Sebastian Vettel najszybszy pierwszego dnia testów w Barcelonie

Sebastian Vettel ukończył pierwszy dzień tegorocznych testów na torze Catalunya pod Barceloną na czele tabeli. Niemiec wykręcił czas 1:24,939, co wystarczyło by dziś nie zostać zepchniętym z pierwszego miejsca. Jednak niesamowitą liczbę kilometrów przejechał Lewis Hamilton, drugi w tabeli, którego Mercedes pokonał aż 156 okrążeń!

Dzisiejszy poranek upłynął pod znakiem wielu prezentacji, które odbyły się w pitlane hiszpańskiego toru. Duże emocje wzbudził Haas, który po raz pierwszy w swym istnieniu pojawił się na torze z Romainem Grosjeanem za kierowcą. Niestety bolid po kilkunastu okrążeniach napotkał awarię - odpadło przednie skrzydło, jednak można to zrzucić póki co na karb niewielkiego doświadczenia amerykańskiej ekipy. Po południu udało im się wrócić do jazdy i mogą zaliczyć pierwszy dzień testów jako udany.

Z pozostały prezentacji w kolorach testowych pozostało Toro Rosso, które podróżowało dzisiaj pomalowane na granatowo, bez żadnych dodatków. Barw nie zmieniło również Renault, które pozostawiło to zaprezentowane w Paryżu, jednak już zapowiada się dodanie większej ilości wstawek żółtych w pierwszym Grand Prix. Kończąc temat barw warto również wspomnieć, że nowe dzieło Red Bulla zdecydowanie przykuwa wzrok i marketingowcy z Austrii wykonali naprawdę dobrą pracę.

Jeśli chodzi o osiągi, Daniel Ricciardo uplasował się dziś trzeci. Za nim zameldował się Bottas. Czołowa czwórka wykręciła swoje czasy na pośrednich oponach, które były dziś głównym wyborem niemal każdej ekipy. Na czwartej pozycji mieliśmy Celisa Juniora, który swój wynik ustanowił w końcówce sesji na miękkich gumach, podobnie jak Button.

W kwestii McLarena można powiedzieć jedno - nowa jednostka napędowa Hondy jest o niebo bardziej wytrzymała od poprzedniej. Anglik bez problemu przez większość dnia był w stanie pokonywać kolejne przejazdy, co jest ogromną różnicą w stosunku do zeszłego roku. Jaki są osiągi, na to pytanie poznamy odpowiedź w kolejnych dniach testów, lub nawet dopiero w Australii. Póki co można powiedzieć jedno, Button był dziś na czwartym miejscu w klasyfikacji przejechanych kilometrów, co musi dać pewną ulgę fanom ekipy z Woking.

Dalej zamledował się Carlos Sainz w Toro Rosso, jednak ich program został wcześniej przerwany ze względu na niepokojące dane ze skrzyni biegów. Ekipa zdecydowała się wcześniej przerwać jazdy, by zbadać problem. Za Sainzem był Ericsson w ubiegłorocznym Sauberze, a dziewiąty sklasyfikowany bolid podczas dzisiejszego dnia należał do Manora. Pascal Wehrlein przejechał aż 54 okrążenia co zdecydowanie jest pozytywnym znakiem. Za nimi mieliśmy Haasa, a ostatni był Palmer, który był trapiony niemal przez cały dzień przez problemy, które uniemożliwiły szybką jazdę. Przed Renault sporo pracy, by dopracować tegoroczną konstrukcję.

Kolejne testy już jutro, oczywiście będziecie mogli śledzić ich relację na łamach [color=#3c88b8]Wyprzedź Mnie![/color] - zapraszamy!