Wolff: Utrzymywanie motywacji na wysokim poziomie nie jest proste

Embed from Getty Images

Toto Wolff przyznaje, że wyznaczanie jasnych celów przed startem sezonu odegrało kluczową rolę w osiągnięciu imponującego pasma sukcesów Mercedesa w F1.

Srebrne Strzały dominują w Formule 1 od początku ery hybrydowej, zdobywając rok po roku podwójne mistrzowskie korony.

Wraz z każdym kolejnym sukcesem rośnie ryzyko spadku motywacji i spoczęcia na laurach. Szef działu sportów motorowych niemieckiego koncernu - Toto Wolff, zdradził jednak, że określenie wyraźnych celów zawsze pomaga utrzymać morale na bardzo wysokim poziomie.

Od 2014 roku za każdym razem próbujemy wyznaczyć sobie cel, który naprawdę nas motywuje. W tym sezonie tym celem było zdobycie szóstego z rzędu podwójnego mistrzostwa świata. Świadomość tego była momentami naprawdę przytłaczająca, bo nikomu wcześniej się to nie udało. Więcej - według naszej wiedzy, w żadnym sporcie na poziomie mistrzostw świata nie było takiej sytuacji.

Ten cel przyświecał nam cały czas - także w trudnych momentach, gdy musieliśmy radzić sobie z weekendami, które nie układały się dla nas zbyt pomyślnie. Ten cel sprawiał, że czuliśmy energię przez cały rok.

Wolff podkreśla, że w skomplikowanym technicznie świecie F1 należy także pamiętać o ludziach, od których uzależniona jest forma zespołu.

Moim zdaniem jest czynnik, ze względu na który tak niewiele zespołów w F1 zdobywało po kilka mistrzostw z rzędu. Trzeba cały czas dbać o integralność zespołu, ale mieć świadomość, że twoja ekipa jest dynamiczną strukturą, która musi się zmieniać i ewoluować.

Trzeba przyglądać się różnym poziomom motywowania członków zespołu. Muszą być ludzie, którzy będą wyznaczać kierunki, którzy będą wspierać nas swoją profesjonalną wiedzą, ale nie można zamykać się na młode i rozwijające się talenty. Do tej pory dobrze radziliśmy sobie ze zmianami i motywowaniem. Nie jest to jednak wcale takie proste.