Walencja będzie organizowała wyścig zamiennie z Barceloną?

Możliwe, że po sezonie 2014 będziemy mieli tylko jedno GP w Hiszpanii
30.09.1109:50
Paweł Zając
1522wyświetlenia

Rząd Walencji dał do zrozumienia, że jest skłonny się zgodzić na coroczną wymianę wyścigu Grand Prix z torem w Barcelonie po sezonie 2014.

Po spotkaniu z burmistrzem Ritą Barberą, minister sportu Walencji - Dolores Johnson powiedziała agencji EFE, że Walencja dotrzyma warunków kontraktu, który mówi o organizacji wyścigu do końca 2014 roku. Ewentualne przedłużenie umowy ma nastąpić tylko w przypadku bardzo korzystnych warunków.

Hiszpańskie media odebrały tę wiadomość jako jasny sygnał tego, że Walencja rozważa rotacyjne organizowanie wyścigu F1 wraz z torem w Barcelonie.

Szef techniczny Red Bulla, Adrian Newey, wyraził niedawno swoje niezadowolenie z faktu, że tory takie jak Barcelona są wypierane przez tymczasowe obiekty. Myślę, że Barcelona mogłaby zostać zastąpiona przez tor w Walencji i myślę, że byłaby to tragedia - powiedział Brytyjczyk.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

12
F1 Bastek
30.09.2011 04:58
Mam nadzieję,że te wyścigi będą odbywać się rotacyjnie.Momentami przysypiam na nich...Co do Imoli - moim zdaniem nie warto ryzykować powrotu tego obiektu,gdyż byście się bardzo rozczarowali.Obecny układ jest niestety nieciekawy.Za to powrót Red Bull Ringu bardzo mi odpowiada!!
MairJ23
30.09.2011 03:01
Imola - Come back !!!!
AleQ
30.09.2011 01:38
@Kamikadze Oglądasz MotoGP? Przecież na Aragonii ścigają się od zeszłego roku ... Inicjatywa rotacji wyścigów u Byczków jest ok. W zamian wsadzimy wyścig w Austrii i fani będą zadowoleni z tego :)
Simi
30.09.2011 01:23
...a Gp Europy rozgrywane na torze Imola! ;)
Kamikadze2000
30.09.2011 11:29
To chyba najlepszy z możliwych sposobów na "wyrównanie poziomu" pomiędzy wszystkimi krajami. W MotoGP jest niezła parodia - GP Hiszpanii w Jerez, Katalonii oraz Walencji, a w tym roku zadebiutowała Aragonia! To już przesada... ;)
mat_eyo
30.09.2011 11:22
Zauważcie, że mówimy o rotowaniu dwóch nudnych ale bądź co bądź EUROPEJSKICH torów. Ciekawe co tym razem w wolne miejsce wsadzi Bernie, GP Bangladaszu, może GP Sudanu Południowego, tam też zainteresowanie kibiców pewnie będzie spore...
Volk
30.09.2011 11:06
im mniej Barcelony i Walencji tym lepiej idą w dobrym kierunku
Masio
30.09.2011 09:56
Z jednej strony to dobrze, bo niektóre tory mogą się utrzymać w kalendarzu. Jednak ja uważam, że Walencja nie powinna znajdować się w kalendarzu, a już na pewno nie powinna organizować GP Hiszpanii. Catalunya jest lepszym torem.
jpslotus72
30.09.2011 09:25
@Zykmaster GP Macau byłoby możliwe gdzieś w latach 80' kiedy ścigano się w Detroit czy na pierwszej wersji Adelaidy - dzisiejsze bolidy nie zmieściłyby się w zakrętach i kierowcy mogliby tam sobie co najwyżej pograć w makao (ale wyścig WTCC jest tam odlotowy - szczególnie oglądany z on-boardów...). Ja bym się bez żalu rozstał z Walencją i rotował - z historycznego sentymentu - Barcelonę z przyszłym GP Francji (zamiast rotacji Spa).
akkim
30.09.2011 08:42
Trudno nie poprzeć Newey'a, Walencja nudnawa, no chyba, że ktoś polata, wtedy jest "zabawa".
Gie
30.09.2011 08:31
Już to kiedyś pisałem że tak może wyglądać przyszłość. "Biedniejsze" tory będą na zmianę organizowały GP co w sumie nie jest takie złe.
Zykmaster
30.09.2011 08:21
No dwa nudne tory na przemian to świetna alternatywa... I w to miejsce marzy mi się GP Makau... Szkoda że nigdy do tego nie dojdzie, świetny uliczny tor :).