Niki Lauda sprzeciwia się rozszerzaniu kalendarza F1
Liberty nie ukrywa, że chciałoby, aby w grafiku mistrzostw znajdowało się nawet 25 wyścigów.
12.06.1713:18
1066wyświetlenia
Niki Lauda zasugerował, że sprzeciwia się planom drastycznego rozszerzania kalendarza mistrzostw świata Formuły 1.
Niedawno Fernando Alonso zasugerował, że jeśli Liberty przeforsuje plany rozszerzenia kalendarza do 25 eliminacji, odejdzie z F1 Podczas GP Kanady Lewis Hamilton z Mercedesa przyznał, że rozumie obawy dwukrotnego mistrza świata.
Rozumiem opinię Fernando i jestem skłonny się z nim zgodzić.
W podobnym tonie wypowiedział się na łamach Osterreich dyrektor niewykonawczy Mercedesa - Niki Lauda:
Dwadzieścia jeden wyścigów to maksimum. Większa liczba byłaby nonsensem, bo Formuła 1 stałaby się jak puchar świata w skokach narciarskich, gdzie ludzie są przeciążeni.
Lauda stanowczo zdementował także sugestie byłego właściciela zespołu F1 - Eddiego Jordana, o możliwym wycofaniu się Mercedesa z F1 po zakończeniu sezonu 2018. Poproszony o skomentowanie słów Irlandczyka, trzykrotny mistrz świata odparł:
Lepiej nic nie mówić. On sam nie wie, co mówi.