Mattias Ekstrom triumfuje w drugim wyścigu DTM w Austrii (akt.)

Mattias Ekstrom pokonał Garry'ego Paffetta w walce o zwycięstwo w dziesiątym tegorocznym wyścigu serii DTM, rozegranym w ekstremalnie deszczowych warunkach.

Start wyścigu został opóźniony o 15 minut, a kierowcy przejechali pięć pierwszych okrążeń za samochodem bezpieczeństwa. Po jego zjeździe do alei serwisowej, Ekstrom pewnie obronił prowadzenie przed Mikiem Rockenfellerem, Paffettem, Pascalem Werhleinem i Robertem Wickensem.

Prowadzący w klasyfikacji generalnej Wehrlein od samego początku zmagał się z trudnymi warunkami panującymi na torze: po wyjazdach w żwirowe pułapki kierowca rezerwowy Mercedes AMG w F1 najpierw spadł na siódmą, a następnie dziewiątą pozycję. Z kolei Paffett, po odważnym manewrze przeprowadzonym w czwartym zakręcie, przesunął się przed Rockenfellera.

Na półmetku wyścigu nad torem wzmogły się opady deszczu. Po postoju Ekstromowi udało się co prawda powiększyć swoją przewagę nad Paffettem do ponad sześciu i pół sekundy. W tym samym czasie Brytyjczyk musiał martwić się jednak jadącym blisko niego Edoardo Mortarą, który ostatecznie wypadł z toru na dohamowaniu do trzeciego wirażu. Uwolniony spod presji były tester McLarena po raz kolejny zmniejszył dystans dzielący go od Ekstroma - jak się później okazało, na darmo.

Około piętnaście minut przed końcem regulaminowej godziny zmagań, warunki pogodowe uległy nieznacznej poprawie, dzięki czemu liderujący stawce Szwed zdołał wykręcić kilka szybszych okrążeń i wjechać na linię mety z przewagą czterech sekund nad zdeterminowanym Paffettem.

Pascal Wehrlein nie ukończył wyścigu po kraksie, do jakiej doszło na ostatnim kółku. Niemiec padł ofiarą kontaktu pomiędzy Timo Scheiderem a Robertem Wickensem, na zjeździe do zakrętu Schlossgold. Po tym jak Kanadyjczyk stracił kontrolę nad swym Mercedesem, zahaczył o tył jadącego zaraz przed nim auta Wehrleina. Obaj kierowcy utknęli w żwirowej pułapce, bez szans na powrót do rywalizacji. Dopiero na siedemnastym miejscu finiszował niedawny lider mistrzostw - Jamie Green.

Timo Scheider wykluczony z wyników wyścigu

Timo Scheider stracił szóste miejsce wywalczone w niedzielnym wyścigu DTM na Red Bull Ringu, za spowodowanie kolizji po której z rywalizacji odpadli Robert Wickens oraz Pascal Wehrlein.

Sędziowie nie zdecydowali się na nałożenie kary na Audi, które dopuściło do przekazania Scheiderowi komunikatu, wzywającego go do wypchnięcia z toru samochodu Wickensa. Szef działu sportów motorowych Audi - Wolfgang Urlich przyznał, że słowa te należały do niego, ale jednocześnie przeprosił za zaistniałą sytuację, podkreślając, że jego celem nie było wydanie instrukcji dla Timo.