Sezon 2017 ponownie będzie liczył dwadzieścia jeden wyścigów

Sezon tradycyjnie ma otworzyć GP Australii, natomiast tydzień później F1 ma przenieść się do Chin
31.08.1610:26
Mateusz Szymkiewicz
1721wyświetlenia


Według najnowszych informacji, przyszłoroczny kalendarz Formuły 1 ponownie będzie liczył dwadzieścia jeden wyścigów.

Jak podaje motorsport.com, zmagania tradycyjnie rozpoczną się w Melbourne, gdzie odbędzie się Grand Prix Australii zaplanowane w dniach 24-26 marca, co oznacza pierwszy tak późny start sezonu od 2011 roku. Co ciekawe, tydzień później ma odbyć się wyścig w Chinach, co z kolei oznacza, iż po raz pierwszy od sezonu 2013 zostaną zorganizowane dwie pierwsze rundy jedna po drugiej.

Dalej są zaplanowane Grand Prix Bahrajnu, Rosji, Hiszpanii, Monako oraz Kanady i każda z tych rund będzie poprzedzona dwutygodniową przerwą. Co ciekawe, Bernie Ecclestone naciskał na włodarzy Grand Prix Malezji, by ci zgodzili się na ponowne przeniesienie wyścigu na początek kalendarza, lecz postanowili zrezygnować z tej możliwości i zachować miejsce w harmonogramie po rundzie w Singapurze, które najpewniej odbędzie się pod koniec września.

Ostateczną wersję kalendarza na sezon 2017 powinniśmy poznać pod koniec września, kiedy to planowane jest spotkanie Światowej Rady Sportów Motorowych.

KOMENTARZE

14
towi
31.08.2016 05:54
@Pavlos Le Paul ... Baku i emocje ... to tak jakby czekać na pościgi w "M jak miłość" :) Wyścig na jeden pit stop i to jeszcze wymuszony regulaminem.
Pavlos Le Paul
31.08.2016 03:59
@towi Wszystko zależy, czy będzie można trochę przysnąć jak w tym roku czy będą niesamowite emocje na tym torze w Baku.
macieiii
31.08.2016 01:57
Panowie to nie troll. To mikonegatio
towi
31.08.2016 01:51
@Pavlos Le Paul - mam nadzieję, że tym razem nie będziemy musieli doznawać rozdwojenia jaźni :)
Gerard
31.08.2016 01:30
@rno2 Słyszałeś, bądź czytałeś o jakichś poza sportowych ekscesach Nico Rosberga? "Jak cię widza, tak cię piszą". Hamilton sam sobie jest winien, że szalal aż tak, iż nie dało się tego zaslonic przed mediami. Sam doprowadzil do przyznania mu łatki "króla melanżu", wiec się nie dziw moim podejrzeniom. Jego wybryki niestety przyslaniaja sportowa klasę i Hamilton kiepsko wrysowuje się w kanon idealnego sportowca. Pod tym względem, znacznie korzystniej, wręcz wzorowo prezentuje się Nico Rosberg. Hamilton trochę kiepski wzór przekazuje młodzieży i media powinny więcej pokazywać zdrowy styl życia Nico zamiast robić szum wokół wiecznie zatankowanego Lewisa.
Simi
31.08.2016 01:03
Szanowni koledzy, dołączam się do prośby @step07 - ignorujmy Gerarda, chyba wszyscy się już przekonali, że to troll.
step07
31.08.2016 11:39
@rno2 nie skończy trolować póki będzie miał odbiorców, a Ty odpisując mu takowym się stajesz.
rno2
31.08.2016 11:30
@Gerard Skoro Hamilton startując do GP Belgii z P22 dojechał na metę na P3 ,,po przechlaniu", to na czym był genialny Rosberg podczas GP Niemiec startując z P1 i finiszując na P4? Na dopalaczach? a może na proszku do prania? Skończ już trollować...
Gerard
31.08.2016 11:09
@fitipaldi666 Nigdy nie napisałem, że Hamilton jest słabym kierowcą, miał tylko słaby weekend na Spa w wyniku przechlania w czasie urlopu, ale na Monzy znów może wygrać
step07
31.08.2016 11:03
@fitipaldi666 nie odpisuj trolowi, już większość użytkowników tego nie robi
fitipaldi666
31.08.2016 10:54
@Gerard Ty cały czas piszesz na serio ( Rosberg to Mistrzu a Hamilton To sierota) czy po prostu coś z tobą nie tak...
Gerard
31.08.2016 10:15
Właściwie dobrane zdjęcie do tematu. Nico Rosberg na czele. Tak to będzie już wyglądało za rok bez wątpliwości, gdyż Hamilton z sezonu na sezon jest coraz bardziej wycienczony ciągłymi melanżami.
Pavlos Le Paul
31.08.2016 09:20
Hmm... brakuje mi tutaj ewentualnych informacji o Baku, bo może znów walną w zły termin, czyli w 24 godzinny wyścig Le Mans.
step07
31.08.2016 08:57
Fajnie, że pierwsze dwa wyścigi odbędą się w odstępie tygodniowym, dokładnie jak to miało miejsce w sezonach 2012 i 2013. Po tylu miesiącach oczekiwania dostajemy od razu dwie Grand Prix na start :)