Chevrolety ponownie na czele w Porto w WTCC

Tym razem jednak podium dopełnił Tiago Monteiro
03.07.1119:41
Igor Szmidt
4578wyświetlenia

Rob Huff odniósł dramatyczne zwycięstwo w drugim wyścigu WTCC na ulicach Porto po tym, jak odrobił sporą stratę do prowadzącego wcześniej zespołowego partnera Yvana Mullera z Chevroleta.

Muller objął prowadzenie w wyścigu po wyprzedzeniu na trzecim okrążeniu startującego z pole position Stefano d'Aste, po czym zaczął budować przewagę nad resztą, a w międzyczasie Huff próbował wyprzedzić BMW zespołu Wiechers-Sport. Udało mu się to okrążenie później, jednakże wtedy Muller miał już 2,5 sekundy przewagi.

Huff odrabiał po pół sekundy nad Francuzem na każdym okrążeniu, po czym na trzecim z rzędu okrążeniu odrobił całą sekundę. W końcu Huff przed jedną z szykan wysunął się przed kolegę z zespołu, ale na dohamowaniu Muller zaczepił o jego auto i w efekcie uderzenia Brytyjczyk przestrzelił szykanę, stając się liderem wyścigu. Gdy miał już przed sobą pusty tor, odjechał od rywala, mając na mecie 1,7 sekundy przewagi.

D'Aste odpadł z walki o czołowe miejsca w chwili, gdy otrzymał karę przejazdu przez pitlane za falstart (złe ustawienie się na starcie), co pozwoliło mieszkańcowi Porto - Tiago Monteiro na przesunięcie się na trzecią pozycję. W tym momencie dwójka liderów była już daleko z przodu, jednak podium Portugalczyka wywołało entuzjastyczną reakcję lokalnych fanów.

Na koniec na d'Aste czekał jeszcze jeden dramatyczny moment, gdy Włoch został wypchnięty w bariery ochronne przez Mehdiego Bennaniego na ostatnim zakręcie wyścigu; incydent ten jest jeszcze badany przez sędziów. Poza tym wypadkiem, wyścig przebiegał raczej bezkolizyjnie.

Obawy zwycięzcy pierwszego wyścigu Alaina Menu o brak możliwości walki o wyższe pozycje z ósmego pola na starcie wydały się uzasadnione, ponieważ drugi, trwający 11 okrążeń wyścig ukończył na szóstej pozycji, która dla kierowcy Chevroleta była maksimum do osiągnięcia na tak ciasnym torze. Norbert Michelisz ponownie zwyciężył w klasyfikacji kierowców niezależnych w swoim Zengo Dension BMW.

Źródło: autosport.com
P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Robert Huff (2)Chevrolet Cruze 1.6T110h23m24,53325
2Yvan Muller (1)Chevrolet Cruze 1.6T11+0:01,79718
3Tiago Monteiro (18)SUNRED SR Leon 1.6T11+0:08,72815
4Norbert Michelisz (5)BMW 320 TC11+0:09,75212
5Tom Coronel (15)BMW 320 TC11+0:10,05910
6Alain Menu (8)Chevrolet Cruze 1.6T11+0:11,1148
7Gabriele Tarquini (3)SUNRED SR Leon 1.6T11+0:12,8496
8Franz Engstler (12)BMW 320 TC11+0:19,4744
9Darryl O'Young (9)Chevrolet Cruze 1.6T11+0:24,1472
10Freddy Barth (7)SUNRED SR Leon 1.6T11+0:25,7871
11Stefano D'Aste (26)BMW 320 TC11+0:30,250
12Michel Nykjaer (17)SUNRED SR Leon 1.6T11+0:34,399
13Aleksiej Dudukało (4)SEAT Leon TDi11+0:37,373
14Pepe Oriola (74)SUNRED SR Leon 1.6T11+0:37,950
15Yukinori Taniguchi (10)Chevrolet Cruze 1.6T11+0:38,735
16Robert Dahlgren (30)Volvo C30 Drive (1.6T)11+0:39,365
17Javier Villa (20)BMW 320 TC11+0:41,084
18Mehdi Bennani (25)BMW 320 TC11+0:58,161
19Kristian Poulsen (11)BMW 320 TC11+1:53,447
Najszybsze okrażenie: Robert Huff - 2:05,846 na 7 okrążeniu
Najszybsze okrążenie wśród kier. niezależnych: Mehdi Bennani

KOMENTARZE

5
renegade
04.07.2011 05:31
I co z tego ze powiedzial, stojac na polu startowym nie mozesz sie ruszyc bo popelnisz falstart. Jego blad, ale jechal zajefajnie... Brakuje Go w tej serii.
kpawel
03.07.2011 08:28
z innego niż przednie ujęcia kamery było widać, ze praktycznie pół auta stało już poza linią startu. fatalny błąd. sory ale gdybym miał jedną na milion okazję startu z pole position w serii, w której jadę gościnnie, sfajdałbym się, żeby tylko wszystko zostało wykonane właściwie. zespół mu nie powiedział że stoi krzywo? litości...
Filo_M-ce
03.07.2011 06:15
A to w takim razie kara jak najbardziej prawidłowa, sam od razu zauważyłem że chyba się troszkę zajechał, ale jakoś potem nie skojarzyłem faktu z karą. Mimo wszystko szkoda, mógł dowieźć trochę punktów dzisiaj.
Maraz
03.07.2011 05:58
Pod falstart podchodzi też złe ustawienie się na starcie.
Filo_M-ce
03.07.2011 05:57
Nie wydaje mnie się, żeby d'Aste popełnił falstart, jakaś taka naciągana ta kara jak dla mnie.