GP Hiszpanii: Vettel powstrzymał Hamiltona i znowu wygrał

Opis przebiegu wyścigu na torze Catalunya
22.05.1116:17
Konrad Házi
6882wyświetlenia

Pomimo zaciekłych ataków ze strony Lewisa Hamiltona w końcówce wyścigu, po raz czwarty w tym sezonie na najwyższym stopniu podium stanął Sebastian Vettel, wygrywając wyścig na torze Catalunya.

Hamilton uplasował się więc na drugim miejscu, a na trzecim stopniu podium, dzięki bardzo dobrej taktyce wylądował drugi z kierowców McLarena - Jenson Button.

Startujący z pole position Mark Webber, po problemach z wyprzedzeniem piątego dziś Fernando Alonso musiał zadowolić się czwartą lokatą.

Wyścig rozpoczął się w idealnych warunkach, przy bezchmurnym niebie i temperaturze toru oscylującej w granicach 34 stopni. Na start na twardych oponach zdecydował się dziś jedynie Nick Heidfeld, który po pechowej sobocie, ruszał dziś z ostatniego pola.

Rewelacyjny start Alonso



Świetnym startem przed własną publicznością popisał się Fernando Alonso, który perfekcyjnie ruszył z brudnej strony toru i z czwartej pozycji wysunął się na prowadzenie. Na drugie miejsce wyszedł Vettel, a Mark Webber spadł na trzecie miejsce. Bardzo dobrze wystartował też Michael Schumacher, przesuwając się na szóste miejsce. Początek wyścigu okazał się za to niezbyt udany dla Jensona Buttona, który spadł na dziesiąte miejsce, oraz dla Kamuiego Kobayashiego, w którego bolidzie doszło do przebicia tylnej lewej opony.

Również w środku stawki dochodziło do wielu przetasowań, a pola zbyt szybko nie chcieli oddać kierowcy Team Lotus, którzy jechali na pozycjach 15 i 16, w kolejności Trulli, Kovalainen. Na 14 pozycję przesunął się Paul di Resta, natomiast w końcówce stawki bardzo blisko siebie jechali kierowcy HRT i Virgin.

Po tym, jak sytuacja na torze trochę się uspokoiła, do odrabiania strat zabrał się Jenson Button, który wyprzedził Sebastiana Buemiego, awansując na dziewiątą lokatę. Pierwsze zjazdy na wymianę opon rozpoczęły się na ósmym okrążeniu, a pierwszymi kierowcami, którzy odwiedzali boksy byli Perez, który wyjechał na twardych oponach oraz Maldonado, który zdecydował się na kolejny komplet miękkich opon. Na dziesiątym okrążeniu po świeże opony zjechał natomiast Sebastian Vettel, który na okrążeniu wyjazdowym wyprzedził Buttona, Massę i Rosberga pokazując, jak dużą przewagę dają nowe opony.

Alonso nadal na prowadzeniu po pierwszych postojach



Na następnym okrążeniu w boksach pojawili się Alonso i Webber. Po pierwszej serii postojów na prowadzeniu pozostał Alonso, tuż za nim wciąż był Vettel, na trzecie miejsce przesunął się Hamilton, a Webber spadł na czwartą lokatę. Po 12 okrążeniach już mniej więcej 2/3 stawki miały za sobą pierwszy postój.

Kolejne okrążenia nie przyniosły zmian różnic między czołową trójką i utrzymywały się one na poziomie 0,5s. W głębi stawki bardzo dobrze nadal jechał Button, który po wymianie opon na 15 okrążeniu wyjechał na tor jako siódmy, a w przeciągu dwóch kolejnych okrążeń zdołał wyprzedzić Rosberga i Schumachera, awansując na piąte miejsce. Strata do Webbera wynosiła już ponad 23s i całą swą nadzieję Jenson pokładał w taktyce 3 postojów.

Innego zdania byli Vettel, Alonso i Webber. Jasne stało się już na 18 okrążeniu, że jadą na cztery postoje, gdy na swój drugi pit-stop zjechał Vettel. Niemiec otrzymał zupełnie nowy komplet miękkich opon, co pozwoliło mu na wykonanie bardzo szybkiego okrążenia i wysunięcie się przed Alonso, który zatrzymywał się okrążenie później. Z postojem zwlekał natomiast Hamilton jadący w tym momencie na pierwszym miejscu. Kierowca McLarena zjechał do boksów na końcu 22 okrążenia i powrócił na tor na drugiej pozycji, wyprzedzając Alonso. Na czwartym miejscu pozostawał Webber, który również naciskał na Hiszpana.

Wczesny drugi pit-stop i szybkie kółko na nowych oponach daje Vettelowi P1



W głębi stawki przyzwoite tempo cały czas prezentowali kierowcy Toro Rosso, którzy po udanym starcie plasowali się w okolicach dziewiątego i dziesiątego miejsca. Przed nimi jechał cały czas równym tempem Witalij Pietrow. Kolega Rosjanina z zespołu Lotus Renault - Nick Heidfeld po starcie na twardych oponach, swój pierwszy stop wykonał dopiero po 22 okrążeniach i dopiero po zmianie opon na miękkie zaczął de facto odrabiać pozycje. Po postoju zajmował odległą 19 lokatę, a kilka okrążeń później był już 17 i zbliżał się do kolejnych rywali, jadąc nieznacznie wolniej niż liderzy wyścigu.

Po raz trzeci w boksach zameldowali się jeszcze przed półmetkiem wyścigu Alonso i Webber. Obaj otrzymali opony z twardej mieszanki. Wyjechali z alei serwisowej w takiej samej kolejności, jednak naprawdę niewiele brakowało, by Australijczyk wyprzedził Hiszpana. Obaj wyjechali na tor za Buttonem, jednak Brytyjczyk zjechał na następnym okrążeniu i cała trójka powróciła na pozycje od trzeciej do piątej. W tym momencie Webber zaczął jeszcze mocniej naciskać na Alonso, a do nich bardzo szybko zbliżał się Button.

Kierowca Red Bulla próbował atakować Alonso w zakręcie La Caixa, jednak mimo, iż wysunął się przed niego, to jednak nie był w stanie przyspieszyć dość szybko i ponownie spadł za kierowcę Ferrari. Na następnym okrążeniu Button dogonił już wyżej wspomnianą dwójkę, wyprzedzając najpierw Webbera w pierwszym zakręcie, a później Alonso w wirażu Banc Sabadell. Hiszpan wkrótce zjechał do boksów na swój ostatni postój i po raz kolejny w jego bolidzie założone zostały opony z twardej mieszanki.

Hamilton zbliża się do Vettela



Kolejne okrążenia przebiegały spokojnie, a do Sebastiana Vettela, w którego bolidzie po raz kolejny awarii uległ system KERS, zbliżał się cały czas Lewis Hamilton, Ta dwójka była jednak wciąż przed ostatnim postojem. Tak czy inaczej obaj prezentowali na 28 okrążeń do końca niesamowite tempo, jako jedyni osiągając czasy na poziomie 1:28. Na tym samym okrążeniu co lider było w tym momencie jedynie 6 kierowców.

W czołowej dziesiątce niewiele zmieniało się na tym etapie, warto odnotować jedynie, że na dziesiątą pozycję zdołał przebić się Heidfeld, który gonił teraz di Restę. Po udanym początku wyścigu kierowcy Team Lotus spadli na koniec stawki, a na domiar złego na 51 okrążeniu Heikki Kovalainen wypadł na pobocze i uderzył w bandę, powodując pierwszą tego dnia żółtą flagę. Bolid fina szybko uprzątnięto, obyło się bez samochodu bezpieczeństwa.

Następne okrążenia należały do Lewisa Hamiltona, który najpierw ustanowił najszybszy czas wyścigu (1:26,727) na 52 okrążeniu, a później zbliżał się regularnie do Vettela, doganiając Niemca na 55 okrążeniu, gdy ten został przyblokowany nieco przez dublowanych kierowców. Alonso nie liczył się już w walce o podium na tym etapie, natomiast na trzecim miejscu jechał wciąż Button, do którego powoli zbliżał się Webber.

Massa po długiej walce w środku stawki odpada z wyścigu



W środku stawki regularną walkę toczyli Massa, Perez i Heidfeld. Massa, który chwilę wcześniej został wyprzedzony przez Pereza i Heidfelda, zakończył wyścig na 61 okrążeniu, zatrzymując się na poboczu. Nie oznaczało to jednak końca pojedynku między Meksykaninem i atakującym Niemcem. Wkrótce Heidfeld zaatakował skutecznie, wysuwając się na ósme miejsce.

Tymczasem w czołówce bez zmian - Hamilton cały czas o 0,7s za Vettelem i pomimo licznych prób, przewagi posiadania sprawnego systemu KERS, który ponownie wysiadł w bolidzie Red Bulla, Brytyjczyk nie zdołał już do końca wykonać decydującego ataku i musiał zadowolić się drugim miejscem. Trzeci był Button, a czwarte miejsce zajął Webber, który był ostatnim nie zdublowanym dziś zawodnikiem. Na kolejnym miejscu znalazł się Alonso, za nim kierowcy Mercedes GP - Schumacher i Rosberg. Startujący z ostatniego pola Heidfeld ukończył wyścig na ósmym miejscu, a czołową dziesiątkę uzupełnili kierowcy Saubera - Perez (pierwsze punkty w karierze) i Kobayashi.

Vettel wygrywa po raz 14 w karierze



Za nami więc piąty już wyścig sezonu 2011 Formuły Jeden, który przebiegał równie spokojnie, jak poprzednie. Wyścigu nie ukończyło dziś tylko trzech kierowców oraz nie było żadnego okresu neutralizacji. Wyjątkowo mało skuteczny okazał się tym razem system DRS, który nie pomagał tak bardzo, jak to miało miejsce w Turcji. Następny wyścig już za tydzień - GP Monako. Już teraz zapraszamy do śledzenia go razem z nami.

Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Hiszpanii

Pogoda na koniec wyścigu
Temperatura toru: 43°C
Temperatura powietrza: 27°C
Prędkość wiatru: 1,6m/s
Wilgotność powietrza: 31%
Sucho

KOMENTARZE

27
MaxKapsel
23.05.2011 09:23
@Vinc Nie zawiść - po prostu mu nie kibicuję. Obowiązku nie ma? Chyba nie. Nie lubiłem go, nie lubię, i zapewne prędko nie polubię. I z Lewisem mam podobnie. To że obaj się poprawili od czasu swoich debiutów, to rzecz oczywista, ale nie wpływa nijak na moją sympatię do nich - nie jestem zwolennikiem doktryny "kibicujmy X bo jest w tym sezonie najlepszy, a jak w przyszłym lepszy będzie Y to wtedy kibicujmy jemu" Dlatego obojętne mi jest, kto jest jego (Vettela czy Hamiltona) idolem, oraz wolałbym żeby po tytuł zmierzał ktoś inny - jak dla mnie na przykład może być wspomniany przez ciebie idol - chociaż to byłby znowu ten "poprzedni" Niemiec, no ale na to się nie zanosi niestety...
Vinc
23.05.2011 09:12
Jakaś zawiść? Jest dobry, ma dobry bolid. Dojrzał od zeszłego roku i niech wygrywa. Jest na najlepszej drodze po drugi tytuł i bardzo dobrze, w końcu jego idolem jest Schumacher :)
MaxKapsel
23.05.2011 09:05
A co tu komentować? Jaki sezon jest (przynajmniej dotąd) - każdy widzi. Kiedyś się mówiło, że piłka nożna to taki sport gdzie 22 facetów lata przez półtorej godziny za piłką, a potem wygrywają Niemcy. Później się mówiło, że F1 to taki sport, gdzie przez 2 godziny 20-kilku facetów jeździ w kółko, a potem wygrywa jeden Niemiec, ten w czerwonym. I niestety, pomimo, że same wyścigi w tym sezonie są wyraźnie ciekawsze dzięki pirelkom i DRS-om (choć to ostatnie może jest "zbyt ciekawe", w Turcji chyba faktycznie była z tym przesada) niż choćby rok temu, to jednak końcowy wynik znowu zaczyna być podobny - tylko Niemiec się zmienił i teraz jeździ z tą trzodą na airboxie...;) A że mnie osobiście pojedynki Vettela z Hamiltonem średnio bawią (żadnego z nich nie darzę i nigdy nie darzyłem jakąś szczególną sympatią) - to i pisać się nie chce, czytania starczy. Inna sprawa, że "mądrali" różnych faktycznie mniej, to i człowiekowi rzadziej ciśnienie skacze i mniej skory jest do wylewania co mu w duszy gra...;)
klip150
23.05.2011 06:00
W 2009r. na poczatku sezonu też wydawało się, że Button jest poza konkurencją potem było gorzej. Mam dosyć wrzasków po każdym wyścigu więc liczę, że historia się powtórzy i Vettel się w końcu zamknie. Poza tym, Heidfeld rewelacja. Jak to się stało, że Alonso najperw miał tempo czołówki, potem został zdublowany?
bass001
23.05.2011 05:52
@yaper - to nic w zeszłym sezonie bywało po kilkanaście podstron z komentarzami.
yaper
22.05.2011 08:41
Dokładnie, więcej treści jest pod klasyfikacją z wyścigu, bo i ona pojawia się wcześniej. Co nie zmienia faktu, że i tak jest mniej komentarzy "bo Kubica nie jedzie". Plus taki, że można spokojnie wszystko przeczytać nie obawiając się, że w tym czasie zajdzie Słońce :D
General
22.05.2011 05:54
[quote="francorchamps"]Może się mylę, ale wydaje mi się ze odkąd Robert nie jeździ, coraz mniej komentarzy pod relacjami z wyścigu..[/quote]Pierwsze info po wyscigu to ta tabelka z wynikami bez tekstu, wiec tam jest sporo komentarzy, a jak sie jeszcze wywiaze jakas wymiana zdan to lohoho (nie zawsze sensowna jak popatrzymy sobie na niektore wpisy z dzisiejszego dnia np. te z kamerami - totalna abstrakcja u niektorych ignorantow;) Dlatego w podsumowaniu tekstowym jest znacznie mniej, np. po Chinach to chyba mozna by policzyc na palcach jednej reki, bo wszystko poszlo do niusa z suchymi wynikami.
bigos95
22.05.2011 05:41
Gratulacje dla Checko ! Nie rozbił bolidu i dowiózł dwa punkty !
Kamikadze2000
22.05.2011 04:25
@Aeromis - w tym sezonie praktycznie za każdym razem tracił pozcycję. ;] @Jacobss - o tym samym pisałem, tylko nie tak dobitnie. :) RBR ma "niebotyczną" przewagę tylko w qualu - w wyścigu tak nie jest (niestety). ;{ Mam nadzieje, że Seba tytuł zapewni sobie jak najszybciej, tego mu życzę! Pozdro! :)) @bass001 - zrozum! RB7 ma przewagę tylko w qulach! W wyścigu nie są nie do pokonania. Po prostu potrafią nakręcic tak wóz, że jest bardzo szybki w czasówce. W wyścigu nie mogą sobie na to pozwolic, gdyż silnik padłby po kilku okrążeniach. Vettel miał może mniej błyskotliwą karierę juniorską od HAMa, ale w F1 jest po prostu niesamowity!!! :)) pzdr ;]
bass001
22.05.2011 04:19
@tomekj - Nie przesadzaj z tym kopiowaniem, akurat maclaren wymyśla dużo własnych rozwiązań np. F-duct, a to co faktycznie daje redbulowi przewagę nie zostało skopiowane, bo narazie nikt nie wie co to jest
tomekj
22.05.2011 04:08
W Monako dopiero będzie jazda jak RBR dublował będzie całą stawkę. Szczerze powiem że mi już to nie przeszkadza, skonstruowali taki samochód to się im należy. Ferrari czy McLaren potrafią tylko kopiować a to im nawet dobrze nie wychodzi. Ja kiedyś kibicowałem MSCH w Ferrari, teraz ci co kibicują RBR mają taką frajdę jak ja kiedyś, jeszcze jedno nie mogę znieść tego domenicali w Ferrari może go w końcu wywalą że też się tak wyrażę. Poraża mnie również innowacyjność w McLarenie czy Ferrari kiedyś to od nich wszystko się kopiowało a teraz wyglądają wręcz śmiesznie przy RBR, zaraz mi tu wyjedziecie z Adrianem ale w sezonie 2000-2004 i 2005 do 2008 przecież też konstruował samochody i żadnego mistrzostwa nie zdobył. Gdy był w McLarenie to te samochody rozlatywały się za nim z dążyły zrobić kółko instalacyjne przed wyścigiem, więc RBR to nie tylko Adrian ale cały team i to jeszcze bardziej powinno boleć McLaren czy Ferrari.
Jacobss
22.05.2011 03:56
bass001 - Owszem, ale McLaren w wyscigu jest raczej szybszy. Moim zdaniem w kwalu RBR jest gora, ale w wyscigu to McLaren jest lepszy. W ogole dzisiaj zauwazylem, ze uzywajac DRS, Hamilton dopiero na samym koncu prostej dochodzil do red limitera. Podczas gdy inni znacznie wczesniej. To swiadczy o tym, ze McLaren mial dzisiaj ustawione biegi pod DRS, co bylo logicznym i madrym posunieciem, biorac pod uwage to, ze nie startowali z PP i musieli sie nastawic na duzo wyprzedzania uzywajac DRSu.
bass001
22.05.2011 03:48
@francorchamps - I jakby mniej prowokacji, spokojnie już niedługo. @Jacobss - Vettel ledwo utrzymywal sie przed Hamiltonem zgadza się ale zobacz inne zespoły.
Jacobss
22.05.2011 03:47
francorchamps - Moim zdaniem w wyscigu McLaren byl po prostu szybszy. Wprawdzie w kwalu RBR mial sekunde przewagi, tak w wyscigu Vettel ledwo utrzymywal sie przed Hamiltonem, a Mark nie mial szans dogonic Jensona, mimo swiezszych opon. Niektorzy wychodza z zalozenia, ze RBR ma najszybszy woz, ale w wyscigu jakos tego nie widac. Widac, ze samochod jest ustawiony wylacznie na malo paliwa i kwal. Takze, nadal nie widze powodu, aby uwazac Hamiltona za szybszego od Vettela.
francorchamps
22.05.2011 03:34
Może się mylę, ale wydaje mi się ze odkąd Robert nie jeździ, coraz mniej komentarzy pod relacjami z wyścigu.. A co do wyścigu, Vettel jest poprostu bardzo szybki i bezbłędny... Nie tak szybki moim zdaniem jak Lewis, ale dzieło Neweya robi różnicę między nimi..
jpslotus72
22.05.2011 03:10
Przynajmniej tym razem Vettel nie mógł już sobie pozwolić w końcowej fazie na wycieczkę krajoznawczą, do której (poza Chinami) zdążył się już przyzwyczaić. Mam nadzieję, że częściej będziemy oglądać takie końcówki - jak długo można "pasjonować się" wyłącznie walką od 2 pozycji w dół?... @Aeromis Uwaga nie do mnie - ale może to "o dziwo" odnosiło się bardziej do bolidu niż do samego kierowcy - 150° Italia w poprzednich wyścigach raczej nie pozwalało Alonso na takie "zadziwianie" - stąd zdziwienie.
Aeromis
22.05.2011 03:10
[quote="Kamikadze2000"]Alonso - o dziwo genialny start[/quote]nie uniżaj zasług jednemu z najlepiej startujących kierowców, to "o dziwo" kompletnie nie pasuje do świata rzeczywistego, może do jakiejś gry, nie wiem :)
Niki
22.05.2011 03:09
jeżeli seba ' jeszcze niestety kilka razy wygra' to będzie po sezonie.
andy
22.05.2011 03:08
@ cytuj Kamikadze2000, 22.05.2011 17:02 Świetna walka o zwycięstwo na szczęście zwycięska dla Vettela!!! Ale portki były pełne?! A tak miało być łatwo.
sas
22.05.2011 03:04
po wyscigu w sumie nic nie wspominał o awarii, raczej już chyba byśmy o tym wiedzieli. Brak amortyzacj iw jednym z kół to poważna usterka.
Kamikadze2000
22.05.2011 03:02
Świetna walka o zwycięstwo na szczęście zwycięska dla Vettela!!! Brawo!!! :)) Button schrzanił start, ale tym razem strategia okazała się słuszna. Alonso - o dziwo genialny start, ale tak jak napisał @vvv, Hiszpan mógł miec jakieś uszkodzenie. Stracił strasznie dużo! ;/ @kusza - ale na szczęście ta strona jest (a przynajmniej stara się) obiektywna. ;D
kusza
22.05.2011 03:01
Tytul powinien brzmiec: "Hamilton nie zatrzymal Vettela, ktory niestety znowu wygral". :]
sas
22.05.2011 03:01
ciekawe, bedzie trzeba to sprawdzic.
vvv
22.05.2011 02:50
Nie jestem przekonany do końca ale wydaje mi się, że Alonso miał uszkodzony drążek prowadzący do lewego tylnego amortyzatora (widać było przez 2 sekundy w jednym z ujęć).
Aeromis
22.05.2011 02:50
Jedna (może przypadkowa) zależność. Ci co zrobili coś więcej w kwalifikacjach gorzej sprawowali się w wyścigu, a byli to: Webber, Alonso (cieszący się przecież po q3), Pietrow i Maldonado (tu oczywiście było do przewidzenia).
bigos95
22.05.2011 02:50
Chyba miał cały wyścig jakieś problemy z hamulcami ( nie mógł ich rozgrzać ) bo cały czas placki z nich robił a szczególnie kiedy go w końcówce atakowali Checo i Heidfeld
bass001
22.05.2011 02:47
Gratulacje dla Seby. Co z Massą?? Czyżby brakło opon?