Jenson Button wygrywa Grand Prix Australii

Inauguracja sezonu obfitowała w emocje i nieoczekiwane zwroty akcji
18.03.1209:59
Paweł Zając
32690wyświetlenia

Australia po raz kolejny nie zawiodła fanów i zaserwowała nam mocne rozpoczęcie sezonu. Spore zamieszanie w całym wyścigu sprawiło, że aż ośmiu kierowców nie zobaczyło flagi w szachownicę. Kłopotów najlepiej uniknął Jenson Button, który dość komfortowo dowiózł do mety swoje zwycięstwo.

Podium uzupełnili Sebiastian Vettel i Lewis Hamilton, jednak ich walka w tym Grand Prix nie należała do najłatwiejszych, a kolejność na mecie przewrócił incydent z ostatniego okrążenia, który pozbawił sporej ilości punktów Rosberga i Maldonado.

Karty rozdane na starcie



Dla wielu zawodników start do pierwszego Grand Prix okazał się kluczowy. Button świetnie ruszył z miejsca i przeskoczył Hamiltona jeszcze przed pierwszym zakrętem, dzięki czemu dość szybko mógł się oddalić i kontrolować wyścig. Nie najlepiej poszło Grosjeanowi, który po pierwszym okrążeniu był szósty, tracąc pozycję na rzecz Schumachera, Rosberga (który też zaliczył dobry start) oraz Vettela. W ostatecznym rozrachunku to i tak nie miało większego znaczenia, gdyż Francuz zderzył się z Maldonado pod koniec okrążenia i musiał pożegnać się z wyścigiem.

Pierwszy zakręt okazał się nie najlepszy również dla Daniela Ricciardo, który trącony przez Marka Webbera wpadł w żwir i stracił wiele pozycji. Kierowca Red Bulla nie jest jednak do końca winny w tej sytuacji, gdyż jego bolid został z drugiej strony uderzony przez samochód Force India. Atomowo wystartowali kierowcy Ferrari, którzy po pierwszym okrążeniu byli na miejscu ósmym i dziesiątym. Prócz tego doszło również do kontaktu pomiędzy Jeanem-Ericiem Vergne i Bruno Senną. Trudów pierwszego okrążenia nie wytrzymał także Nico Hulkenberg, którzy odpadł z wyścigu jeszcze przed Grosjeanem.

Szarża Mistrza Świata



Button dość szybko oddalał się od Hamiltona. Vettel rzucił się do odrabiania strat z kwalifikacji i na drugim okrążeniu przeskoczył na czwarte miejsce wyprzedzając Rosberga. Kierowca Red Bulla dość szybko zbliżał się do Schumachera, jednak wyprzedzenie kierowcy z Kerpen trzeba było odłożyć w czasie, gdyż Vettel w pierwszym zakręcie siódmego okrążenia popełnił błąd i zaliczył wycieczkę przez żwir.

Błąd sprawił, że za plecami Niemca na chwilę znaleźli się Rosberg i Alonso, jednak tempo Red Bulla było zbyt mocne dla nich obu i już po chwili Vettel znów gonił Schumachera nie musząc martwić się o sytuację za plecami. W środku stawki było dość ciasno. Perez, Kobayashi i Raikkonen ostrzyli sobie zęby na 9 miejsce Felipe Massy. Na jedenastym okrążeniu, zarówno Kimi jak i Kamui, poradzili sobie z Perezem, jednak nie mieli okazji do ataku na kierowcę Ferrari, który okrążenie później zjechał po kolejny komplet miękkich opon.

Jedenaste okrążenie było pechowe również dla Michaela Schumachera, który mając Vettela za plecami popełnił błąd w pierwszym zakręcie i zaliczył wycieczkę po poboczu. Niestety bolid Mercedesa nie poradził sobie z tym tak dobrze jak Red Bull i siedmiokrotny Mistrz Świata musiał wycofać się z wyścigu.

Drugim kierowcą, który pojawił się u swoich mechaników był Rosberg - na trzynastym okrążeniu. Na kolejnym kółku w pit lane pojawili się Alonso, Kobayashi i Di Resta, a na następnym Webber i Kovalainen. To pozwoliło Raikkonenowi chwilowo przesunąć się na piąte miejsce, warto dodać, że na tym etapie wyścigu Fin jechał lepszym tempem niż Vettel. Kierowca Red Bulla pojawił się w boksach na szesnastym okrążeniu razem z Maldonado i Buttonem. Hamilton pojawił się u mechaników rundę później.

Czołówka odzyskuje pozycje



Pierwsza runda pit stopów zaowocowała sporym wymieszaniem stawki, co miało znaczny wpływ na tempo zawodników. Na 18 okrążeniu Massa zaatakował Maldonado i przeskoczył na 10 miejsce. W tym samym czasie Vettel dość łatwo wyprzedził Vergne, który jeszcze nie zjeżdżał. Podobna sztuka nie udała się Alonso, który w kilku zakrętach musiał oglądać tylne skrzydło bolidu Toro Rosso i tracił dystans do kierowcy Red Bulla.

Jeszcze bardziej w czołówce stawki namieszał Perez, który na przestrzeni czterech okrążeń przyblokował Hamiltona, Vettela i Alonso. Jedynie Rosberg dość szybko sobie z nim poradził na 23 okrążeniu, tuż przed zjazdem Meksykanina do boksu. W międzyczasie, podczas 21 przejazdu wokół Albert Park, Raikkonen zjechał po nowy komplet opon - Fin wrócił do akcji na jedenastym miejscu. Na 25 okrążeniu udaje mu się odzyskać jedną pozycję, kiedy wyprzedza Kobayashiego w trzecim zakręcie oraz kolejną kiedy przed pierwszym zakrętem wyprzedza Massę dwa okrążenia później. Z Brazylijczykiem poradził sobie również kierowca Saubera.

W tym czasie Mark Webber zbliżył się do Nico Rosberga i mocno naciskał Niemca, który popełnił błąd i ściął 12 zakręt, jednak cały czas był przed Australijczykiem i nie musiał oddawać pozycji. Na 29 okrążeniu Massa rozpoczął drugą turę znajdów do boksu. Później u swoich mechaników pojawił się Rosberg (okr. 32), Di Resta (34), Alonso (37) oraz Button i Hamilton (obaj na 37).

Pierwszy wyścig, pierwsza neutralizacja



Pierwszy w tym roku wyjazd samochodu bezpieczeństwa zawdzięczamy Witalijowi Pietrowowi, jednak nie był to wynik spektakularnej kraksy, a awarii bolidu i zatrzymania się na prostej startowej. Zaraz potem w boksach pojawił się Vettel, Webber, Maldonado, Raikkonen, Vergne, Massa i kierowcy Marussi. Najlepiej na zamieszaniu związanym z neutralizacją wyszedł Vettel, któremu udało się wskoczyć na drugie miejsce przed Hamiltona.

Dla ekipy Caterhama nie był to koniec problemów, jeszcze przed zjazdem samochodu bezpieczeństwa w garażu pojawił się Kovalainen, by zakończyć wyścig z powodu problemów z samochodem. Na 41 okrążeniu kierowcy powrócili do ścigania. Pierwsza dziesiątka jechała w następującej kolejności: Button, Vettel, Hamilton, Webber, Alonso, Maldonado, Perez, Rosberg, Raikkonen i Kobayashi. Z początku kierowcy jechali dość spokojnie, jednak okrążenie po restarcie Raikkonen stracił pozycję na rzecz Kobayashiego. Kilka chwil później Fin zameldował przez radio o problemach z tylnym skrzydłem.

Ostra końcówka



Pod koniec wyścigu zaczęło się robić naprawdę gorąco w prawie każdej części stawki. Co prawda Button miał bezpieczną przewagę nad Vettelem, a ten nad Hamiltonem, jednak na plecach Brytyjczyka siedział Mark Webbera, a Alonso musiał bronić się przed atakami Pastora Maldonado. Ponadto Raikkonen odzyskał tempo i próbował włączyć się do walki Kobayashiego z Rosbergiem.

Gorąco zrobiło się na 47 okrążeniu, kiedy Bruno Senna próbował wyprzedzić Massę w czwartym zakręcie. Doszło do sporego kontaktu, po którym Massa musiał się wycofać z wyścigu. Kierowca Williamsa próbował powrócić na tor po wymianie przebitej opony, jednak ostatecznie również się wycofał na 4 okrążenia przed końcem. Za plecami Rosberga też sporo się działo. Kobayashi podjął udaną próbę wyprzedzania na 52 okrążeniu, jednak Niemiec skontrował kilka zakrętów później.

Punktem kulminacyjnym było jednak ostatnie okrążenie. Pastor Maldonado stracił kontrolę w zakrętach 6 i 7, przez co doszczętnie rozbił swój bolid. Miało to również wpływ na walkę na dalsze pozycje. Rosberg przebił oponę i wypadł z pierwszej dziesiątki, problemy miał również Perez, który dał się wyprzedzić Kobayashiemu i Rakkonenowi. Daniel Ricciardo i Paul di Resta wyprzedzili Jeana-Erica Vergne i korzystając problemów kierowców Williamsa i Mercedesa zgarnęli ostatnie dwa punkty.

Ostatecznie, pierwszy na mecie był Button przed Vettelem i Hamiltonem, który powstrzymał ataki Webbera. Piąty był Alonso, a za jego plecami znaleźli się Kobayashi, Raikkonen, Perez, Ricciardo i Di Resta. Poza puntami znaleźli się Vergne i Rosberg. Maldonado mimo kraksy zostanie sklasyfikowany na 13 miejscu, tuż przed Timo Glockiem. Czternaste miejsce, może być bardzo cenne dla zespołu Marussia. Jako ostatni sklasyfikowani zostali Pic i Senna.

Dzisiejsze Grand Prix Australii obfitowało w emocje i było dobrym rozpoczęciem sezonu. Formuła Jeden wraca do akcji już za tydzień na malezyjskim torze Sepang, gdzie dołączył do niej również seria GP2. Jak zwykle zmagania najlepszych kierowców świata będziecie mogli śledzić za pośrednictwem portalu [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color] Do zobaczenia za tydzień!

•  Rezultat końcowy wyścigu o Grand Prix Australii

Pogoda na koniec wyścigu
Temperatura toru: 22°C
Temperatura powietrza: 22°C
Prędkość wiatru: 4,5m/s
Wilgotność powietrza: 45%
Sucho[/b]

KOMENTARZE

20
Djmisiek
19.03.2012 07:54
A co jest z analizą na wykresach pana Glugli? : O Nie będzie ich już? :(
Bambek
19.03.2012 04:29
@cziken129 Dzięki Bardzo:) Szkoda tylko że punktów reputacji nie można dodawać:/ @edit Filmik nie działa;/ @edit2 Znalazłem jak coś to: http://www.youtube.com/watch?v=Z0O6buhA0Bo
marios76
19.03.2012 02:10
@SpeedKing dobre ;)
cziken129
19.03.2012 05:51
Nareszcie! Mam nadzieję, że sezon nie będzie zdominowany przez jeden zespół. Miło widzieć znowu Schumachera walczącego na czele. A Ferrari to jakaś katastrofa. No i widzę, że STR wreszcie sprawiło sobie porządny duet kierowców. @Bambek http://www.youtube.com/watch?v=kySJb7GLRgk trzymaj
Adam2iak
18.03.2012 06:13
@bartekws Mam nadzieję, że będą przed HRT już do końca sezonu - HRT to partyzantka, w dodatku z dwoma emerytami w składzie :)
publius
18.03.2012 06:03
Wczoraj w opisie po kwalifikacjach czy pod wypowiedziami kierowców rozwiązała się dyskusja kto jest szybszy i/lub lepszy Button czy Hamilton. Dziś szybszy i lepszy był Button!!! Mam nadzieję, że ten sezon skończy się podobnie jak w 2009 roku!
General
18.03.2012 04:13
Szkoda, że zarzuciło Maldonado. W sumie chyba nie wjechał na trawę, bardzo dziwny spin. Wysokie 6 miejsce mogło dać im kopa, a tak może być różnie.
fitipaldi666
18.03.2012 02:56
Przecież nie mogli zostawić tego bolidu i udawać że go tam nie ma , jedynie co mogli zrobić to się trochę pospieszyć a ciężarówka powinna być nieco bliżej prostej .
jpslotus72
18.03.2012 01:20
@SpeedKing [quote="SpeedKing"]A tak wyszło, że SC było ustawione pod Vettela![/quote]Lawetagate?... :) Ale cała ta faza SC była rzeczywiście dyskusyjna - począwszy od jej wprowadzenia po sposób jej przeprowadzenia... Chyba jakaś lekcja na przyszłość dla Whitinga (i organizatorów w Melbourne).
SpeedKing
18.03.2012 01:01
Przegięli pałę z tym Safety Car-em! Pietrov ma duże doświadczenie w parkowaniu bolidów w trakcie wyścigu i tym razem zaparkował bezpiecznie. A tak wyszło, że SC było ustawione pod Vettela!
Kamikadze2000
18.03.2012 12:11
@predkosc - nawet gdyby miał dostac, to już nie dostanie. Nie dojechał do mety, a zwykle daje się karę czasową. Osobiście nie widziałem, by był jakiś komunikat w tej sprawie podczas wyścigu, więc byc może wszystko rozeszłoby się po kościach. ;)
Bambek
18.03.2012 11:33
Macie może filmik jak Grosjean zderzył się z Maldonado bo zaspałem na pieczątek wyścigu ;/?
predkosc
18.03.2012 11:18
Kurde ale ta kamera z kasku Ricciardo była bardzo fajna A Maldonado nie powinien dostać kary za takie zamknięcie drzwi Grojeanowi?
bartekws
18.03.2012 11:18
Marussia dowiozła dwa bolidy do mety i to jak dla nich na bardzo wysokich pozycjach - wiadomo, że głownie dzięki problemom innych zespołów, ale po tym jak wszyscy wieszali na nich psy, że będą gorsi niż HRT i będą tułać się na samym końcu to dla nich wielki sukces! Jenson mistrz! Czułem, że w takim wyścigu to jednak on a nie Lewis będzie górą.
FORTI 94
18.03.2012 11:01
emocje jak na grzybach
Vinc
18.03.2012 10:07
@Nuuskamuikkunen geniusz :D Po jednym wyścigu to mało można powiedzieć, ale wróżę walkę Buttona z Vettelem a z wyścigu na wyścig zadziwiać swoimi umiejętnościami będzie Alonso w tym paździerzu, największy propsy dla niego IMO ;)
IceMan11
18.03.2012 09:35
@Nuuskamuikkunen Dobre :D
marla
18.03.2012 09:32
@Nuuskamuikkunen haha trafione ;D
yaqb123
18.03.2012 09:26
Nie wiem jak wy, ale ja uważam, że Michael wypadł właśnie dlatego, że przydarzyła mu się awaria.
Nuuskamuikkunen
18.03.2012 09:08
Mam nadzieję, że fani Vettela nie będą mieli mi tego za złe, ale po zwycięstwie Brytyjczyka w wyścigu i po dwóch tytułach Niemca nie mogłem odmówić sobie przyjemności wstawienia tego filmiku ;) http://www.youtube.com/watch?v=jH7M5elnU8A