Hamilton: Ferrari w końcu działa
 40-latek podkreśla jednak, że to 'wciąż tylko treningi'. 
19.09.2518:45
824wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton uważa, że wreszcie rozwiązał kluczowy problem z układem hamulcowym w swoim Ferrari, po mocnym występie w treningach przed Grand Prix Azerbejdżanu.
Siedmiokrotny mistrz świata okazał się najszybszy w drugim piątkowym treningu na torze w Baku. 40-latek wyprzedził o niecałą jedną dziesiątą sekundę kolegę z zespołu, Charlesa Leclerca.
Analiza danych wykazała, że Hamilton wybrał ustawienie z większym dociskiem aerodynamicznym niż Leclerc. Daje mu to przewagę w krętych partiach środkowej części toru. Leclerc z kolei ma przewagę na prostych.
Przed treningami ekspert Sky Sports, Karun Chandhok, zasugerował, że wolniejsze przystosowanie Hamiltona do Ferrari wynikało z hamulców. Ferrari używa materiałów hamulcowych dostarczanych przez Brembo, podczas gdy w McLarenie i Mercedesie Hamilton korzystał z Carbon Industries.
Podsumowując pozytywny piątek w Baku, Hamilton powiedział po sesji:
Mimo pozytywnego nastawienia, Hamilton nie popada w euforię i podkreślił, że to wciąż tylko treningi.
Lewis Hamilton uważa, że wreszcie rozwiązał kluczowy problem z układem hamulcowym w swoim Ferrari, po mocnym występie w treningach przed Grand Prix Azerbejdżanu.
Siedmiokrotny mistrz świata okazał się najszybszy w drugim piątkowym treningu na torze w Baku. 40-latek wyprzedził o niecałą jedną dziesiątą sekundę kolegę z zespołu, Charlesa Leclerca.
Analiza danych wykazała, że Hamilton wybrał ustawienie z większym dociskiem aerodynamicznym niż Leclerc. Daje mu to przewagę w krętych partiach środkowej części toru. Leclerc z kolei ma przewagę na prostych.
Przed treningami ekspert Sky Sports, Karun Chandhok, zasugerował, że wolniejsze przystosowanie Hamiltona do Ferrari wynikało z hamulców. Ferrari używa materiałów hamulcowych dostarczanych przez Brembo, podczas gdy w McLarenie i Mercedesie Hamilton korzystał z Carbon Industries.
Podsumowując pozytywny piątek w Baku, Hamilton powiedział po sesji:
Naprawdę było pozytywnie… dzięki Bogu! Pierwsza sesja była trochę chaotyczna. To tor, na którym musisz mieć ogromne zaufanie do hamulców. Miałem z nimi wcześniej pewne problemy. Na każdym kolejnym torze po raz pierwszy prowadzę Ferrari, więc aklimatyzacja nie jest łatwa. Wprowadziliśmy kilka zmian przed drugim treningiem.
Hamulce w końcu zaczęły działać perfekcyjnie i naprawdę zyskałem na hamowaniu. Bardzo się cieszę z postępów i to pokazuje kierunek, w którym idziemy jako zespół. Jestem wdzięczny wszystkim za cierpliwość i za to, że tak ciężko pracują. Zaczęliśmy dostrzegać efekty.
Mimo pozytywnego nastawienia, Hamilton nie popada w euforię i podkreślił, że to wciąż tylko treningi.
Nie powiedziałbym, że to wielka rewolucja - to po prostu dzień treningów.
Nie popadajmy w samozachwyt. Chcę podziękować wszystkim za ciągłe wsparcie i za to, że trzymają rękę na pulsie. Wszyscy w fabryce i tutaj na torze - ich cierpliwość i wsparcie pomaga mi co weekend. Ludzie w garażu, nasz zespół ds. marketingu robią dużą różnicę. Tifosi dali nam niesamowitą energię w ostatnim wyścigu. Mam nadzieję, że ta energia będzie nas niosła przez resztę sezonu.
 Maciej Wróbel