Permane: Ricciardo skupiał doświadczenie na nieistotnych rzeczach

Dyrektor sportowy Racing Bulls przyznaje, iż nie rozumiał podłoża problemów Australijczyka.
10.01.2519:57
Mateusz Szymkiewicz
374wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dyrektor sportowy Racing Bulls - Alan Permane, przyznał wprost, iż nikt w zespole nie rozumiał podłoża problemów Daniela Ricciardo w sezonie 2024.

Australijczyk mimo bogatego doświadczenia w Formule 1 wyraźnie odstawał od swojego zespołowego partnera Yukiego Tsunody. Rozczarowująca postawa kierowcy ostatecznie poskutkowała odebraniem mu posady po Grand Prix Singapuru. Na jego następcę wyznaczono Liama Lawsona, który od tego roku doczekał się promocji do Red Bull Racing.

Jak przyznał Alan Permane, Ricciardo nie był w stanie wskazać obszarów bolidu VCARB01, które odbierały mu szansę zaprezentowania optymalnego poziomu osiągów. Szczerze mówiąc nie rozumiem tego [podłoża problemów]. On także tego nie rozumiał. Usiedliśmy kiedyś i porozmawialiśmy, by spróbować znaleźć przyczynę. Wydaje mi się, że niepotrzebnie zamartwiał się pewnymi kwestiami, a także zbyt wiele myślał. Szczególnie kwestionował opony, które jego zdaniem nie były w stanie zagwarantować oczekiwanej przez niego prędkości.

Mam wrażenie, że skupiał swoje wielkie doświadczenie na nieistotnych rzeczach. Yuki na to nie zwracał uwagi i jeździł szybko, w jego przypadku wszystko działało. To był trudny czas, ale wkrótce byliśmy w Miami i Daniel startował czwarty do sprintu. Wtedy pomyśleliśmy, że wreszcie wszystko jest na swoim miejscu, widziałem Daniela z Renault. Mimo to po sprincie był w kwalifikacjach osiemnasty. Dla mnie to jest tajemnica dlaczego tak się działo.

Dyrektor sportowy Racing Bulls zapytany, czy nowa generacja samochodów po prostu nie odpowiada doświadczonym kierowcom, odpowiedział: Szczerze mówiąc nie znam odpowiedzi na to pytanie. Spójrzcie na Fernando [Alonso] i jego występ na Spa, był nieprawdopodobny. Wiem, że łatwo o takie wnioski widząc jak sobie radzą Colapinto czy Bearman... Choć Franco wyglądał naprawdę nieźle w pierwszych wyścigach. To bardzo trudna kwestia. Z jednej strony świetnie, kiedy kierowca się spisuje, ale powtarzanie tego w każdy weekend jest już dużo trudniejsze.

Spójrzmy na Colapinto całościowo, ostatnie weekendy nie były już tak dobre... W Meksyku zachwycał mimo słabych kwalifikacji, ale Brazylia już nie była dobra w jego wykonaniu, podobnie Las Vegas. Wydaje mi się, że utrzymanie formy na określonym poziomie jest trudne dla młodych kierowców. Mają ogromną ilość zadań poza torem, więc nie mogą po prostu siedzieć z inżynierami i koncentrować się tylko na jeździe. Formuła 1 jest pełna PR'owych aktywności i wydaje mi się, że nowi kierowcy nie są z tym oswojeni. Z każdej strony są rozpraszani. Nie mam jednak wątpliwości, że stać ich na dobre wyniki.