Russell: Nie miałbym problemu ze startami z Maksem w Mercedesie
"Na miejscu Toto mając dwa wolne miejsca postawiłbym na siebie oraz Verstappena".
01.06.2510:57
Mateusz Szymkiewicz 571wyświetlenia
Embed from Getty Images
George Russell przyznaje, że byłby zadowolony mając Maksa Verstappena za zespołowego partnera w Mercedesie.
Stajnia z Brackley jako jedyna w czołówce posiada dwa wolne miejsca na sezon 2026, wstrzymując się z decyzją o zatrzymaniu aktualnego składu. Niewykluczone, że zwłoka Mercedesa jest podyktowana niejasną sytuacją Verstappena w Red Bullu, który rzekomo do Grand Prix Austrii zachowuje szanse na aktywowanie klauzuli odejścia.
Russell pytany w Barcelonie, czy nie odczytuje zwłoki Mercedesa jako braku szacunku do niego, odparł:
Brytyjczyk dodaje, że choć jego celem są dalsze starty w Mercedesie, to nie spodziewa się, by zespół wrócił do dominacji od sezonu 2026 z nową jednostką napędową.
George Russell przyznaje, że byłby zadowolony mając Maksa Verstappena za zespołowego partnera w Mercedesie.
Stajnia z Brackley jako jedyna w czołówce posiada dwa wolne miejsca na sezon 2026, wstrzymując się z decyzją o zatrzymaniu aktualnego składu. Niewykluczone, że zwłoka Mercedesa jest podyktowana niejasną sytuacją Verstappena w Red Bullu, który rzekomo do Grand Prix Austrii zachowuje szanse na aktywowanie klauzuli odejścia.
Russell pytany w Barcelonie, czy nie odczytuje zwłoki Mercedesa jako braku szacunku do niego, odparł:
Nie, mówię to zupełnie szczerze. Są dwa wolne miejsca w naszym zespole. Wielokrotnie już powtarzałem, że byłbym szczęśliwy mając Verstappena za zespołowego partnera. Dlaczego ktoś nie chciałby mieć u siebie Maksa? Na miejscu Toto mając dwa wolne miejsca postawiłbym na siebie oraz Verstappena.
W żaden sposób nie traktuję tego jako brak szacunku. Uważam, że Ferrari mając szansę zatrudnienia Verstappena obsadziłoby go u boku Leclerca. McLaren także postawiłby na Maksa kosztem Norrisa lub Piastriego. On byłby wyborem numerem jeden dla każdej ekipy. To dlatego nie traktuję swojej sytuacji jako braku szacunku. Taka jest po prostu rzeczywistość.
Brytyjczyk dodaje, że choć jego celem są dalsze starty w Mercedesie, to nie spodziewa się, by zespół wrócił do dominacji od sezonu 2026 z nową jednostką napędową.
McLaren także korzysta z naszych silników i jesteśmy teraz za nimi. Prawda jest taka, że obecnie bliżej nam do Williamsa niż do nich. Słyszy się wiele pozytywnych rzeczy o naszej jednostce na sezon 2026, ale to tylko pogłoski, żadne fakty. Skąd mamy wiedzieć czym dysponuje reszta? Nie wiemy co szykuje Ferrari oraz Red Bull. Oczywiście, moją intencją są dalsze starty z Mercedesem. To tutaj chcę być i nigdzie indziej nie będę szczęśliwszy. Mimo to kwestia kontraktów w F1 jest przeszacowana- zakończył Russell.
