AMuS: GP Miami może odbyć się najwcześniej w sezonie 2020
Trwają prace nad nową wersją kalendarza, w której może znaleźć się miejsce dla GP Niemiec.
21.07.1812:22
656wyświetlenia
Embed from Getty Images
Plany organizacji inauguracyjnego GP Miami mogą zostać odłożone w czasie do sezonu 2020.
Liberty Media aktywnie zabiegało o to, by wyścig mógł odbyć się już w październiku 2019 roku. Auto Motor und Sport informuje jednak, że ze względu na polityczne zawirowania, w tym sprzeciw części mieszkańców hrabstwa Miami Dade i opóźnianie decyzji o podpisaniu umowy, Formuła 1 może zawitać na Biscayne Boulevard najwcześniej w 2020 roku.
Według dziennikarzy niemieckiego magazynu władze Formuły 1 pracują już nad stworzeniem nowej wersji kalendarza na sezon 2019. Powinna ona zostać ujawniona w połowie sierpnia.
Miejsce Grand Prix Miami może zająć wyścig w Niemczech. Szefowie Hockenheimringu niezmiennie podkreślają jednak, że muszą otrzymać od Liberty Media satysfakcjonujące gwarancje finansowe.
Kierowca Renault - Nico Hulkenberg, ma nadzieję, że Hockenheim uda się wypracować nowe porozumienie.
Plany organizacji inauguracyjnego GP Miami mogą zostać odłożone w czasie do sezonu 2020.
Liberty Media aktywnie zabiegało o to, by wyścig mógł odbyć się już w październiku 2019 roku. Auto Motor und Sport informuje jednak, że ze względu na polityczne zawirowania, w tym sprzeciw części mieszkańców hrabstwa Miami Dade i opóźnianie decyzji o podpisaniu umowy, Formuła 1 może zawitać na Biscayne Boulevard najwcześniej w 2020 roku.
Według dziennikarzy niemieckiego magazynu władze Formuły 1 pracują już nad stworzeniem nowej wersji kalendarza na sezon 2019. Powinna ona zostać ujawniona w połowie sierpnia.
Miejsce Grand Prix Miami może zająć wyścig w Niemczech. Szefowie Hockenheimringu niezmiennie podkreślają jednak, że muszą otrzymać od Liberty Media satysfakcjonujące gwarancje finansowe.
Jesteśmy otwarci na alternatywne modele finansowania- zaznaczył dyrektor obiektu, Georg Seiler.
Kierowca Renault - Nico Hulkenberg, ma nadzieję, że Hockenheim uda się wypracować nowe porozumienie.
Oczywiście byłoby wspaniale, gdyby Hockenheim nadal organizowało wyścigi F1. Jest to jednak przede wszystkim kwestia porozumień komercyjnych.