Ricciardo: Szum wokół mojej osoby motywuje mnie

Australijczyk przyznał, że teraz musi dawać z siebie wszystko
01.08.1316:08
Mateusz Szymkiewicz
983wyświetlenia

Daniel Ricciardo przyznał, że jest zadowolony z zamieszania wokół jego osoby, które zostało spowodowane możliwością dołączenia do ekipy Red Bull Racing na sezon 2014.

Australijczyk znajduje się na liście kandydatów do objęcia posady w austriackiej ekipie, obok Kimiego Raikkonena oraz rzekomo Fernando Alonso. Ricciardo w rozmowie z Autosportem ujawnił, że nie czuje dodatkowej presji, a większą motywację.

Nie twierdzę, że lubię większe zainteresowanie ze strony mediów, ale za kulisami otrzymuję wiele telefonów i dowiaduje się, jak ten weekend jest dla mnie ważny. To zabawne - powiedział Daniel Ricciardo. Ta część sportu jest najbardziej lubiana przez wszystkich. Dawanie z siebie sto procent, podczas gdy wszystkie oczy są skierowane na ciebie i możesz coś udowodnić. To jest bardzo satysfakcjonujące uczucie.

Po każdym wyścigu F1 możesz oczekiwać od siebie więcej. Po przejechaniu ponad dwóch sezonów, nadszedł czas, kiedy naprawdę muszę zacząć się poprawiać. Jestem w okresie, kiedy muszę zaimponować pewnym osobom. W takiej sytuacji oczywiście ciąży na mnie presja, ale jednocześnie odczuwam dodatkową motywację.

Źródło: autosport.com

KOMENTARZE

4
iceneon
01.08.2013 05:09
Dokładnie ten śmiech.
Sar trek
01.08.2013 03:52
Patrząc bo wynikach, presja rzeczywiście mu pomogła. Zmotywował się i od razu, gdy Webber ogłosił zakończenie kariery, zaczął jeździć lepiej. Inaczej Vergne, który zaczął odstawać od Riciardo. Do tej pory poziom był wyrównany, ale Ricardo potrafił poradzić sobie z presją, nawet mu ona pomogła, więc całościowo jest lepszy od Francuza. A tak poza tym, robi sobie autoreklamę, ale taki jest świat. Może to i śmieszne, ale liczy się tylko to, by było skuteczne. iceneon--> ten śmiech, co Grucha miał jak świnia kaszel?
iceneon
01.08.2013 03:39
Właśnie przypomniał mi się śmiech Gruchy :D
ice
01.08.2013 02:29
Tymi wypowiedziami odnośnie motywującej presji zaczyna przypominać Buttona, który co tydzień wygłaszał oficjalną przemowę odnośnie gotowości liderowania w McLarenie.