GP Australii: Rosberg zwycięzcą pierwszego wyścigu sezonu
Do niezwykle groźnego wypadku doszło z udziałem Fernando Alonso i Estebana Gutierreza.
20.03.1608:01
9825wyświetlenia
Nico Rosberg odniósł zwycięstwo w emocjonującym wyścigu o Grand Prix Australii - pierwszej rundzie tegorocznych mistrzostw świata Formuły 1 - pokonując swego zespołowego partnera z Mercedesa - Lewisa Hamiltona oraz świetnie dysponowanego kierowcę Ferrari - Sebastiana Vettela.
Czerwony start sezonu
Pierwsza próba startu wyścigu nie doszła do skutku po tym, jak Daniił Kwiat zatrzymał swojego Red Bulla na prostej startowej w wyniku usterki elektryki. Po przejechaniu kolejnego okrążenia rozgrzewkowego, które wpłynęło na skrócenie dystansu wyścigu z 58 do 57 okrążeń, doskonały początek zaliczyli kierowcy Ferrari - Sebastien Vettel oraz Kimi Raikkonen wysunęli się na dwa pierwsze miejsca. Zupełnie inaczej start poszedł zdobywcy pole position - Lewisowi Hamiltonowi, który w zamieszaniu pierwszego zakrętu spadł na szóstą lokatę. Zespołowy partner Brytyjczyka - Nico Rosberg plasował się na trzeciej lokacie.
W drugiej połowie stawki pech dopadł Kevina Magnussena - Duńczyk przebił jedną z opon w swoim RS16, krótko po tym zjeżdżając na nieplanowany postój. Podczas gdy Vettel regularnie powiększał prowadzenie nad Raikkonenem i Rosbergiem, z tyłu trwała fascynująca walka pomiędzy przebijającym się na ósme miejsce Danielem Ricciardo i jadącym nieco gorszym tempem Nico Hulkenbergiem.
Hamilton powoli odrabiał straty i korzystając z DRS awansował przed Felipe Massę. Kolejnym zawodnikiem, jaki wkrótce pojawił się na horyzoncie trzykrotnego mistrza świata okazał się Max Verstappen. Kierowca ze Stevenage przyznał jednak swojemu inżynierowi, iż nie jest w stanie uporać się z prezentującym mocne tempo Holendrem w STR11. W odpowiedzi Mercedes podjął strategiczną decyzję o wydłużeniu o kilka okrążeń pierwszego stintu swego kierowcy.
Jako pierwszy na planowany postój zjechał Carlos Sainz, do którego bolidu założono miękką mieszankę. Niedługo po tym na podobny krok zdecydował się Mercedes w przypadku Rosberga - Niemiec opuścił aleję serwisową tuż przed nosem Nico Hulkenberga. Nieco wcześniej kibice mogli cieszyć się za to rywalizacją Valtteriego Bottas oraz Jolyona Palmera.
W przypadku Vettela Ferrari postanowiło założyć kolejny komplet supermiękkiej mieszanki. Zawodnik Scuderii wyjechał na tor rzutem na taśmę utrzymując się przed Rosbergiem. Czterokrotny czempion wkrótce przesunął się przed Hamiltona, który na siedemnastym okrążeniu zjechał na swój pierwszy postój jednocześnie z Raikkonenem. Niedługo później doszło do groźnie wyglądającego wypadku, w jakim wzięli udział Fernando Alonso oraz Esteban Gutierrez.
Podejmując próbę wyprzedzenia kierowcy Haasa na dohamowaniu do trzeciego zakrętu, Alonso najechał na tył bolidu VF-16, następnie uderzając o betonową ścianę i trafiając na żwirową pułapkę. McLaren Hiszpana wzbił się w powietrze, i obracając wokół własnej osi zatrzymał się dopiero na barierze z opon. Pomimo dramatycznych okoliczności zszokowany Alonso szybko opuścił roztrzaskany samochód i został przetransportowany na kontrolę medyczną. Ze względu na skalę incydentu i konieczność uprzątnięcia odłamków z toru, wyścig został przerwany na osiemnastym okrążeniu.
Strategiczna rozgrywka
Podczas restartu, do jakiego doszło po jednym okrążeniu pokonanym za samochodem bezpieczeństwa, czołówka stawki prezentowała się w następujący sposób: Vettel przed Rosbergiem i Raikkonenem, dalej Ricciardo, Verstappen oraz Sainz. Siódme miejsce należało do Hamiltona, za który czołową dziesiątkę uzupełniali Massa, Grosjean i Hulkenberg. Walki na torze nie kontynuował Haryanto, którego bolid MRT05 pozostał już do końca wyścigu w alei serwisowej.
Sam powrót do rywalizacji przebiegł nad wyraz spokojnie - Verstappen przymierzał się co prawda do zaatakowania Ricciardo na dojeździe do trzeciego zakrętu, ale ostatecznie, ze nie był w stanie przeprowadzić udanego manewru wyprzedzania. Podczas gdy Vettel przejeżdżał kolejne najszybsze okrążenie wyścigu oddalając się od Rosberga, Raikkonen skierował się alei serwisowej komunikując awarię samochodu. Po zatrzymaniu się na stanowisku Ferrari we wlocie powietrza bolidu SF16-H pojawił się ogień, szybko stłumiony przez obsługę toru. Mniej więcej na półmetku wyścigu sędziowie przekazali komunikat o analizowaniu przypadku Marcusa Ericssona, przy którego bolidzie mechanicy pracowali po przekazaniu sygnału 15 sekund. Niedługo po tym Szwed został ukarany przejazdem przez pit lane.
Jadący na szóstym miejscu Hamilton starał się awansować przed duet Toro Rosso, jednak juniorzy Red Bulla umiejętnie i skutecznie bronili swoich pozycji. Brytyjczykowi udało się przesunąć na piątą, a następnie czwartą lokatę dopiero po tym, jak zmagający się z pracą opon Sainz i Verstappen skierowali swoje bolidy do alei serwisowej, gdzie zostali wyposażani w pośrednią mieszankę.
W okolicach trzydziestego okrążenia Rosberg zaczął niwelować stratę do liderującego walce Vettela. W ciągu kilku minut stopniała ona z trzech do około 1,5s. Ku zaskoczeniu obserwatorów, pomimo pogarszającego się tempa Niemca, Ferrari nie zdecydowało się na szybkie ściągnięcie go na wymianę opon. Kiedy w końcu doszło do postoju (wymiana supermiękkich opon na miękkie), Vettel stracił około dwie sekundy przez problemy mechaników z odkręceniem lewego przedniego koła, powracając na tor przed Felipe Massą. Po wysunięciu się na prowadzenie, korzystający z pośrednich opon Rosberg znalazł się na najlepszej drodze do powtórzenia sukcesu z Melbourne z 2015 roku.
W środku stawki Palmer musiał z kolei bronić się przed dwoma bolidami Toro Rosso. Sfrustrowany wolnym postojem Verstappen i swoją pozycją na torze Verstappen starał się przesunąć przed zespołowego partnera. Tymczasem z wyścigu, w wyniku awarii wycofał się Ericsson.
Mercedes kontynuuje zwycięską serię - Haas zmierza po pierwsze punkty
Na początku czterdziestego drugiego okrążenia, Hamilton awansował na drugie miejsce wyprzedzając będącego u końca swego stintu Daniela Ricciardo. Brytyjczyk tracił do zajmującego pierwsze miejsce Rosberga dziewięć sekund, jednocześnie dysponując pięcioma sekundami przewagi nad korzystającym ze świeżego miękkiego ogumienia Sebastaiana Vettela. W bolidzie kierowcy RBR pojawiła się z kolei supermiękką mieszanka. Po opuszczeniu pit lane zawodnik z Perth szybko uporał się z Felipe Massą, osiągając pułap czwartego miejsca i rozpoczynając pogoń za Vettelem. Tymczasem na czele stawki Rosberg podkręcił tempo, zwiększając przewagę nad Hamiltonem do ponad dziesięciu sekund.
Doskonałą pracę wykonywał w debiucie Haasa Romain Grosjean - Francuz jechał na szóstym miejscu, starając się utrzymać za sobą Hulkenberga oraz Veltteriego Bottasa. Na pięć okrążeń przed końcem zmagań czołową trójkę wyścigu dzieliło już mniej niż dziesięć sekund, a Vettel miał realną szansę na wyprzedzenie Lewisa Hamiltona, względem którego mógł skorzystać z DRS.
Na trzy okrążenia przed końcem zmagań Vettel popełnił kosztowny w skutach błąd wyjeżdżając szeroko z przedostatniego zakrętu toru, tracąc tym samym szansę na awans na drugie miejsce. Pozwoliło to uspokoić sytuację w czołowej trójce. Mercedesy spokojnie dowiozły do mety podwójne zwycięstwo, podczas gdy czołową piątkę uzupełniły nazwiska Daniela Ricciardo oraz Felipe Massy.
Ambicje Haasa mówiące o zdobyciu punktów w debiutanckim wyścigu zrealizował Romain Grosjean, który przekroczył linię mety na szóstym miejscu - przed Hulkenbergiem, Bottasem, Sainzem oraz Verstappenem. Dwie niższe lokaty przypadły kierowcom Renault: Palmerowi i Magnussenowi.
Wyniki wyścigu o Grand Prix Australii
Pogoda na koniec wyścigu:
Temperatura toru: 26°C
Temperatura powietrza: 22°C
Prędkość wiatru: 2,8 m/s
Wilgotność powietrza: 51%
Sucho
KOMENTARZE