Hadjar odpowiada na krytykę ze strony Alonso
Kierowcy stoczyli ze sobą zacięty pojedynek na 37. kółku.
05.10.2517:52
365wyświetlenia
Embed from Getty Images
Fernando Alonso skrytykował zachowanie Isacka Hadjara podczas Grand Prix Singapuru, a w odpowiedzi 21-latek z Racing Bulls nazwał weterana F1
Kierowca Astona Martina dwukrotnie musiał wyprzedzać Hadjara w trakcie wyścigu na torze Marina Bay - po raz pierwszy na trzecim okrążeniu, walcząc o ósme miejsce, gdy zaatakował po wewnętrznej w nawrocie, a następnie na 37. okrążeniu podczas walki o 13. pozycję, gdy kierowca Racing Bulls zmagał się z podejrzeniem awarii silnika i problemami z przyspieszaniem po wyjściu z trzeciego zakrętu.
Alonso był niezadowolony z postawy młodego rywala i, ironizując, nazwał go przez radio
Po zakończeniu wyścigu Alonso złagodził ton w stosunku do swoich wcześniejszych komentarzy wygłoszonych przez radio zespołowe, ale podtrzymał krytykę wobec Hadjara.
Gdy Alonso usłyszał komentarz Hadjara o byciu
W rzeczywistości Racing Bulls ma obecnie więcej punktów niż Aston Martin - zespoły zajmują odpowiednio szóste i siódme miejsce w klasyfikacji konstruktorów, z dorobkiem 72 i 66 punktów. Ponadto, Hadjar ma też o pięć punktów więcej od Alonso.
Fernando Alonso skrytykował zachowanie Isacka Hadjara podczas Grand Prix Singapuru, a w odpowiedzi 21-latek z Racing Bulls nazwał weterana F1
zrzędliwym.
Kierowca Astona Martina dwukrotnie musiał wyprzedzać Hadjara w trakcie wyścigu na torze Marina Bay - po raz pierwszy na trzecim okrążeniu, walcząc o ósme miejsce, gdy zaatakował po wewnętrznej w nawrocie, a następnie na 37. okrążeniu podczas walki o 13. pozycję, gdy kierowca Racing Bulls zmagał się z podejrzeniem awarii silnika i problemami z przyspieszaniem po wyjściu z trzeciego zakrętu.
Alonso był niezadowolony z postawy młodego rywala i, ironizując, nazwał go przez radio
bohaterem wyścigu, po tym jak przez dwa okrążenia utknął za jego wolniejszym bolidem. Sam Hadjar nie miał sobie jednak nic do zarzucenia, co przyznał w rozmowie z mediami po wyścigu.
Nie zepchnąłem go z toru- powiedział Hadjar.
Jechałem czysto. Jeśli nie podobała mu się ta walka, to znaczy, że jest po prostu zrzędą i na to nic już nie poradzę.
Po zakończeniu wyścigu Alonso złagodził ton w stosunku do swoich wcześniejszych komentarzy wygłoszonych przez radio zespołowe, ale podtrzymał krytykę wobec Hadjara.
Z tego co zrozumiałem, miał drobny problem z silnikiem - na prostych był wolniejszy- przyznał Hiszpan.
Czasem jednak trzeba wiedzieć, kiedy warto walczyć, a kiedy nie, bo ostateczny wynik może być gorszy dla obu stron, a szczególnie dla niego. Myślę, że to było trochę niepotrzebne ryzyko, ale rozumiem, że to Singapur. Tutaj trzeba walczyć ostro. Dał z siebie wszystko, ale na pewno straciliśmy przez to czas.
Gdy Alonso usłyszał komentarz Hadjara o byciu
zrzędą, starał się zbagatelizować konflikt.
Cóż, niektóre manewry przy prędkości 300 km/h w Singapurze są nieco na granicy, ale każdy ściga się, jak chce. Nie było kontaktu, niczego poważnego, więc wszystko jest w porządku. Mają bardzo szybki samochód, ale niewiele punktów, więc to raczej ich problem.
W rzeczywistości Racing Bulls ma obecnie więcej punktów niż Aston Martin - zespoły zajmują odpowiednio szóste i siódme miejsce w klasyfikacji konstruktorów, z dorobkiem 72 i 66 punktów. Ponadto, Hadjar ma też o pięć punktów więcej od Alonso.