Seria WTCC w podróży na Daleki Wschód

Przybliżamy szczegóły na temat transportu samochodów na ostatnie azjatyckie rundy w sezonie
22.09.1010:07
Bartosz Pyciarz
1950wyświetlenia

Wyścigi w Walencji w ubiegłą niedzielę zakończył europejską część zmagań w serii WTCC. Teraz przed zespołami długa droga na dwie ostatnie rundy w Japonii (31 października) i Makau (21 listopada). Te sześć tygodni przerwy w ściganiu podyktowane jest głównie czasem potrzebnym na transport sprzętu na kolejne wyścigi drogą morską.

Pomimo, że jeszcze w niedzielę po południu tor Ricardo Tormo tętnił wyścigowymi emocjami, już wieczorem nie było widać ani śladu po serii WTCC. Wszystkie 25 samochodów, części zamienne dla nich i blisko 200 opon zostało zapakowanych do prawie 30 kontenerów, które następnego dnia zostały przetransportowane do portu w Walencji.

Tam mają trafić na statki przewoźnika - firmy NYK Pegasus - skąd w czwartkowy poranek wyruszą w długą drogę do Osaki przez Singapur. Droga jest dość długa, bowiem oczekuje się, że statki zameldują się w Osace dopiero 22 października, skąd zostaną przeładowane do samochodów ciężarowych i wyruszą do odległego o 150 kilometrów toru Okayama.

To jednak nie jest cały sprzęt dostarczany na rundy azjatyckie - trzy kolejne samochody mają zostać dostarczone drogą powietrzną, a 800 sztuk nowych opon Yokohama jest już w drodze do Japonii.

Źródło: FIAWTCC.com

KOMENTARZE

1
toperz
22.09.2010 02:51
Ciekawe, że japońska firma musi dostarczać do Japonii opony z zewnątrz.