Trzeci dzień testów na torze Jerez
Pod nieobecność Alonso najlepszy czas uzyskał de la Rosa w MP4-20 z silnikiem V10
09.02.0617:53
1400wyświetlenia
Po wczorajszym udanym debiucie nowej wersji silnika V8 Mercedesa, zespół McLaren trzeciego dnia testów na torze Jerez raczej nie zaliczy do zbyt udanych. Kimi Raikkonen przejął dzisiaj bolid MP4-21 od Juana Pablo Montoi, jednak większą część popołudnia spędził w boksach, gdyż zespół musiał usunąć usterkę skrzyni biegów i skutki wycieku oleju z silnika. W tej sytuacji Fin nie zdołał wykonać wszystkich zaplanowanych na czwartek zadań i za kierownicę nowego auta powróci jutro rano. Po południu zastąpi go tymczasem Pedro de la Rosa, który dzisiaj kontynuował testy za kierownicą przejściowego bolidu MP4-20 z silnikiem V10. Hiszpan skoncentrował się na testach opon Michelin i uzyskał najlepszy czas dnia, mając blisko półtorej sekundy przewagi nad Raikkonenem (P9). Jutro MP4-20 prowadził będzie drugi kierowca testowy stajni z Woking, Gary Paffett.
Drugi czas uzyskał kierowca Renault, Giancarlo Fisichella, tracąc niespełna 0.028 sekundy do de la Rosy. Francuska stajnia nie zrezygnowała jednak całkiem z testów po wykryciu wczoraj problemu z tylnym skrzydłem, a jedynie ograniczyła się dzisiaj do użycia tylko jednego bolidu R26, którym Fisichella musiał dzielić się z kierowcą testowym Renault, Heikki Kovalainenem (P7, +1.0s). Obaj kierowcy łącznie przejechali 116 okrążeń. W międzyczasie inżynierowie w Enstone kontynuowali badanie uszkodzonego skrzydła i dopóki na tor Jerez nie dotrą nowe części, zespół będzie musiał zadowolić się używaniem tylko jednego auta.
Na trzeciej pozycji uplasował się Mark Webber, demonstrując coraz lepsze osiągi Williamsa FW28 z silnikiem Cosworth CA2006 V8, który według inżynierów Hondy jest mocniejszy od ich własnej jednostki napędowej V8. W dodatku Australijczyk przejechał dzisiaj ponad 100 okrążeń, tak więc niezawodność tegorocznego bolidu stajni z Grove zaczyna ulegać poprawie. Problemy techniczne ograniczyły jednak dzisiejszą aktywność drugiego kierowcy Williamsa, Nico Rosberga (P8, +1.3s), który ze względu na awarię hydrauliki przy układzie kierowniczym przejechał tylko 60 okrążeń. Obaj kierowcy kontynuowali pracę nad ustawieniami auta i przeprowadzali dalsze testy opon Michelin.
Jedynym reprezentantem Hondy był w czwartek Jenson Button, który uplasował się na czwartej pozycji, tracąc do najszybszego kierowcy niewiele ponad pół sekundy. Brytyjczyk skoncentrował się na pracy nad ustawieniami bolidu RA106 i przeprowadzał testy opon Michelin na dłuższych dystansach, łącznie przejeżdżając 118 okrążeń. Japońska stajnia zakończyła dzisiaj trzydniowe testy na torze Jerez, które wykazały pewne problemy z silnikiem RA806E V8. Zespół będzie więc głównie koncentrował się nad poprawą niezawodności swojej jednostki napędowej podczas zaplanowanych na przyszły tydzień czterodniowych testów w Bahrajnie. Program testów będzie także obejmował sprawdzanie opon przeznaczonych do użycia w pierwszym wyścigu sezonu.
Kolejno na piątej i szóstej pozycji uplasowali się kierowcy zespołu BMW Sauber, Jacques Villeneuve i Nick Heidfeld, obaj mieszcząc się poniżej jednej sekundy straty do de la Rosy. Czwartek nie okazał się jednak zbyt udanym dniem dla stajni z Hinwil, bowiem aktywność Villeneuve'a ograniczyło uszkodzenie układu chłodzenia spowodowane przez jakiś "obcy obiekt", natomiast Heidfeld testy musiał zakończyć przed czasem ze względu na awarię pompy paliwowej. Obaj kierowcy przeprowadzali testy opon Michelin przeznaczonych do użycia w Grand Prix Bahrajnu. Jutro na torze Jerez powinien pojawić się Robert Kubica.
Toyota zakończyła dzisiaj trzydniowe testy na torze Jerez. Japońską stajnię ponownie reprezentowali Jarno Trulli i Ralf Schumacher, plasując się kolejno na 10 i 11 pozycji. Obaj kierowcy zakończyli zaplanowane na ten tydzień testy opon Bridgestone. Program testów obejmował także eksperymenty z różnym rozłożeniem ciężaru i pracę nad zawieszeniem bolidu TF106. W przyszłym tygodniu zespół będzie sprawdzał swój nowy pakiet aerodynamiczny na włoskim torze Vallelunga.
Główna uwaga była dzisiaj skupiona na debiucie nowego bolidu Scuderia Toro Rosso, który otrzymał oznaczenie STR1. Jak można się było spodziewać, z wyglądu przypomina on zeszłoroczny bolid Red Bull Racing, choć są oczywiście widoczne różnice, jak na przykład bardziej wyprofilowane boczne wloty powietrza. Ogólnie rzecz biorąc można chyba powiedzieć, że jest to rozwinięta wersja RB1 i już podczas pierwszego dnia testów samochód ten okazał się szybszy od tegorocznego bolidu MF1 Racing o blisko półtorej sekundy. Oczywiście trudno powiedzieć, czy jest to głównie zasługa ograniczonego silnika V10, ale tak czy inaczej należy się spodziewać, że władze Midland będą domagały się od FIA większych restrykcji na silniki V10. Pierwszy bolid Toro Rosso okazał się dosyć niezawodny, jako że Vitantonio Liuzzi przejechał za jego kierownicą 79 okrążeń (P12, +1.9s), a jedynym problemem okazała się niewielka usterka elektryki. Jutro STR1 poprowadzi Scott Speed.
Na ostatnich pozycjach uplasowali się kierowcy MF1 Racing, Christijan Albers i Tiago Monteiro, mając już ponad trzy sekundy straty do de la Rosy. Obaj kierowcy prowadzili dzisiaj zarówno nowy bolid M16, jak i przejściowego Jordana EJ15B. Albers rozpoczął dzisiejsze testy za kierownicą M16 i pracował nad ustawieniami auta, przy okazji przeprowadzając dalsze testy systemów. Po południu Holender przesiadł się do EJ15B i pracował nad aerodynamiką oraz silnikiem Toyoty. Tymczasem Monteiro po południu zadebiutował za kierownicą M16 i chociaż ze względu na problemy techniczne nie przejechał zbyt wielu okrążeń, to jednak był zadowolony z pracy wykonanej dotąd przez cały zespół. Jutro Portugalczyk będzie kontynuował poznawanie nowego auta.
Pogoda
Temperatura powietrza: 9-21 C
Temperatura toru: 9-24 C
Zachmurzenie z przejściowymi rozpogodzeniami
Zdjęcia z dzisiejszych testów można znaleźć tutaj.
Źródło: pitpass.com
Drugi czas uzyskał kierowca Renault, Giancarlo Fisichella, tracąc niespełna 0.028 sekundy do de la Rosy. Francuska stajnia nie zrezygnowała jednak całkiem z testów po wykryciu wczoraj problemu z tylnym skrzydłem, a jedynie ograniczyła się dzisiaj do użycia tylko jednego bolidu R26, którym Fisichella musiał dzielić się z kierowcą testowym Renault, Heikki Kovalainenem (P7, +1.0s). Obaj kierowcy łącznie przejechali 116 okrążeń. W międzyczasie inżynierowie w Enstone kontynuowali badanie uszkodzonego skrzydła i dopóki na tor Jerez nie dotrą nowe części, zespół będzie musiał zadowolić się używaniem tylko jednego auta.
Na trzeciej pozycji uplasował się Mark Webber, demonstrując coraz lepsze osiągi Williamsa FW28 z silnikiem Cosworth CA2006 V8, który według inżynierów Hondy jest mocniejszy od ich własnej jednostki napędowej V8. W dodatku Australijczyk przejechał dzisiaj ponad 100 okrążeń, tak więc niezawodność tegorocznego bolidu stajni z Grove zaczyna ulegać poprawie. Problemy techniczne ograniczyły jednak dzisiejszą aktywność drugiego kierowcy Williamsa, Nico Rosberga (P8, +1.3s), który ze względu na awarię hydrauliki przy układzie kierowniczym przejechał tylko 60 okrążeń. Obaj kierowcy kontynuowali pracę nad ustawieniami auta i przeprowadzali dalsze testy opon Michelin.
Jedynym reprezentantem Hondy był w czwartek Jenson Button, który uplasował się na czwartej pozycji, tracąc do najszybszego kierowcy niewiele ponad pół sekundy. Brytyjczyk skoncentrował się na pracy nad ustawieniami bolidu RA106 i przeprowadzał testy opon Michelin na dłuższych dystansach, łącznie przejeżdżając 118 okrążeń. Japońska stajnia zakończyła dzisiaj trzydniowe testy na torze Jerez, które wykazały pewne problemy z silnikiem RA806E V8. Zespół będzie więc głównie koncentrował się nad poprawą niezawodności swojej jednostki napędowej podczas zaplanowanych na przyszły tydzień czterodniowych testów w Bahrajnie. Program testów będzie także obejmował sprawdzanie opon przeznaczonych do użycia w pierwszym wyścigu sezonu.
Kolejno na piątej i szóstej pozycji uplasowali się kierowcy zespołu BMW Sauber, Jacques Villeneuve i Nick Heidfeld, obaj mieszcząc się poniżej jednej sekundy straty do de la Rosy. Czwartek nie okazał się jednak zbyt udanym dniem dla stajni z Hinwil, bowiem aktywność Villeneuve'a ograniczyło uszkodzenie układu chłodzenia spowodowane przez jakiś "obcy obiekt", natomiast Heidfeld testy musiał zakończyć przed czasem ze względu na awarię pompy paliwowej. Obaj kierowcy przeprowadzali testy opon Michelin przeznaczonych do użycia w Grand Prix Bahrajnu. Jutro na torze Jerez powinien pojawić się Robert Kubica.
Toyota zakończyła dzisiaj trzydniowe testy na torze Jerez. Japońską stajnię ponownie reprezentowali Jarno Trulli i Ralf Schumacher, plasując się kolejno na 10 i 11 pozycji. Obaj kierowcy zakończyli zaplanowane na ten tydzień testy opon Bridgestone. Program testów obejmował także eksperymenty z różnym rozłożeniem ciężaru i pracę nad zawieszeniem bolidu TF106. W przyszłym tygodniu zespół będzie sprawdzał swój nowy pakiet aerodynamiczny na włoskim torze Vallelunga.
Główna uwaga była dzisiaj skupiona na debiucie nowego bolidu Scuderia Toro Rosso, który otrzymał oznaczenie STR1. Jak można się było spodziewać, z wyglądu przypomina on zeszłoroczny bolid Red Bull Racing, choć są oczywiście widoczne różnice, jak na przykład bardziej wyprofilowane boczne wloty powietrza. Ogólnie rzecz biorąc można chyba powiedzieć, że jest to rozwinięta wersja RB1 i już podczas pierwszego dnia testów samochód ten okazał się szybszy od tegorocznego bolidu MF1 Racing o blisko półtorej sekundy. Oczywiście trudno powiedzieć, czy jest to głównie zasługa ograniczonego silnika V10, ale tak czy inaczej należy się spodziewać, że władze Midland będą domagały się od FIA większych restrykcji na silniki V10. Pierwszy bolid Toro Rosso okazał się dosyć niezawodny, jako że Vitantonio Liuzzi przejechał za jego kierownicą 79 okrążeń (P12, +1.9s), a jedynym problemem okazała się niewielka usterka elektryki. Jutro STR1 poprowadzi Scott Speed.
Na ostatnich pozycjach uplasowali się kierowcy MF1 Racing, Christijan Albers i Tiago Monteiro, mając już ponad trzy sekundy straty do de la Rosy. Obaj kierowcy prowadzili dzisiaj zarówno nowy bolid M16, jak i przejściowego Jordana EJ15B. Albers rozpoczął dzisiejsze testy za kierownicą M16 i pracował nad ustawieniami auta, przy okazji przeprowadzając dalsze testy systemów. Po południu Holender przesiadł się do EJ15B i pracował nad aerodynamiką oraz silnikiem Toyoty. Tymczasem Monteiro po południu zadebiutował za kierownicą M16 i chociaż ze względu na problemy techniczne nie przejechał zbyt wielu okrążeń, to jednak był zadowolony z pracy wykonanej dotąd przez cały zespół. Jutro Portugalczyk będzie kontynuował poznawanie nowego auta.
Pogoda
Temperatura powietrza: 9-21 C
Temperatura toru: 9-24 C
Zachmurzenie z przejściowymi rozpogodzeniami
Zdjęcia z dzisiejszych testów można znaleźć tutaj.
Kierowca | Konstruktor | Bolid | Op. | Czas okr. | Okr. | |
---|---|---|---|---|---|---|
Czasy uzyskane w czwartek na torze Jerez | ||||||
Pedro de la Rosa | McLaren Mercedes | MP4-20 V10 | mic | 1:17.451 | 123 | |
1 | Giancarlo Fisichella | Renault | R26 V8 | mic | 1:17.479 | 76 |
1 | Mark Webber | Williams Cosworth | FW28 V8 | bri | 1:17.767 | 104 |
1 | Jenson Button | Honda | RA106 V8 | mic | 1:17.990 | 118 |
1 | Jacques Villeneuve | BMW Sauber | F1.06 V8 | mic | 1:18.179 | 75 |
1 | Nick Heidfeld | BMW Sauber | F1.06 V8 | mic | 1:18.278 | 63 |
1 | Heikki Kovalainen | Renault | R26 V8 | mic | 1:18.542 | 45 |
1 | Nico Rosberg | Williams Cosworth | FW28 V8 | bri | 1:18.843 | 60 |
1 | Kimi Raikkonen | McLaren Mercedes | MP4-21 V8 | mic | 1:18.929 | 40 |
1 | Jarno Trulli | Toyota | TF106 V8 | bri | 1:19.083 | 103 |
1 | Ralf Schumacher | Toyota | TF106 V8 | bri | 1:19.320 | 107 |
1 | Vitantonio Liuzzi | STR Cosworth | STR1 V10 | mic | 1:19.394 | 79 |
1 | Christijan Albers | MF1 Toyota | M16 V8 | bri | 1:20.685 | 90 |
1 | Tiago Monteiro | MF1 Toyota | M16 V8 | bri | 1:20.922 | 63 |
KOMENTARZE