Leonardo Fornaroli łączony z posadą w Alpine na sezon 2026
Ziggo Sport informuje, że obecne mistrzostwa u boku Gasly'ego może dokończyć Doohan.
15.09.2520:34
33wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pojawiły się informacje, jakoby Alpine mogło rozważać zatrudnienie aktualnego lidera klasyfikacji Formuły 2 - Leonardo Fornaroliego.
Stajnia z Enstone ma wyraźne problemy z dobraniem konkurencyjnego partnera dla Pierre'a Gasly'ego. Wszystkie tegoroczne punkty zdobyte przez francuski zespół są autorstwa 29-latka, podczas gdy Jack Doohan oraz Franco Colapinto w szesnastu startach nie zdołali zameldować się w pierwszej dziesiątce.
Według zapowiedzi doradcy Alpine - Flavio Briatore, decyzja o obsadzie drugiego kokpitu na sezon 2026 zapadnie w listopadzie. Szanse na dalsze starty wciąż ma zachowywać Colapinto, jednakże według Ricka Winkelmana z Ziggo Sport, Argentyńczyk ma cieszyć się coraz słabszą pozycją w zespole i na końcówkę tegorocznych mistrzostw za kierownicę A525 może wrócić Doohan.
Wśród kandydatów do startów w Alpine od kolejnego roku pojawiło się na Monzy nazwisko aktualnego kierowcy Red Bulla - Yukiego Tsunody. Japończyk jest jednym z niewielu doświadczonych kierowców na rynku i mógłby stanowić interesującą opcję dla francuskiego zespołu.
Ziggo Sport dodaje jednak, że szanse Tsunody na transfer do Alpine są minimalne i większe zainteresowanie ekipa ma wykazywać zawodnikami startującymi w Formule 2. Stajnia z Enstone rzekomo miała zwrócić się do McLarena o dwuletnie wypożyczenie juniora Alexa Dunne'a, natomiast kierowca wyścigowy Renger van der Zande uważa, że mocnym kandydatem do ekipy może być Leonardo Fornaroli.
Włoch jest zeszłorocznym mistrzem Formuły 3, a w debiucie na poziomie F2 piastuje pozycję lidera klasyfikacji i pozostaje faworytem do tytułu na trzy rundy przed końcem sezonu. Fornaroli mimo imponującej formy w seriach bezpośrednio poprzedzających Formułę 1, pozostaje niezwiązany z jakąkolwiek akademią.
Pojawiły się informacje, jakoby Alpine mogło rozważać zatrudnienie aktualnego lidera klasyfikacji Formuły 2 - Leonardo Fornaroliego.
Stajnia z Enstone ma wyraźne problemy z dobraniem konkurencyjnego partnera dla Pierre'a Gasly'ego. Wszystkie tegoroczne punkty zdobyte przez francuski zespół są autorstwa 29-latka, podczas gdy Jack Doohan oraz Franco Colapinto w szesnastu startach nie zdołali zameldować się w pierwszej dziesiątce.
Według zapowiedzi doradcy Alpine - Flavio Briatore, decyzja o obsadzie drugiego kokpitu na sezon 2026 zapadnie w listopadzie. Szanse na dalsze starty wciąż ma zachowywać Colapinto, jednakże według Ricka Winkelmana z Ziggo Sport, Argentyńczyk ma cieszyć się coraz słabszą pozycją w zespole i na końcówkę tegorocznych mistrzostw za kierownicę A525 może wrócić Doohan.
Z tego co rozumiem, to Franco Colapinto nie dokończy tego sezonu i najprawdopodobniej do startów wróci Jack Doohan- przekazał dziennikarz holenderskiego nadawcy.
Wśród kandydatów do startów w Alpine od kolejnego roku pojawiło się na Monzy nazwisko aktualnego kierowcy Red Bulla - Yukiego Tsunody. Japończyk jest jednym z niewielu doświadczonych kierowców na rynku i mógłby stanowić interesującą opcję dla francuskiego zespołu.
Ziggo Sport dodaje jednak, że szanse Tsunody na transfer do Alpine są minimalne i większe zainteresowanie ekipa ma wykazywać zawodnikami startującymi w Formule 2. Stajnia z Enstone rzekomo miała zwrócić się do McLarena o dwuletnie wypożyczenie juniora Alexa Dunne'a, natomiast kierowca wyścigowy Renger van der Zande uważa, że mocnym kandydatem do ekipy może być Leonardo Fornaroli.
Włoch jest zeszłorocznym mistrzem Formuły 3, a w debiucie na poziomie F2 piastuje pozycję lidera klasyfikacji i pozostaje faworytem do tytułu na trzy rundy przed końcem sezonu. Fornaroli mimo imponującej formy w seriach bezpośrednio poprzedzających Formułę 1, pozostaje niezwiązany z jakąkolwiek akademią.
Wydaje mi się, że Alpine da szansę Leonardo Fornaroliemu. Jego rodzina ma wiele pieniędzy i uważam, iż zespół nawiąże z nim kontakt- powiedział van der Zande na antenie Ziggo Sport.