Ricciardo nie jest przekonany do potencjalnego przejścia do Ferrari

Obecna umowa Australijczyka z Red Bullem wygasa po sezonie 2018
15.11.1710:26
Mateusz Szymkiewicz
2226wyświetlenia
Embed from Getty Images

Daniel Ricciardo przyznał, że nie jest przekonany, czy przejście do Ferrari byłoby właściwym posunięciem z jego strony.

Australijczyk jest obecnie kierowcą Red Bull Racing, z którym wiąże go umowa ważna do końca 2018 roku. Jak ujawnił doradca ekipy, Helmut Marko, Ricciardo aktualnie znajduje się na rynku kierowców i po następnych mistrzostwach może zmienić barwy. Mimo to Austriak podkreślił, że celem jego oraz Christiana Hornera jest zatrzymanie kierowcy na następne lata.

To bardzo miło z ich strony - powiedział Daniel Ricciardo. Chcą zatrzymać w zespole mnie oraz Maksa, lecz ja nie zamierzam się spieszyć. Mam wielki szacunek do Red Bulla, lecz mam jeszcze czas na przeanalizowanie wszystkiego.

Wśród ekip, które mogą być zainteresowane usługami 28-latka najczęściej wymienia się Mercedesa oraz Ferrari. Sam kierowca zapytany, czy możliwość startów dla stajni z Maranello byłaby dla niego spełnieniem marzeń, odpowiedział: Jeżeli powiem «nie», to zostanie to zrozumiane w ten sposób, że nie jestem zainteresowany. Mimo to świat marzeń jest nieco trudny. Moim marzeniem jest zostać mistrzem świata w najlepszym bolidzie, więc nie wiem co mogę jeszcze powiedzieć.

Przeszkodą w transferze Ricciardo do Ferrari może być obecność w zespole Sebastiana Vettela, który w 2014 roku przegrał z nim zespołowy pojedynek w barwach Red Bulla. Mimo to zwycięzca pięciu Grand Prix nie jest przekonany, by Niemiec miał aż tak dużą władzę w zespole. Nie jestem pewny, czy on chciałby mnie wziąć. Nie wiem też czy ma taką władzę w zespole, by powiedzieć im kogo chce, lecz nie zamierzam o tym myśleć. Jedyne co muszę robić to utrzymać mój wysoki poziom jazdy i to zdeterminuje mój kierunek.

Australijczyk odniósł się również do swojego aktualnego partnera - Maksa Verstappena, który przed kilkoma tygodniami przedłużył umowę do 2020 roku. On bardzo się poprawił w tym roku. W poprzednim sezonie popełnił kilka błędów, lecz pewność siebie Maksa podniosła się w tym momencie. W tym samym czasie ja nieco zmagałem się z charakterystyką bolidu, ponieważ ma on bardzo wąskie okno optymalnej pracy. Muszę wszystko czuć w moich rękach, lecz w tym roku jest nieco trudniej niż w poprzednim.

Nasz tegoroczny poziom rozwoju jest niesamowity. Jeżeli rozpoczniemy przyszły rok na tym samym poziomie co Mercedes i Ferrari, wówczas znajdziemy się w roli faworytów. Moje osiągi może nie były perfekcyjne, ale wszystko czego się nauczyłem wykorzystam w 2018 roku. To, że mogę być mocny w następnym sezonie sprawia, iż czuję się bardzo pewnie. Ale zobaczymy jak będzie - zakończył Ricciardo.

KOMENTARZE

8
magiel666
16.11.2017 12:18
Ferrari jest tak zdesperowane żeby coś wygrać, że raczej nie będą tam się oglądać na preferencje jednostek. A już na 100% nie powinni się liczyć z opinią takiego cieniasa jak Vettel. No chyba że oni tam w tym Maranello kompletnie nie znają się na rzeczy i za coś tam Sebastiana cenią. Powinni chyba zacząć zaglądać na to forum.
marios76
16.11.2017 07:18
@RY2N Ryzyko jest tak duże, że Vettel go nie podejmie ;)
RY2N
15.11.2017 05:09
bardzo trudno gdybać czy Ricciardo pokonałby Vettela czy Hamiltona bo wszystko zależy od bolidu. Tegoroczny sezon pokazał jak minimalne różnice w balansie bolidu powodują że b.dobrzy kierowcy nagle się gubią a inni błyszczą a potem odwrotnie. Tak samo jest od kilku GP z Ricciardo - nagle utracił ten błysk a Verstappen zaczął go objeżdżać w tempie wyścigowym, podczas gdy w pierwszej połowie sezonu tak nie było. To samo Bottas-Hamilton. Zawodnicy mają różny styl pokonywania zakrętów i czasem po zestawieniu ich z konkretnym bolidem wychodzi klapa bo przy tym stylu nie umieją wprowadzić temperatury opon w okno pracy. Dlatego nie sposób przewidzieć czy X pokonałby Y w konkretnym bolidzie w przyszłym roku. Jedyny kierowca, który wydaje mi się, że umie się dostosowac do bolidu to Alonso. Niewykluczone że w przyszłości taki będzie Verstappen ale na razie nie sposób przewidzieć.
marios76
15.11.2017 03:10
@ymru Mimo watpliwej sympatii do sasiadow z zachodu, mysle jednak, ze bylby lepszy od obu Niemcow. ;) Wyglada na to, ze Ricciardo ma tak naprawde 4 drogi. Przyszly rok pokaze co ze skladem w ... Renault i oczywiscie z mozliwosciami zespolu. Ferrari jest opcja za Raikkonena, ale... Vettel. I wcale mi sie nie wydaje, ze @gpjano masz racje. Moze z Hamiltonem mialby problem, ale nad Vettelem ma przewafe psychologiczna. Jeszcze Mercedes za Bottasa i ewentualne pozostanie w Red Bullu. To jest najwiekszy znak zapytania: chca go, bo sprawdzony na wielu frontach... ale czy bedzie dobra forma zespolu za sezon czy bedzie rowny status? Jezeli tak, to po co odchodzic? Okazuje sie, ze przyszloroczny klucz do zmian bedzie trzymal Ricciardo. Mam nadzieje, ze drugi ... Kubica. (Jezeli bedzie kontrakt z Williamsem, to na bank na jeden sezon).
ymru
15.11.2017 01:24
Mimo całej sympatii dla sąsiadów z północy myślę jednak, że byłby lepszy od obu Finów.
gpjano
15.11.2017 12:13
Wcale nie jestem pewien czy pokonałby Vettela lub Hamiltona. Vettel w Red Bullu był na wylocie i nie zależało mu na walce z Riccardo. Gdy był już dogadany z Ferrari nikt już mu nie zdradzał tajemnic bolidu. Zresztą to był rok 2014 więc zamierzchła przeszłość. Hamilton jest bardzo silny, sam mówi, że jest w życiowej formie i to widać w czasie wyścigów. Daniel ma naprawdę trudności z obraniem ścieżki kariery bo "dobre kierownice" są obsadzone a on wcale nie daje pewności, że będzie lepszy niż dotychczasowi kierowcy.
Rasputin
15.11.2017 09:38
Już raz pokonał Vettela więc czemu nie miałby zrobić tego ponownie?
dancom
15.11.2017 09:34
Musi uciekać z RBR bo z Maxem na pewno przegra. Vettela i Hamiltona może spokojnie pokonać, tylko pytanie czy się załapie do Merca czy Ferrariety.