Sainz najszybszy w porannej sesji ostatniego dnia testów

Embed from Getty Images

Carlos Sainz był najszybszy podczas porannych przejazdów w Bahrajnie trzeciego dnia testów F1. Ponownie dała o sobie znać uszkodzona studzienka, która ponownie pozbawiła nieco czasu zespoły i kierowców.

Sainz wykręcił czas 1:31,247 na oponach oznaczonych C3 i wyprzedzał Sergio Pereza o 0,236 sekundy. Ostatni dzień testów został przerwany po 27 minutach z powodu poluzowania się studzienki po zewnętrznej stronie zakrętu nr 11. To samo miejsce zaliczyło awarię wczoraj i wtedy również przerwało jazdy.

Wszystko wskazywało, że do awarii doszło po najechaniu na studzienkę przez Pereza, aczkolwiek Red Bull uniknął zniszczeń. Sesja została przerwana na 1 godzinę 17 minut, gdyż oprócz naprawy dokonano inspekcji reszty toru. W związku z tym przerwa obiadowa została anulowana, by dać zespołom dodatkową godzinę jazd. Potrwają one do 17:00 naszego czasu.

Po przerwie większość zespołów kręciło kolejne okrążenia, jednak McLaren zmagał się z awarią sprzęgła. Innym zespołem z problemami był Sauber, który zasłonił swój garaż planszami, by pracować nad podłogą i tyłem samochodu.

Za Sainzem i Perezem w tabeli uplasował się Lewis Hamilton, który popisał się czasem 1:31,999 na oponach oznaczonych kodem C5. Jego poranne przejazdy obfitowały jednak w uślizgi i blokowanie kół podczas hamowania.

Lance Stroll w Astonie Martinie był czwarty, przed Norrisem, a Alex Albon uplasował się na szóstym miejscu, swój czas wykręcając na oponach C5, pomimo faktu, że chwilowo jeździł na najbardziej miękkiej mieszance C5.

Kevin Magnussen przejechał najwięcej okrążeń i załapał się na siódme miejsce w tabeli, przed Estebanem Oconem i Bottasem. Daniel Ricciardo uzupełnił tabelę, jednak jeździł gównie na najtwardszej mieszance C1, co mocno odbiło się na jego tempie.