GP Kanady: Vettel po raz szósty na pole position w tym roku

Opis przebiegu kwalifikacji do wyścigu na torze w Montrealu
11.06.1120:19
Konrad Házi
7216wyświetlenia

Po raz szósty w tym sezonie z pole position do niedzielnego wyścigu w Montrealu wystartuje Sebastian Vettel, który ponownie nie dał rywalom cienia szans na pokonanie go. Kierowca Red Bull Racing czasem 1:13,014 pokonał duet kierowców Ferrari - Fernando Alonso i Felipe Massę.

Cała sesja przebiegała spokojnie i nie była ani razu przerywana. Kilku kierowcom zdarzyły się jedynie drobne wypady na pobocze, a Jerome D'Ambrosio nie zmieścił się w limicie 107% najszybszego kierowcy w Q1, przez co jego los spoczywa teraz w rękach sędziów.

Q1

Sesja rozpoczęła się przy sporym zachmurzeniu, jednak prognozy nie zapowiadały deszczu. Jako pierwsi na torze pojawili się kierowcy Virgin, lecz pozostali zawodnicy nie zwlekali i po pięciu minutach na torze były już wszystkie 24 bolidy.

Początkowo czasy oscylowały w granicach 1:25, jednak wkrótce uzyskiwane rezultaty były o ponad dziesięć sekund lepsze i już w tym momencie jasne było, iż by zakwalifikować się do wyścigu będzie potrzebny czas zdecydowanie poniżej 1:20, a Sebastian Vettel i Fernando Alonso, którzy dyktowali tempo, wciąż poprawiali swe rezultaty.

Na półmetku Q1 najszybszy był więc Sebastian Vettel z czasem 1:14,011, drugi był Alonso, trzeci Massa. Z nieco większą stratą jechali na kolejnych pozycjach kierowcy McLarena, natomiast Mark Webber z Red Bulla, po opuszczeniu trzeciego treningu plasował się w okolicach dziesiątego miejsca. Po pierwszej serii przejazdów w strefie spadkowej znajdowali się Kovalainen, Alguersuari, Trulli, Liuzzi i Glock, a Karthikeyan i D'Ambrosio w ogóle nie kwalifikowali się do wyścigu w tym momencie. Jeśli chodzi zaś o Jaime Alguersuariego, to narzekał on w tym czasie na dużą podsterowność, zwłaszcza na wyjściach z zakrętów.

Gdy do końca Q1 pozostawało już tylko pięć minut, na torze znów zaczęło się robić tłoczno. W końcówce walka toczyła się już tylko o to, by nie odpaść na tym etapie kwalifikacji lub by zakwalifikować się do wyścigu, ponieważ czołowa ósemka, z której wszyscy mieli czasy poniżej 1:15, nie zamierzała już wyjeżdżać na tor. Na czele znajdował się w tym czasie Alonso, który poprawił jeszcze swój czas schodząc do 1:13,822.

W pewnym momencie, tuż przed końcem sesji, nad torem pojawiła się żółta flaga, którą spowodował obracający się Vitantonio Liuzzi. Nie miało to jednak wpływu na kwalifikacje pozostałych kierowców. Jaime Alguersuari co prawda w końcówce poprawił nieco swoje tempo, jednak nie starczyło to, by zakwalifikować się do Q2, gdyż wyprzedził go Kobayashi, który również musiał ratować się ze strefy spadkowej. Tak więc po Q1 odpadli Alguersuari, Trulli, który po raz pierwszy pokonał w kwalifikacjach kolegę z Team Lotus - Kovalainena (P20), dalej znaleźli się Liuzzi, Glock, Karthikeyan i D'Ambrosio, który jako jedyny nie zmieścił się w limicie 107%.

Q2

Pierwsza część kwalifikacji pokazała, jak niewielkie są różnice w stawce i tak jak na początku kwalifikacji, tak i teraz nikt nie zwlekał z wyjazdem na tor. Już po kilku minutach mieliśmy więc na torze wszystkich siedemnastu kierowców.

Tempo wzrosło zdecydowanie, mimo iż początkowo w użyciu były głównie twardsze opony. Po pierwszej serii przejazdów na prowadzeniu znalazł się duet Red Bulla - prowadził Sebastian Vettel (1:13,486), za nim był Mark Webber, a na trzeciej pozycji znajdował się Fernando Alonso.

Wkrótce jednak bardzo szybkie okrążenie na supermiękkich oponach przejechał Felipe Massa, dzięki czemu wysunął się na czoło stawki z czasem 1:13,431. Brazylijczyk pozostał już na prowadzeniu do końca Q2.

Stało się tak, ponieważ czołowa dziewiątka w kształcie: Massa, Vettel, Webber, Alonso, Hamilton, Rosberg, Button, Schumacher i Pietrow zdecydowała się już nie wyjeżdżać ponownie na tor. Była to bardzo ryzykowna decyzja, jednak pomimo usilnych starań nikt z dalszych pozycji nie zdołał zagrozić nawet dziesiątemu Heidfeldowi.

Tak więc po drugim bloku kwalifikacji odpadli: di Resta, Maldonado, Kobayashi, Sutil, Buemi, Barrichello i de la Rosa. Rubens Barrichello i Kamui Kobayashi prawdopodobnie stracili szanse na poprawę swych rezultatów, gdy popełnili podobne błędy w zakręcie numer osiem, co skończyło się dla nich wypadem na pobocze.

Q3

Do trzeciego bloku kwalifikacji dostali się kierowcy pięciu ekip - Ferrari, Red Bull Racing, McLarena, Mercedes GP i Lotus Renault. Na torze tuż po zapaleniu się zielonych świateł pojawili się wszyscy, oprócz Michaela Schumachera, korzystając z opon z supermiękkiej mieszanki.

Zacięta walka rozpoczęła się już od pierwszych mierzonych okrążeń. Na czele znalazł się wtedy Sebastian Vettel (1:13,014), przed Massą i Alonso. Po serii krótkich przejazdów wszyscy zjechali do boksów. Tym razem Red Bull nie mógł sobie pozwolić na pozostanie w garażu już na tym etapie sesji i wszyscy pojawili się raz jeszcze na torze.

Ostatecznie Sebastian Vettel nie poprawił swego rezultatu, jednak nie stracił też pierwszej pozycji. Na drugie miejsce, rzutem na taśmę, awansował Fernando Alonso, a trzeci był Felipe Massa. Na kolejnych pozycjach uplasowali się Webber, Hamilton, Rosberg, Button, Schumacher, Heidfeld i Pietrow.

Za nami więc dość ciekawe kwalifikacje, w których Sebastian Vettel, jak i cały Red Bull Racing, po raz kolejny pokazali, że po problemach w treningach potrafią szybko pozbierać się i być konkurencyjni jak zwykle. Czy będą umieli odjechać na torze, który został uznany przez obserwatorów za za niezbyt pasujący Red Bullom? To okaże się jutro. Dużą niewiadomą są też warunki, ponieważ meteorolodzy spodziewają się deszczu, a zespół McLaren otwarcie przyznał, iż korzysta ze skrzydeł lepiej skonfigurowanych na mokry tor, poświęcając kwalifikacje na rzecz wyścigu.

•  Wyniki kwalifikacji do wyścigu o Grand Prix Kanady

Pogoda na koniec sesji
Temperatura toru: 22°C
Temperatura powietrza: 21°C
Prędkość wiatru: 6,1 m/s
Wilgotność powietrza: 66%
Sucho

KOMENTARZE

42
Kamikadze2000
12.06.2011 03:34
@IceMan11 - oczywiście "inna liga" to zbyt wygórowane słowo, bo musiałby ich dublowac. Ale jest lepszy. Pozdro! :) @m3nel23 - no zobaczymy... Pozdro ;] Ależ paskudna pogoda! Jak myślicie, Hamilton dostanie jakąś karę?? ;]
KaeRZet
12.06.2011 03:17
Nie moge patrzec już na te wypowidzi . Psujecie tylko tak dobre forum . Poruszacie tematy o ktorych nawet nie macie pojęcia . POZDRO!
IceMan11
12.06.2011 01:34
Ludzie przestańce. Vettel nie jest w żadnej innej lidze. On jest w F1 tak jak 23 innych kierowców. W deszczu błyszczą również tacy kierowcy jak Hamilton, Alonso, Rosberg, Button. Michael juz miał kilka okazji do pkazania swojego kunsztu jazdy po mokrej nawierzchni. Korea i Chiny 2010. Nie przypominam sobie aby te wyścigi zakończył na jakimś lepszym miejscu od Rosberga.
m3nel23
12.06.2011 01:27
@Kamikadze2000 Nie zgadzam się z tobą. Zobaczymy podczas wyścigu jak się ułoży. Ja liczę na zwycięstwo Hamiltona, a ty sobie licz na swojego pupilka Vettela. Pozdro ;]
Kamikadze2000
12.06.2011 01:07
@m3nel23 - ekspertem to był jego bolid, który majstersztykiem w każdym calu!!! Teraz jest inaczej i Pan Hamilton nie błyszczy tak bardzo. Wcale nie jest mistrzem deszczu - przynajmniej dwóch kierowców jest od niego lepszych! ;] ***ten z 2008 roku @Karas56 - tak, tak - Schumacher... Jak nie skończy na bandzie, to będzie sukces. To nie jest już ten MSC, co kiedyś... ;/ @Campeon - byłoby inaczej, gdyby to ON prowadził w generalce. Pozdro ;) @Jacobss - w pełni popieram! Też wcześniej uważałem, że Vettel wykorzystał nadarzającą się okazję, w postaci problemów czołówki, do wygrania na Monzie, ale prawda jest inna - to fantanstyczny kierowca, a na deszczu jest tak jak piszesz - w innej lidze! Pozdrawiam! :))
Karas56
12.06.2011 12:36
chodzi mi bardziej o incydent w pierwszym zakrecie, male zamieszanie
ZenekGP
12.06.2011 11:39
@Karas56 jeśli będzie padać, to nie będą mogli korzystać z DRS, więc nie wiem, czy Hamilton tak nawyprzedza, żeby az wygrać ten wyscig. Jak nie objadą Vettela na starcie, to majac swietny bolid i pusty tor przed sobą, szybko załapie "swój rytm", a wtedy raczej nie robi błędów, niezależnie od pogody. Ciekawe jaką róznicę zrobią te ustawienia tylnego skrzydła pod deszcz, do bolidów bez tych ustawień zwiększonego docisku?... Natomiast Szumi...To juz nie ten Szumi co kiedys. Pewnie znów mu się przytrafi jakaś "awaria bolidu"...;)
Karas56
12.06.2011 11:12
jezeli bedzie padac to na mecie zawitaja w kolejnosci Hamillton za nim Schumacher jako 2gi...3cie miejsce juz nie jest istotne
m3nel23
12.06.2011 10:37
Widzę, że całkiem zapomnieliście o Hamiltonie, który jest ekspertem do jazdy po deszczu. Przykładem jest Silverstoone 2008.
IceMan11
12.06.2011 10:21
@Hellsbells - Nie udawaj mądrego i inteligentnego teraz. Tym trzeba było się wykazać wcześniej i normalnie odpisać na mój komentarz. Jeżeli nie potrafisz odpisywać bez durnych zaczepek to proszę Cię. Następnym razem nie odpisuj. Czekam na przeprosiny...
Karas56
12.06.2011 08:03
@Hellsbells o tu sie zgodze NIE ZNAASZ SIE NIE PISZ jak bedzie padac to Forza Schumi tej Admin...jak dałes ostrzezenie to zostaw chociaz moj post co to za dyskriminacja ze wzgledu na orientacjie? mam na imie Tadzio i mam 13 i pol roku a wy?
NEO86
12.06.2011 08:01
@Hellsbells Vettel w Korei jechał dobrym tempem i odjeżdżał regularnie Alonso. Dopiero kiedy u Vettela wystąpiły problemy z samochodem to Alonso zaczął go dochodzić.
Hellsbells
12.06.2011 07:18
Wiesz IceMan11, jesteś zabawny. Nie pierwszy raz chyba ktoś odpowiada na "mój post, który nie był kierowany do Ciebie przy czym drwisz ze mnie", gdyż taka jest podstawa dyskusji. I na tej podstawie sądzisz, że "Albo masz ~ 15 lat, albo mama źle Cię wychowała."? Wszyscy na tym skorzystają. Aha, no i kto pisał bełkot, a kto nie? Bo raz mówisz tak, a raz inaczej, więc się juz pogubiłem.Drwie, bo twoje "opinie" są zupełnie nielogiczne. Jeśli nie chcesz, żeby ktoś krytykował twoje "wynurzenia" to wogle nic nie pisz :)) @Jacobss Nie rozśmieszaj mnie, Raikkonen zrezygnował z Ferrari i ogólnie z F1?? To po co sam Rakkonen oraz jego menedżer potwerdzał rozmowy z różnymi zespołami?
ZenekGP
12.06.2011 06:00
...Jak wyścig jest "na mokro", albo przy zmiennych warunkach pogodowych, to jest "loteria",a nie dobrze dla Vettela, a źle dla Alonso;) Przykładowo w ubiegłym roku w SPA- Vettel staranował Buttona...;) Kimi zerwał kontrakt z Ferrari i dostał za to gigantyczne "odszkodowanie"? W takim razie Alonso z Santanderem, który zajął Jego miejsce, to był szczęśliwy zbieg okoliczności...? Coś mi się nie chce wierzyć w taka wersje wydarzeń...;)
Q_be_2
12.06.2011 04:58
IceMan11 pisz se na kartce papieru w domu to Ci nikt nie będzie odpisywał.
IceMan11
11.06.2011 10:54
Gościu... Po 1-sze mój post nie był kierowany do Ciebie, twoich krewnych ani żadnego forumowicza tejże strony. Po 2-gie to był mój bełkot i nikogo innego. Nie musiałeś odpisywać na na taki prymitywny komentarz. Człowieku dobrze Ty się czujesz? Odpisujesz na mój post, który nie był kierowany do Ciebie przy czym drwisz ze mnie oraz masz jakieś problemy i jeszcze zarzucasz jakiś fanatyzm i inne pierdoły. Powinieneś mnie kurna przeprosić! Rozumiesz? No weźcie mnie trzymcie. Najpierw nieproszony odpisał nie wiadomo po co, a teraz jeszcze mnie obraża. Lepiej znikaj gościu jak najprędzej. Idiotyzm niektórych ludzi nie zna granic. @Jacobss - on jest jakiś niezrównoważony!!! Weź mu uświadom, że sam zaczął ze mnie drwić nie mając najmniejszego powodu. W dodatku chipokryta do potęgi n-tej. Albo masz ~ 15 lat, albo mama źle Cię wychowała.
Jacobss
11.06.2011 10:33
Hellsbells - Bardzo mi przykro, ze sie wtracam, ale mylisz sie w jednej sprawie. To Kimi zrezygnowal z Ferrari, podobnie jak pozniej z McLarena i RBR. Kimi byl o wiele bardziej powazanym kierowca wsrod szefow F1, niz wielu fanom i dziennikarzom sie wydaje. A co do Kimiego - masz prawo miec swoje zdanie. A to, ze mozna parsknac smiechem je czytajac, coz.... A co do jazdy w deszczu - o Alonso mozna wielu dobrego powiedziec, ale na pewno nie to, ze umie jezdzic dobrze w deszczu. Moim zdaniem Vettel w deszczu jest w zupelnie innej lidze niz Alonso. Korea to tylko wierzcholek - przypomnij sobie Chiny 2007, Monza 2008, Brazylia 2008, Chiny 2009, Australie 2010 i pare innych wyscigow. Klasa sama w sobie.
Hellsbells
11.06.2011 10:18
1) Tak, napisałem w swoim komencie na temat tego ile prawdy jest w tym "że Vettel bez problemu jest w stanie objechać Alonso w deszczu co już pokazał w wyżej wymienionym Grand Prix" w sposób chyba rozwiewającym wszelkie wątpliwości. 2) To ty nazwałeś mój post bełkotem [quote]Jeżeli nie to musisz się bardziej postarać bo takie komentarze (jeżeli ten bełkot można nazwać w ogóle komentarzem oczywiście). [/quote] , a nie ja twój a ty mnie o to posądzasz i jescze pytasz o czym to świadzczy ;)). 3) Nie wiem, czyja to wina, że postawiłem odpisać na ten twój dyskusyjnej jakości post. 4) To w Ferrari zrezygnowali z Raikkonena, nie on z nich. 5) Kilka razy wyraziłeś głośno frustrację na ten temat, i nieraz też pokazywałeś dziwaczną wręcz niechęć do Alonso. 6) Nie wiem, czy nie pamiętasz, ale ja mówię o tym: http://www.f1wm.pl/php/news_id-22173.html, gdzie parę osób poza mną wyśmiało ciebie i twój irracjonalny fanatyzm. O czym to świadczy? Odpowiedz sobie sam :)).
IceMan11
11.06.2011 10:04
W moim poście mój drogi "kolego" napisałem skąd może pochodzić tak mała różnica w kawalifikacjach między RBR-em, a rywalami. Ktoś wcześniej napisał, że jak spadnie deszcz to Vettel nie ma szans z Alonso, więc napisałem nie kierując mojego komentarza do nikogo, ponieważ nie mam zamiaru się z nikim kłócić oraz podałem ewidentny przykład, który miał miejsce w Korei, że Vettel bez problemu jest w stanie objechać Alonso w deszczu co już pokazał w wyżej wymienionym Grand Prix. Powiedz czyja to wina, że nie mogłeś się powstrzymac i musiałeś mi odpisać na zarzuty, które wystawiłem Fernando Alonso co? Moja? PS. Nienawiśc do Alonso za odebranie miejsca Kimiemu? Buahahaha. Gdyby Kimi chciał zostać to by został, a, że olał ten cyrk to Alonso mógł sobie wejść do Ferrari. Widzę, że wiesz lepiej ode mnie za co nie lubię, baaa... Nie lubię to za mocne słowo Fernando Alonso tak? PS2. Widząc, że wiele nie potrafiłem odpowiedzieć odpisałeś jeszcze raz? Gratuluję wytrwałości. Szkoda tylko, że ja nawet Cię nie pamiętam, więc musiałem wcześniej twój post olać. Podobnie jak Kimi F1. Gdybyś trochę pomyślał to byś nie odpisywał na mój komentarz skoro twoim zdaniem był bełkotem, ale odpisałeś. O czym to świadczy? Człowiek napisze coś od siebie, nie pisząc do nikogo to zawsze, ale to zawsze znajdzie się jakiś kolo podający się za fana danego kierowcy, który musi wymierzyć sprawiedliwość i po prostu odpisać, ponieważ honor mu nie pozwala nie odpisać. No po prostu świetnie... Jeszcze jakie sapy, że co? Że niby Alonso? Nigdy w życiu!!! Zwykle nie świadczy to za dobrze o takich ludziach. Mam nadzieję, że teraz jest inaczej. Pozdrawiam serdecznie.
Hellsbells
11.06.2011 09:37
@IceMan11 Nie rozumiem, to była po prostu odpowiedź na twój wcześniejszy komentarz. Jeśli nie potrafisz znaleźć sensownych argumentów, to po prostu nie pisz nic, a nie jescze bardziej się ośmieszasz. Teraz spójrz, czy ten komentarz [quote]Przypominam wszystkim, że tor w Kanadzie nie jest torem RBR, a mimo to zdobywają PP. Stąd zapewne taka mała strata rywali. Oczywiście jutro liczę na deszcz i wygraną Seby. Już w Korei pokazał "najlepszemu w stawce" jak się jeździ po deszczu. Pozdro :)[/quote] twojego autorstwa był bardziej sensowny od tego, który nazywasz bełkotem: [quote]owszem, pokazał, będąc systematycznie doganianym, aż wreszcie wyżyłowany do granic możliwości i przepisów samochód wypuścił fajerwerki. Ten "najlepszy w stawce" pod koniec był już o więcej niż sekundę na okrążenie szybszy od wszystkich na torze, wliczając to Massę w tym samym bolidzie. Pozdro :) PS: Och, gdyby Massa miał teraz jeszcze wolniejszego od siebie partnera, jak w 2008 i 2009 to dopiero Ferrari miałoby sezon, nieprawdaż, "IceMan11"? :). [/quote] Co do tego PS to poprostu drwiłem z twojej nienawiści do Alonso za zabranie miejsca w składzie Raikkonenowi. Już raz to robiłem i wtedy też niepotrafiłeś wiele odpowiedzieć.
IceMan11
11.06.2011 09:26
@Hellsbells - Nie mam zamiaru odpisywać na tak prymitywne komentarze. Jeżeli to jest twój szczyt możliwości to gratuluję. Jeżeli nie to musisz się bardziej postarać bo takie komentarze (jeżeli ten bełkot można nazwać w ogóle komentarzem oczywiście). Jeśli nie mając sensownej odpowiedzi, próbujesz mi dogryźć to gratuluję inteligencji gdyż ta musi być na niebotycznym poziomie. Życzę udanego weekendu Grand Prix...
Hellsbells
11.06.2011 08:43
@up, owszem, pokazał, będąc systematycznie doganianym, aż wreszcie wyżyłowany do granic możliwości i przepisów samochód wypuścił fajerwerki. Ten "najlepszy w stawce" pod koniec był już o więcej niż sekundę na okrążenie szybszy od wszystkich na torze, wliczając to Massę w tym samym bolidzie. Pozdro :) PS: Och, gdyby Massa miał teraz jeszcze wolniejszego od siebie partnera, jak w 2008 i 2009 to dopiero Ferrari miałoby sezon, nieprawdaż, "IceMan11"? :).
IceMan11
11.06.2011 08:22
Przypominam wszystkim, że tor w Kanadzie nie jest torem RBR, a mimo to zdobywają PP. Stąd zapewne taka mała strata rywali. Oczywiście jutro liczę na deszcz i wygraną Seby. Już w Korei pokazał "najlepszemu w stawce" jak się jeździ po deszczu. Pozdro :)
Lolkoski
11.06.2011 08:04
Brawo Ferrari, bardzo dobra sesja, na więcej liczyłem ze strony McLarena i Merca, RBR jak zwykle świetnie - Vettel znaczy. Licze na punkty Di Resty - niech go do Merca dadzą i bolid bedzie niezly to powinien sporo pokazac
NEO86
11.06.2011 07:37
Po kiego grzyba wprowadzili zasadę 107% skoro jej nie przestrzegają
FelipeF1.
11.06.2011 07:34
to jest czysta kpina co ci sedziowie robia to po jaka cholere przywrócono ta zasade żeby łaskawie przepuszczac maruderów do wyscigu
jpslotus72
11.06.2011 07:32
Renault ogólnie bez progresu - po świetnym początku, wycofał się na zajmowane w zeszłym sezonie pozycje (dolna część Q3) - chodzi o bolid, bo Robert potrafił wycisnąć z niego jakieś bonusowe procenty potencjału, więc plasował się wyżej. Zespół zakładał agresywny postęp, więc z tego punktu widzenia: stagnacja=porażka.
bigos95
11.06.2011 07:28
Chryste, d'Ambrozio dopuszczony do wyścigu Nie zrobił w żadnym treningu i głównie w qualu czasu który mieścił by się w 107 % i został dopuszczony. Bez jaj.
NEO86
11.06.2011 06:41
@Campeon Dzięki za wyjaśnienie.
Campeon
11.06.2011 06:40
Ponieważ ustalono jeden punkt pomiarowy, a dwie następujące po sobie proste są niejako traktowane jako jedna strefa, która została jednak przecięta szykaną, gdzie oczywiście DRS jest bezużyteczny.
NEO86
11.06.2011 06:38
@Campeon No właśnie ale dlaczego może użyć drugi raz DRS skoro nie jedzie 1s za samochodem przed nim a przecież DRS używa się tylko jadąc poniżej 1 s za samochodem przed tobą @flow Gdyby był 1 pomiar odległości to by wyjaśniało wszystko
flow
11.06.2011 06:37
[quote="NEO86"]Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego w sytuacji opisanej przez Borowczyka w studiu po wyścigu Alonso mógłby użyć DRS na 2 prostej jak nie byłby 1s za samochodem przednim?[/quote] Bo jest chyba tylko raz pomiar odleglosci. Ew Borowa znow gada glupoty.
NEO86
11.06.2011 06:36
@Campeon Pamiętam tą sytuację i nie będę ukrywał że Rosberg zachwycił mnie swoim manewrem
Campeon
11.06.2011 06:36
NEO86 - załóżmy, że Alonso wyprzedza Vettela w pierwszej strefie DRS, zatem znajduje się przed nim, a tym samym nie jedzie 1s za samochodem poprzedzającym, a mimo to może odpalić DRS w drugiej strefie. O to zapewne chodziło Borowczykowi - tak przypuszczam, bo nie oglądałem studia na Polsacie.
NEO86
11.06.2011 06:34
Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego w sytuacji opisanej przez Borowczyka w studiu po wyścigu Alonso mógłby użyć DRS na 2 prostej jak nie byłby 1s za samochodem przed nim?
Campeon
11.06.2011 06:34
@Jacobss - w Korei Hamilton zgrywał kozaka (czym wielu się podnieciło, choć w ogóle nie rozumiem dlaczego) i zaraz po zjeździe samochodu bezpieczeństwa zza jego pleców wyjechał większy kozak - Rosberg. Generalnie Hamilton z pewnością nie zaliczył wówczas bezbłędnego wyścigu, lecz udało mu się nabrać swoją postawą przed zjazdem SC ogrom ludzi. Niemniej liczę na suchy wyścig, licząc na walkę Fernando i Sebastiana bez domieszki losowych zdarzeń wywołanych opadami deszczu.
Arya
11.06.2011 06:32
Myślę, że możemy mieć jutro ostrą walkę o zwycięstwo. RBR było dziś bez KERS-u. Jeśli jutro też nie będą mieć, to Seb będzie miał spory problem ze ścigającym go Alonso z KERS, DRS i ogólnie samochodem szybszym na prostych. A mamy tutaj długie proste, nie wiem, czy Vettel zdąży sobie wyrobić przewagę w zakrętach... I oczywiście wszystko może się przetasować w przypadku deszczu :] Ferrari dziś świetne, również ładny qual Massy. I oczywiście brawa dla Sebastiana i RBR. Mimo wszystko to trochę głupie, że McL i Ferrari tak ze sobą walczą. To dodatkowo zabija walkę o mistrzostwo. D'Ambrosio rozczarowująco. Wyśmiewane HRT już chyba nie ostatnie pod względem tempa ;)
FelipeF1.
11.06.2011 06:30
niech sedziowie nie próbują dopusic Jerome
Jacobss
11.06.2011 06:22
Start pewnie i tak bedzie za SC, bo bedzie deszcz. Wszak maminsynki nie moga miec nawet troszeczke wody na starcie, bo jeszcze sobie krzywde zrobia. Najlepiej zeby wtedy Hamilton powiedzial znowu, ze jest juz prawie sucho, a dlaczego my nadal za SC jedziemy.
adnowseb
11.06.2011 06:10
Bardzo dobre pozycje Ferrari.Wyścig najprawdopodobniej będzie''deszczowy'' więc widzę szansę ogrania Vettela. Massa zaskoczył mnie pozytywnie, odwrotnie kierowcy McLarena. Przy dobrym tempie wyścigowym McLaren może jednak powalczyć o podium.
Simi
11.06.2011 06:09
Ja też. Mam nadzieję, że Hiszpan łyknie Vettela na starcie, ale mam swiadomosć, że będzie to trudne do osiągnięcia.
flow
11.06.2011 06:05
Swietne kwale. Licze na kolejny atomowy start Alo ;)