Hulkenberg: Pierwszy transfer do Saubera był błędem

Niemiec przyznaje, że zdecydował się na powrót zachęcony projektem zespołu Audi.
10.09.2418:28
Mateusz Szymkiewicz
1487wyświetlenia
Embed from Getty Images

Nico Hulkenberg przyznaje, że jego kariera mogła potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby nie transfer do Saubera przed sezonem 2013.

Niemiec dołączył do stajni z Hinwil zachęcony konkurencyjnymi wynikami w 2012 roku, kiedy to Sergio Perez oraz Kamui Kobayashi zdobyli łącznie trzy miejsca na podium. Z kolei samo przyjście Hulkenberga do Saubera było uważane za przystanek przed potencjalnym transferem do Ferrari od sezonu 2014.

Finalnie kierowca otrzymał do dyspozycji niekonkurencyjny bolid, którym pierwszą połowę sezonu w większości spędził poza punktowaną strefą. W rezultacie Hulkenberg wypadł poza orbitę zainteresowań Ferrari, a ograniczone opcje na rynku transferowym zmusiły go do powrotu do Force India od 2014 roku.

Zabrzmiałoby to szorstko, gdybym powiedział, że żałuję tamtej decyzji - stwierdził Nico Hulkenberg w rozmowie z agencją DPA. Tak czy inaczej w tamtym okresie szykowała się jedna lub dwie interesujące zmiany. Patrząc z dzisiejszej perspektywy przejście do Saubera na sezon 2013 nie było najlepsze. Pierwsza połowa mistrzostw była ekstremalnie trudna. Zmiana nie przyniosła tego na co liczyłem.

Force India w tym czasie było naprawdę mocne. Gdybym tam pozostał, moja kariera mogła potoczyć się zupełnie inaczej i skończyłbym gdzieś indziej po sezonie 2013. Od Domenicaliego [ówczesnego szefa Ferrari] usłyszałem wtedy, że «Porozmawiamy później». Nie wiem co ostatecznie się stało, nie mam szklanej kuli.

Przed sezonem 2025 Hulkenberg wróci do Saubera, który jest w okresie przejściowym przed transformacją w fabryczny zespół Audi. Jak przyznał Niemiec, perspektywa współpracy z koncernem z Ingolstadt była kluczowa dla decyzji o powrocie do Hinwil. Liczę na lepsze osiągi, lepszy samochód oraz lepszy pakiet. Fabryczne zespoły są większe, mają duże zasoby, spore budżety i ogromny potencjał ludzki. To wszystko posiadają czołowe ekipy i wkrótce to samo będzie dotyczyć Audi. Musimy połączyć wszystkie aspekty, by finalnie odnieść sukces. Będę reprezentował niemiecką flagę, a także będę ambasadorem Audi. To jest globalna marka. Nie ważne gdzie będziemy się ścigać, Audi jest już tam aktywne na rynku. To dla mnie duża odpowiedzialność.

Niemiec dysponuje z Audi wieloletnim kontraktem, gwarantującym mu posadę co najmniej do 2026 roku, co uplasuje go w pierwszej trójce najbardziej doświadczonych zawodników w stawce obok Alonso oraz Hamiltona. Jak przyznał Hulkenberg, przykład jego oraz tej dwójki jest dowodem na to, jak kluczowe stało się doświadczenie we współczesnej F1. Doświadczenie ma wielką wartość. Dostrzegłem to po swoim powrocie. Fernando i Lewis są w stanie pokazać jeszcze więcej niż ja. Współczesna Formuła 1 jest pozbawiona testów, mamy ograniczone okazje do jazdy i jedyna szansa pojawia się podczas weekendów. Jeżeli jesteś debiutantem i nie masz pewności od pierwszego okrążenia, wówczas twoja sytuacja robi się ekstremalnie trudna.

Po dwóch lub trzech skomplikowanych weekendach od razu robi się wokół ciebie zamieszanie i przyciska cię z każdej strony presja. Trzeba być na odpowiednim poziomie, a także prezentować szybką jazdę. To tutaj doświadczenie pomaga mi, Fernando i Lewisowi. Po powrocie zrobiłem wszystko, by wycisnąć z siebie maksymalne osiągi. Poza tym wiele zmieniło się w moim prywatnym życiu, jestem po ślubie i mam dziecko. Dało mi to stabilizację, a sama przerwa od Formuły 1 pozwoliła mi obrać inne podejście do sportu - zakończył Hulkenberg.