Williams nie chce spisywać na straty tegorocznego bolidu

Ekipa z Grove twierdzi, że rozwiązanie problemów z FW35 zaprocentuje w przyszłości
17.06.1315:02
Paweł Zając
1172wyświetlenia

Williams nie chce spisywać na straty tegorocznego samochodu, pomimo tego, że ekipa zalicza najgorszy początek roku w swojej historii.

Jak na razie zespół z Grove nie zdobył jeszcze ani jednego punktu, a FW35 sprawia im sporo problemów. Trudności te mogłyby sprawić, że dawni mistrzowie świata przeniosą wszystkie środki na przyszłoroczny bolid, jednak Claire Williams twierdzi, iż jej ekipa jest zdeterminowana, aby powrócić do formy.

Według niej, Williams musi dokładnie zrozumieć dlaczego tegoroczne auto nie spisuje się zgodnie z oczekiwaniami, gdyż ewentualna powtórka w przyszłym roku jest niedopuszczalna. Córka założyciela ekipy zapytana o planowanie prac nad obydwoma samochodami odpowiedziała: Trzeba to robić jednocześnie. Nie spiszemy na straty obecnego bolidu. Przyglądamy się obecnym problemom i staramy się je rozwiązać. Później musimy się upewnić, że nie powtórzymy w zimie tych samych błędów i w przyszłym roku będziemy tam gdzie chcemy. Powtórka jest niedopuszczana, jednak kontynuowanie tego roku z takimi osiągani również. Wszyscy w Williamsie to wiedzą i wszyscy w ekipie chcą wygrywać.

Pomimo tego, że niska pozycja w tegorocznych mistrzostwach obniży przychody zespołu z tytułu praw komercyjnych, to jednak Claire Williams twierdzi, że sytuacja finansowa ekipy nie jest zmartwieniem. Jesteśmy notowani na giełdzie, więc każdy może sprawdzić nasze wyniki finansowe. Mamy w tym roku całkiem niezły budżet. Oczywiście za rok koszty będą większe, jednak mamy dobrych ludzi w dziale handlowym, którzy wykonują świetną robotę. Póki co jest jeszcze dość wcześnie, jednak prowadzimy kilka interesujących negocjacji.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

8
Simi
17.06.2013 07:14
@adnowseb No niestety. Na tą chwilę tak to wygląda, ale masz rację mówiąc, że "nigdy nie można mówić nigdy". Zawsze istnieje jakaś szansa.
adnowseb
17.06.2013 07:07
@Simi Bardzo pesymistyczny komentarz :( Napiszę tylko :''nigdy nie mów nigdy''.,z nadzieją,że będzie lepiej :))
Dante
17.06.2013 04:08
To jak panowie - obstawiamy termin kapitulacji załogantów HMS Grove? A tak na poważnie - nie wiem co gorsze: koncentrowanie się na przegranym sezonie, czy brak koncentracji na przyszłorocznym, pełnym niewiadomych.
Simi
17.06.2013 02:30
Obawiam się, że Williams już nigdy się nie podniesie. Zbyt długo trwa już ta beznadzieja. Mają niestabilny pion techniczny, problemy z budżetem, a do tego niezbyt doświadczonych kierowców. Patrząc na tegoroczne problemy McLarena i wieloletnie kłopoty Williamsa, aż zaczynam się bać o ekipę z Woking ;)
Carolius
17.06.2013 02:16
Jeżeli jest to wada konstrukcyjna o której mówiło się w środowisku F1 to wiele nie zdziałają. Fakt, faktem, że zrozumienie tego może pomóc na przyszłość :) Z kasą dadzą radę, już wiele przetrwali :)
Aeromis
17.06.2013 02:13
Najpierw powinni naprawić całą strukturę. Sam Michael, Adam Parr (mianowany następcą Franka Williamsa), Toto Wolf - wszyscy odeszli. Problem wydaje się być bardzo głęboki i bez dużego farta w przyszłym sezonie nie zniknie. Tak sobie gdybam... że Williamsa niszczą ludzie, którzy zamiast dbać o sport, to dają o własne stołki.
+AS+
17.06.2013 01:33
@gpjano Byleby sie Ferka nie zagonila z tymi zmianami jak w 2008...
gpjano
17.06.2013 01:18
Myślę, że większość zespołów przez najbliższe 5 Grand Prix będzie wprowadzać jeszcze nowe elementy. Następne wyścigi (już poza Europą) będą obfitowały w znikome zmiany. Oczywiście Ferrari i RBR będą do końca wprowadzać zmiany.