Ferrari obawia się zakłócenia prac podczas zmiany tunelu
Obecnie ekipa korzysta z tunelu Toyoty, jednak w październiku zespół powróci do pracy w Maranello
20.03.1311:58
2011wyświetlenia
Główny projektant Ferrari, Nikolas Tombazis, przyznał, że powrót do korzystania z tunelu aerodynamicznego w Maranello może niekorzystnie wpłynąć na przyszłoroczny samochód.
Po zeszłorocznych problemach z korelacją danych, włoska stajnia zdecydowała się na zamknięcie i poprawienie tunelu, który ma być gotowy do ponownego użycia w październiku.
Obecnie prace aerodynamiczne prowadzone są w tunelu Toyoty zlokalizowanym w Kolonii, jednak zespół wróci do Maranello, kiedy tylko ich własny tunel zostanie ponownie uruchomiony.
Tombazis zapytany, czy zmiana tunelu aerodynamicznego może wpłynąć na przyszłoroczny samochód odpowiedział:
Jakakolwiek zmiana tunelu niesie za sobą ryzyko, więc tak, może się tak stać. Idealnie byłoby pracować w poprawionym już tunelu, za który jesteśmy absolutnie pewni. Niestety obecne rozwiązanie nie jest idealne, jednak zdecydowaliśmy się podjąć tę decyzję, gdyż musieliśmy to zrobić i odkładanie problemu w czasie nie miało sensu. Liczyła się szybkość działania, więc zdecydowaliśmy się na taki krok pomimo zmiany przepisów.
Tombazis dodał również, że poprawa tunelu aerodynamicznego jest kluczowa zwłaszcza, że w ostatnich latach Ferrari miało problemy z dorównaniem innym ekipom w tym obszarze.
Nie ukrywamy, że wprowadzamy dość istotne zmiany. Mamy przez to znacznie więcej pracy, jednak nie można z tym zwlekać. Dodatkową presją jest fakt, że musimy utrzymać się na czele, podczas korzystania z zewnętrznego ośrodka. To ważne, gdyż technologie używane w naszym tunelu nie były już na takim poziomie jak u innych, a wprowadzanie zmiany pozwolą nam wrócić na ten poziom.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE