Alonso: Weekend w Montrealu testem dla Ferrari

Hiszpan spodziewa się kolejnego mocnego wyścigu w wykonaniu ekipy z Maranello.
07.06.1214:35
Nataniel Piórkowski
1480wyświetlenia

Fernando Alonso uważa, że weekend w Montrealu będzie mógł stanowić dla Ferrari realny wyznacznik tego, czy zespół uporał się już z problemami trapiącymi go od samego startu sezonu.

Pomimo tego, iż pierwsze zimowe testy przyniosły dla stajni z Maranello niezwykle rozczarowujące rezultaty, Fernando Alonso wygrał Grand Prix Malezji i dzięki regularnej jeździe prowadzi w klasyfikacji kierowców. Hiszpan jest jednak świadom tego, że jego ekipa nie może spocząć na laurach.

Sądzę że od początku sezonu poprawiliśmy nasz bolid na wielu płaszczyznach, a Grand Prix Kanady będzie stanowiło dobry sprawdzian dla całego zespołu. Liczę na to, że w ten weekend będziemy świadkami konkurencyjności Ferrari, co będzie dla nas bardzo ważne nie tylko w tym jednym konkretnym wyścigu, ale i całej pozostałej części sezonu - tłumaczył dwukrotny mistrz świata.

Trudno jest cokolwiek powiedzieć, ponieważ ostatnie sześć wyścigów było dla wszystkich okresem nieprzewidywalnych wzlotów i upadków. Nie widzę jednak żadnego powodu, dla którego Ferrari nie miałoby być konkurencyjne podczas weekendu w Kanadzie, walcząc o czołowe lokaty do samego końca wyścigu. Wygrywanie nie jest łatwe, tak samo finiszowanie na podiach, ale ważne jest zdobycie kolejnych punktów i znalezienie dobrego poziomu spójności - dodał.

Źródło: sky

KOMENTARZE

6
marios76
09.06.2012 06:58
@IceMan11 A jeżeli błędem Ferrari było stworzenie takiego bolidu jak na początku sezonu? W którym Massa sobie nie radził w ogóle, a Alonso z trudem na kilku torach? Myślę, że nie powtórzy się sezon gdy Keke Rosberg zdobył tytuł z jednym zwycięstwem:)
kabans
08.06.2012 08:27
no własnie przeciez alonso nigdy jeszcze nie punktował w kanadzie, ba nigdy nie punktował w całej karierze
rno2
08.06.2012 06:12
Akurat w Montrealu Alonso ma pecha i dobrym wynikiem dla niego będzie w ogóle ukończenie wyścigu i zdobycie jakichkolwiek punktów :-)
IceMan11
07.06.2012 10:03
@marios76 Do tego sezon nie może odbyć się bez błędów. Lotusa, McLarena, RBRa i Mercedesa spotkały już błędy (a nie zanosi się na ich koniec). Bez błędów na razie jest tylko Ferrari (jeżeli chodzi o czołówkę). Można się przyczepić, że błędem Ferrari jest Felipe, ale mało subtelne jest to stwierdzenie ;D Ferrari na pewno popełni jakiś błąd. Sam Alonso również nie pojedzie perfekcyjnego sezonu - jest to po prostu niemożliwe.
marios76
07.06.2012 07:41
Ja spróbowałbym inaczej. Ile punktów trzeba zdobywać, by utrzymywać się w czubie stawki? Tabela pokazuje, że wystarczy zwycięstwo w co drugim wyścigu lub jak wspomniałeś 4 miejsce. To tylko teoria- dziś mamy Czołówkę w odstępie 3 punktów i po Kanadzie z pewnością ulegnie to zmianie. Wtedy będziemy załączać inną tabelkę. Ale to tylko teoria- może się zdarzyć, ze Alo, Web i Vet nie zdobędą punktów, Ham wygra, Ros będzie drugi a Rai trzeci:) Ta jest jeszcze bardziej naciągana. Aby utrzymać się na podium, tej trójce wystarczy być przed "bezpośrednią" konkurencją, ale i nie za daleko za Ham, Ros i Rai. Mistrzostwa w tym sezonie są równe, a któryś z zespołów w końcu wjedzie na szybszy tor i rozpocznie serię wysokich, regularnych zdobyczy punktowych by sięgnąć po tytuły. Zdarzało sie już nie raz w F1, że w ostatnim wyścigu o tytuł walczyło 3 kierowców, ale myślę, że mimo równego sezonu, ktoś zapewni sobie tytuł wcześniej. Status quo nie może trwać wiecznie:) Myślę, że mistrz będzie zdobywał nieco więcej niż wspomniane 12 pkt na wyścig.
Aeromis
07.06.2012 12:56
[quote]Wygrywanie nie jest łatwe, tak samo finiszowanie na podiach[/quote] Alonso chyba znów się bawił w wyliczanki, więc i ja postanowiłem :) Znając obecną punktację zawodników, przyrównałem do niej inną. Co by było, jakby we wszystkich sześciu GP zawodnik zdobywał ciągle to samo miejsce i ile miałby punktów? 1. 150 2. 108 3. 90 4. 72 5. 60 Aktualnie więc czwarte miejsce wystarcza, by być w samym czubie stawki, więc nawet nie podium. Zajęcie 7 miejsca (-6pts) można zrekompensować w następnym wyścigu zajmując 2 pozycję (+6 pts.). Oczywiście dotyczy to tego co było i mamy obecnie. Jeśli forma Mercedesa podskoczy i Szumi przestanie mieć pecha (a Sauber i Williams nadal będą czasem wskakiwać na podium), to kto wie, czy to 4-te miejsce nie zacznie wystarczać by zostać mistrzem. Fernando - powodzenia w sprawdzianie, czas na drugie zwycięstwo!