Hamilton: F1 nie powinna ograniczać regulaminowej puli silników
Brytyjczyk obawia się także efektów zwiększenia minimalnej masy bolidów po wprowadzeniu Halo.
14.11.1713:47
2450wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton uważa, że Formuła 1 powinna wycofać się z planów ograniczenia do trzech regulaminowej puli jednostek napędowych dostępnych dla każdego kierowcy.
Zgodnie z kalendarzem w przyszłym sezonie odbędzie się aż 21 wyścigów Grand Prix. Pomimo tego liczba dostępnych silników zostanie ograniczona do trzech, a niektórych elementów jednostki napędowej (MGU-K, elektroniki sterującej i układu magazynowania energii) - do dwóch.
Podczas wyścigu o GP Brazylii Hamilton mógł częściej korzystać z trybów zapewniających wyższą moc jednostki napędowej.
Hamilton dodał, że jest sfrustrowany obecną minimalna masą bolidów, która w przyszłym roku po raz kolejny ulegnie zwiększeniu ze względu na wprowadzenie do użytku systemu Halo.
Lewis Hamilton uważa, że Formuła 1 powinna wycofać się z planów ograniczenia do trzech regulaminowej puli jednostek napędowych dostępnych dla każdego kierowcy.
Zgodnie z kalendarzem w przyszłym sezonie odbędzie się aż 21 wyścigów Grand Prix. Pomimo tego liczba dostępnych silników zostanie ograniczona do trzech, a niektórych elementów jednostki napędowej (MGU-K, elektroniki sterującej i układu magazynowania energii) - do dwóch.
Podczas wyścigu o GP Brazylii Hamilton mógł częściej korzystać z trybów zapewniających wyższą moc jednostki napędowej.
Po raz pierwszy mogłem w tak ostry sposób obchodzić się z silnikiem. Było fajnie, bo z reguły musimy zarządzać jego pracą. Często zdarza mi się ograniczać osiągi. Zespół mówi mi co prawda, abym je podkręcił, ale ja odpowiadam: "nie, nie nie, wolę pozostać na niższych", znajdując inny sposób na poprawę tempa. Domyślam się, że ma to związek z obawami o to, że będę naciskał zbyt mocno, że skończy się wybuchem silnika, jak miało to miejsce rok temu w Malezji. Nie podoba mi się pomysł zmniejszania limitu jednostek napędowych do trzech na sezon. Sądzę, że jest do niczego. Powinniśmy mieć możliwość naciskania. Sprinterska rywalizacja to coś, czego brakuje nam w Formule 1.
Hamilton dodał, że jest sfrustrowany obecną minimalna masą bolidów, która w przyszłym roku po raz kolejny ulegnie zwiększeniu ze względu na wprowadzenie do użytku systemu Halo.
Obecnie mamy na pokładzie 100 kilogramów paliwa. W przyszłym roku bolid będzie niczym autobus, będzie tak ciężki. Będzie jak samochód NASCAR. Wraz ze wzrostem masy wydłuża się dystans hamowania, a hamulce stale są rozgrzane, pracują na limicie. Wiem, że brzmi to dość negatywnie, ale kierowca wyścigowy chce szybkiego, zwinnego bolidu, którym zawsze może atakować, na każdym okrążeniu.
Niestety obecnie nie mamy z tym do czynienia. Spójrzcie na kierowców z czołówki - zarządzali tempem. Gdy jadę na prowadzeniu to generalnie sam tak robię. Nie wydaje mi się, by było to coś ekscytującego do oglądania. Wyścigi - zwłaszcza te rozgrywane w deszczu, bo wtedy nie mamy tego typu ograniczeń, wyścigi w których Max [Verstappen] lub inny kierowca przebija się do góry z końca stawki, są najbardziej ekscytujące. Jak możemy zapewnić, że tak będzie w przyszłości? Nie jestem pewien, czy zejście do poziomu trzech silników na sezon pomoże nam iść w tym kierunku.
KOMENTARZE