie skuteczne rozwiązanie ale ciekawi mnie jak zachowałyby się mocowania za kąskiem kierowcy i podpórka przed oczami. Z trochę innej beczki: młodzi z STR mocno walczą ale głównie ze sobą, chcąc pokazać, że zasługują na fotel w głównej stajni. Żeby nie przesadzili. Niech robią swoje, bo talentu im nie brak, ale niech nie opiera się to na założeniu: zrobić cokolwiek aby było lepiej niż u tego drugiego.
Aeromis
20.03.2016 08:39
@LeftersBuster [quote]Inżynierowie z Viry wykonają milowy krok w rozwoju swojego produktu, ponieważ koncern był grzeczny i zaangażował się odpowiednio, czyli jak sobie życzył siwy dziadek. [/quote]No... przy braku zaangażowania w rozwój silnika dla zwaśnionego teamu F1 jaki miał miejsce w zeszłym roku to nie dziwne że nie poczynili postępów, a teraz mając swój zespół są nagle ów rozwojem zainteresowani. Bez chęci to nic się nie może udać. [quote]Problem może polegać na niskiej ekspresji. Nie oszukujmy się, 80 % ludzi ogląda tylko wyścig z całego i jeśli będzie on nudny, to rolą komentatora jest ożywienie go. Borowczyk umiał to zrobić, a nowa dwójka już niekoniecznie.[/quote]Że niby Pan Borowczyk potrafił ożywiać znużonym tonem nudny wyścig?? Serio tak uważasz? Mnie usypiał, pomimo iż raz na jakiś czas próbował zmienić barwę głosu na ożywioną, ale to było strasznie sztuczne i często ów ożywiona barwa znikała mu w połowie pierwszego zdania. Żeby w nudnych wyścigach komentarz coś dawał to muszą być rozmowy/rozważania między komentatorami, dlatego właśnie słynne "Jak myślisz Mikołaj" zdawało egzamin, bo jeden potrafił zapytać a drugi rozsądnie i ciekawie odpowiedzieć, ale to jednak odpowiedź była kluczem.
LeftersBuster
20.03.2016 08:15
@borro Chyba mam prawo wyrazić swój pogląd ? Szczególnie gdy na jego podstawie jestem w stanie przewidzieć koleje losu w mistrzostwach, z kilku letnim wyprzedzeniem. Zdaję sobie sprawę, że dla takich podatnych kibiców reakcja będzie zawsze agresywna, bo narusza sens śledzenie mistrzostw. Nikt lubi robić rzeczy bez sensu oraz dowiadywać się, że jest oszukiwany. Przy okazji podzielę kolejnymi przewidywaniami opartymi o naturę polityczno-finansową, czyli nagły skok formy Renault i RBR. Inżynierowie z Viry wykonają milowy krok w rozwoju swojego produktu, ponieważ koncern był grzeczny i zaangażował się odpowiednio, czyli jak sobie życzył siwy dziadek. @rocque Strata Ferrari już w zeszłym sezonie była mała, lecz niestety dzięki polityce zespołu, nie wiemy jak dokładnie. Tłamszenie kolegi zespołowego i stawianie na jednego nie może dać prawdziwego obrazu. Widzieliśmy to szczególnie w sezonie 2014 kiedy Ricciardo pokazał ile znaczy lepszy kierowca. Co do komentarza, to trochę monotonny i skupiony wokół Sokoła. Drugi Pan widać nie chcę lub nie może wtrącić swojej osoby do relacji. Problem może polegać na niskiej ekspresji. Nie oszukujmy się, 80 % ludzi ogląda tylko wyścig z całego i jeśli będzie on nudny, to rolą komentatora jest ożywienie go. Borowczyk umiał to zrobić, a nowa dwójka już niekoniecznie. Jak dla mnie to nawet dobrze, bo liczę, że Eleven utopi się na tych prawach ( prywatne nadzieję)
mich909090
20.03.2016 08:07
Największą przewagą Merca są kwalifikacje. Gdy dobrze wystartują to jest pozamiatane. Wyznacznikiem może być moment w którym Rosberg na pośredniej trzymał tempo i nie dał za bardzo odjechać Vettelowi na supermiękkich.
Aeromis
20.03.2016 08:03
Z racji iż komentuje Mikołaj Sokół to właściwie niewiele zostaje do dodania ;) Postanowiłem porównać jednak obecne wyniki z zeszłorocznymi, żeby sprawdzić jak to może być z tym Mercedesem. W zeszłym roku pomimo łatwego zwycięstwa HAM miał 34 sek przewagi nad VET i 38 nad MAS. W tym wyścigu ROS nie prowadził od początku do końca, musiał najpierw zasłużyc na pierwsze miejsce, był restart ale to nie przeszkodziło ROS mieć 9 sek przewagi nad VET, 34 nad RIC i 58 nad MAS. Williams w ogóle wygląda bardzo słabo, choć poziom perfekcjonizmu w tej ekipie odbiega od standardów zespołów często bywających w czołówce, więc może wystarczy że się ogarną, a może początek złej passy, bo na torze wyraźnie było widać jak wygląda bezpośrednia konfrontacja z Red Bullem, którego forma mnie zaskoczyła. Choć pozycja GRO to duża dawka zbiegu okoliczności (wstrzymanie wyścigu, kłopoty HUL, opony BOT i w końcu układ tych 3 bolidów), to jednak Hass jako debiutant rozwalił na łopatki Saubera (silnik Ferrari). Prawdopodobnie pozycja bliższa możliwości Haasa to p10 za STR, ale to nadal wyraźnie przed Sauberami. Ciężko powiedzieć cokolwiek o SFI, Renault czy McLarenie. ALO vs GUT - jak dla mnie incydent wyścigowy. Alonso zbyt późno zaczął manewrować aby wyprzedzić od zewnętrznej, a GUT jadąc takim wężykiem i to na dohamowaniu nie dał czasu na reakcję Hiszpanowi, obaj popełnili błąd.
rocque
20.03.2016 07:44
Całkiem przyjemny wyścig. Fajna relacja z eleven, polecam ;) Szkoda trochę Vettela. Jakieś tam szanse na wygraną były, gdyby tylko Rosberg nie podciął ich strategicznie, bo wyprzedzać dzisiaj było ciężko. Na P2 zasłużył i Hamiltona dzisiaj uratował Ferdek, dobrze, że mu się nic nie stało. Rosberga tak wielu skazywało na porażkę, ale swoje zrobił - przynajmniej dzisiaj - jak będzie dalej, nie wiem. Hulk jak zwykle w starym dobrym stylu - więcej się chyba nie dało wyciągnąć, Perez nawet punktów nie przywiózł. Riccardo też dobrze. Cieszę się, ze Verstappenowi popsuli pit stop. Świetnie się prezentował dopóki nie założyli twardej mieszanki i nie zaczęły się narzekania przez radio. Sainz pokazał, że może z nim walczyć, jeśli tylko nie ma awarii co wyścig. Wehrlein super start, niestety wychodzi na to, że Manor nadal najsłabszy. Wielkie gratulacje Haas i Grosjean - ciekawe jakby Guttierez wypadł. Szkoda Kimiego i Kwiata też trochę. @LeftersBuster O ile można się przyczepić, że Vettel w średnim samochodzie nie błyszczy, to jednak nie przesadzajmy, że ktoś walczyłby z Mercedesem, bo strata Ferrari chyba nadal jest duża.
borro
20.03.2016 07:40
@LeftersBuster Kolego, pomyliłeś chyba fora z rana, my tu dyskutujemy o ściganiu. O spiskach, układach, lepszych sortach pogadaj w innych mediach. Ferrari rzeczywiście zawaliło z oponami po restarcie, Mercedes jak zwykle w formie, Haas - piękny debiut, Torro Roso wygląda na mocne ale strategia dzisiaj też leżała no i gorące głowy młodzieży, Wiliams - słabo. Alonso powinien do Santiago de Compostela się wybrać na kolanach, cud że nic mu się nie stało. Wielki plus za komentarz w Eleven dla Mikołaja Sokoła i Michała Gąsiorowskiego, dobra robota.
mich909090
20.03.2016 07:38
Start identyczny jak na Węgrzech 2015. Chyba z powodu powtórzonego startu Mercedes miał takie problemy. Lewis wyszedł jednak obronną ręką i szkoda, że Rosbergowi dali podczas czerwonej flagi pośrednią mieszankę. Gdyby nie to Hamilton wygrałby to. Ale co się odwlecze to nie uciecze. Raikkonen jak zwykle pech. Graty również dla Haasa za P6 w debiucie.
piwo
20.03.2016 07:29
totalnie sie z toba nei zgadzam. vetel pokazal rajkonenowi wlasnie jak wykorzystac samochod. alonso jakos nie mogl, rajkonen tez. a vetel jakos potrafi. jezdzi na granicy stad ten blad. a max bardzo fajnie. i to jak szybko powrocil do walki po obrocie. to nie trwalo wiecewj niz 0,5 s i juz jechal we wlasciwa strone. mega dobre to bylo. https://www.youtube.com/watch?v=fRwAOAU8v9s czy kwiat w zeszlym roku tez nie mial podobnego pecha z silnikiem? to jakies fatum?
RY2N
20.03.2016 07:28
Dobrze że Ferrari i RedBull (Renault) trochę się podciągnęli względem Merca. Zwłaszcza ci pierwsi będą mogli go w tym roku podgryzać. Zwłaszcza jeśli poprawią strategię i pit stopy i niezawodność. Choć faktycznie w tym wyścigu przegrali przede wszystkim przez safety car czyli element losowy, ale kto wie czy gdyby Vettel pokrył strategię Rosberga to by nie było lepszego wyniku niezależnie od SC.
LeftersBuster
20.03.2016 07:24
Koń jaki jest każdy widzi... Vettel pokazał jaki jest, a po tym, szczególnie w szambie F1, można rozróżnić umiejętności poszczególnych kierowców. Zważywszy, że chłopak nigdy nie potrafił wykorzystać pełnego potencjału konstrukcji, którymi dysponował, to ktoś lepszego sortu spokojnie walczył by z Mercedesem na równi. Oczywiście to pokazuję czym jest tak naprawdę cyrk Ecclestona - polityczno-finansowy teatr, gdzie układy decydują o przebiegu mistrzostw. Już dwa lata te mu można było przewidzieć skok formy Ferrari i na pewno nie miało na to wpływu nagła zmiana pionu technicznego. Pzdr
zgf1
20.03.2016 07:19
Lewis pozycje zawdziecza tylko i wylacznie Alonso...
TommyYse
20.03.2016 07:18
Jak lubię Verstappena, to on zdecydowanie za dużo gada. Z drugiej strony zobaczyliśy, że taki błąd jak on popełnił w Monako, nawet taki mistrz jak Alonso jest w stanie popełnić.
piwo
20.03.2016 07:18
fajny wyscig. szkoda ferrari bo cos chyba im do konca ni wyszlo. tak samo zreszta jak u toro rosso.ich wczesniejszy ostatni zjazd byl mega bledem i przez to stracili mnostwom czasu przy wyprzedzaniu maruderow. co mi sie podoba. 2014 rok wprowadzenie silnikow 1,6 turbo i fastas lap w australi 1m32,5s. w zeszlym roku fast lap 1m31. a w tym chyba ponizej 1m29s (fakt ze na super miekkiej, ale w wykonaniu redbula a nie merca). wiec wszystko idzie w dobra strone ( chodz do czasu 1m24s z wyscigu troche (duze troche) brakuje). Alonso duzy blad (jak dawniej weber ) chodz nie wiem czy auto przed nim nie wykonalo jakiegos ruchu tuz przed wyprzedzaniem. dobrze ze mu sie nic nie stalo bo moglo byc na prawde zle. raikonen jak zwykle pech. no i vetel przegral chyba przez neutralizacje. mial juz spora przewage i nagle ciach i cala walka od nowa. bardzo ciekawy wyscig. mocna postawa redbula o dziwo, ale jak mwoilem wczesniej chlopcy z toro roso beda mocno mieszac. a to co zrobil grosejan z hasa to czapki z glow. nie wiem jak on to zrobil na prawde. cud? trzymal wiliamsa za soba trzymal force india za soba toro rossa. jak oni to zrobili?
marios76
20.03.2016 07:17
Doprawdy nie wiem jak Ferrari mogło to przegrać. Lewis z piekła do nieba, prawie. Haas bardzo pozytywnie w przypadku Grosjeana, natomiast Gutierez zawinił przy wypadku Alonso, nie specjalnie, ale zabrakło doświadczenia. Bardzo pozytywnie jechał Joylon Palmer i dość ciekawy wyścig Ricciardo. Duet Toro Rosso: zabawa dzieciaków ;) Ogólnie dość ciekawy wyścig, tylko Q3 niech zmienia...
rydz14_09
20.03.2016 07:16
Arrivabene będzie musiał kogoś w oceanie utopić za tę strategię, Vettel postawił wszystko na jedną kartę ale niestety się nie udało. Nie zgadzam sie również że Ferrari dużo odrobiło w tempie wyścigowym, na softach byli nie wiele szybsi niż Mercedesy na pośrednich. Świetny wyścig Groszka, świetnie słyszeć go tak zadowolonego. Młodzież z Toro Rosso troche przesadziła, ale ogólnie rzecz biorąc nie jest źle. Dobrze że Fernando jest cały i zdrowy. Nawet dla samego startu, warto było wstać na 5.45 :D
zgf1
20.03.2016 07:16
Szkoda tego idiotycznego manewru Alonso, manewr ala Ide.
dan193t
20.03.2016 07:13
STR i Ferrari.... porażka. Nie popisali się, ale bardzo ich szkoda.
Yurek
20.03.2016 07:12
Tego nie spodziewali się pewnie najzagorzalsi kibice Haasa, z niżej podpisanym włącznie. Brawo!
windulek
20.03.2016 07:08
No nareszcie jakiś ciekawy wyścig. Brawo Nico...Lewis zaspał......HAAS O.o.. :)
michal132
20.03.2016 07:06
Ferrari "miszczowie" strategii