McLaren rozczarowany decyzją FIA

Zespół nadal twierdzi, że żadne informacje z Ferrari nie zostały wykorzystane w jego bolidach
13.07.0712:52
Marek Roczniak
4484wyświetlenia

Zespół McLaren z wielkim rozczarowaniem przyjął do wiadomości decyzję FIA o wezwaniu go przed oblicze Światowej Rady Sportów Motorowych (WMSC) celem odpowiedzenia na zarzut "nieuczciwego postępowania" wobec rywali. FIA ogłosiła wczoraj zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia WMSC na 26 lipca w związku z posiadaniem przez jednego (lub więcej) pracowników McLarena tajnej dokumentacji technicznej powiązanej z bolidem Ferrari F2007.

Rada przeanalizuje zebrany materiał dowodowy i wysłucha wyjaśnień przedstawicieli zespołu, a następnie podejmie decyzję czy McLaren istotnie dopuścił się nieuczciwego postępowania. Jednakże już sam fakt postawienia formalnego zarzutu może świadczyć o tym, że FIA jest w posiadaniu informacji potwierdzających winę zespołu (być może uzyskanych przez Ferrari od Mike'a Coughlana) i w zależności od tego jakie wyjaśnienia złoży McLaren zadecyduje o przyznaniu odpowiedniej kary.

Federacja może nawet zdecydować się na wykluczenie stajni z Woking z całych tegorocznych mistrzostw, bowiem podobny los spotkał Toyotę w Rajdowych Mistrzostwach Świata, kiedy to w 1995 roku użyła nielegalnego turbodoładowania w jednym z rajdów. Nic nie dało wówczas tłumaczenie, że władze zespołu nie wiedziały o dokonaniu zmiany w samochodach przez pracowników niższego szczebla, gdyż w regulaminie sportowym napisane jest: Do uczestnika mistrzostw należy zadbanie o to, że wszystkie osoby zaangażowane w jego działalność przestrzegają wszystkich przepisów zawartych w kodeksie sportowym, regulaminie technicznym oraz regulaminie sportowym.

Zastanawiające jest jednak to, że Toyota nie została później ukarana za to, iż dwóch pracowników jej zespołu Formuły 1 - Angelo Santini i Mauro Iacconi wykorzystało w 2002 roku informacje i oprogramowanie wykradzione z Ferrari. FIA tłumaczy to tym, że wówczas nikt nie zgłosił formalnej skargi, jednak jak słusznie zauważa serwis Grandprix.com, Federacja powinna dbać o przestrzeganie przepisów i w świetle istnienia niepodważalnych dowodów nie powinna wymagać czyjejś skargi do podjęcia działania.

Pozostaje nam tylko czekać na werdykt WMSC w sprawie zespołu McLaren, który choć jest niezwykle rozczarowany podjętą wczoraj decyzją, to jednak nadal deklaruje chęć pełnej współpracy z FIA w wyjaśnieniu całej sprawy. Stajnia z Woking podkreśla jednak, że dokumenty i poufne informacje dotyczące Ferrari były w posiadaniu tylko jednego, obecnie zawieszonego w swoich obowiązkach pracownika zespołu (Coughlan) i żadna część tego nie została wykorzystana w samochodach F1 McLarena.

Źródło: GrandPrix.com

KOMENTARZE

47
Hitokiri
14.07.2007 06:47
Ja ci skomentuję - bo Stepney mu ją wysłał, a nie zaniósł, bo mu tak było wygodniej. Zakładasz, że Coughlan nie wiedział co dostał w tej paczce przysłanej pocztą kurierską, a dowiedział sie dopiero po jej otwarciu?
andy
14.07.2007 05:15
rafaello85> każdy ma takie poglądy na jakie go stać. a poza tym jak skomentujesz newsa że dokumetacja trafiła do tego gościa z McLarena pocztą kurierską?
rafaello85
14.07.2007 04:33
andy... Oczywiście, że broniłbym wtedy Ferrari, bo ja jestem ich kibicem, tak jak Ty jesteś kibicem McLarena. Nie pisałbym tylko bzdur, że to McLaren zrobił podpuchę dając wszystkie dane konkurencji.... Człowieku zastanów się co za bzdury piszesz.
andy
14.07.2007 03:09
rafaello85> oczywiście ze tak bym mówił. nwet tego nie ukrywał. I jestem też pewien tego że gdyby sytuacja była odwrotna jak mówisz to ty na pewno nie występował byś z żądaniami najsurowszych kar dla ferrari i spalenia ich na stosie tylko byś apelował o to by poczekać spokojnie do wyjaśnienia sprawy. Ale ty się do tego nie przyznasz że tak byś gadał. tylko mi nie czaruj że też byś zażądał dyskwalifikacji ferrari w całym sezonie bo i tak nie uwierze. a czy ferrari jest winne czy nie w tej całej aferze to skąd wiesz o tym że nie jest? mówisz że nie wydałeś wyroku a własnie go wydałeś bo uniewinniłeś ferrari. a jeśli się okaże że ten cały stepney zrobił to na zlecenie szefostwa ferrari? jesteś pewny że tak nie było?. jest to mało prawdopodobne ale nie wykluczone. je nie wiem a ty juz to wiesz choć ponoć wyroków nie wydajesz. Pożyjemy zobaczymy co się okaże.
Ralph1537
14.07.2007 02:09
teraz widomo dlaczego mclaern taki dobry w tym sezonie bo okradal ferrari
hide
14.07.2007 01:09
McLaren zawsze słynął z "ciemnej działalności". Przypomnijcie sobie słynne podróbki części z Malezji, stosowane w bolidach McLarena, pamiętacie? Ja pamiętam, dlatego czas na to, żeby ktoś wreszcie dobrał im się do tyłka. Jestem za Wyzerowaniem im Konta punktowego, zarówno w klasyfikacji kierowców, jak i konstruktorów.
rafaello85
14.07.2007 01:05
andy... Pisałem szybko i zrobiłem błąd ortograficzny - przyznaję. Teraz ja zwrócę uwagę na Twoją pisownię - zwracając się do kogoś bezpośrednio pisze się "Ci, Tobie, Ty ", w Twoich komentarzach te zaimki zawsze pisane są z małej litery, co jest oznakąbraku szacunku dla odbiorcy. Jeśli chodzi o tę aferę to ja nie wydłem wyroku, poczytaj inne moje komentarze to przekonasz się! Chociaż wątpię w to, bo nawet powyższy mój komenatrz o tym świadczy, czego Ty nie zauważyłeś... Ferrari zostało drugi raz okradzione, pierwszy raz dane wpłynęły do Toyoty, teraz do McLarena. Ciekawe mądralo co Ty byś mówił gdyby było na odwrót tzn. dane wykradzione z McLarena poszły by do głównego projektanta Ferrari? Wyobrażam sobie już Twoje komentarze, padałyby teksty w stylu: "Ferrari to złodzieje"; " Jean sztur Todt o wszystkim wiedział"; "nie nawidze Ferrari"....dalej wymieniać??? Żeby było śmieszniej - włoski zespół, który jest tu ofiarą, obwniasz za zaistniałą sytuację://///// Bronisz ekipy, którą lubisz - to dobrze, znaczy, że jesteś wiernym jej kibicem, ale nie wygłupiaj się pisząc bzdury na temat zespołu Ferrari, który tu nie jest niczemu winny.
andy
14.07.2007 09:53
rafaello85> a ja żądam żebyś "żądam" pisał przez "rz" albo najlepiej więcej się głupio nie wypowiadał. ty już wydałeś wyrok. jak minister sprawiedliwości. może akurat tyle potrzeba czasu by sprawę dogłębnie zbadać? Nie prryszło ci to do łba? No ale takim "fachowcom" jak ty nic już nie trzeba udowadniać. Macie już swój pogląd na sprawę i najlepiej było by dla was żeby McLaren został ukamienowany. A co ze Stepneyem? to przecież od tego czerwonego gówna zaczęła się ta sprawa. Bez odbioru!
rafaello85
14.07.2007 07:40
Guzik mnie to obchodzi, że McLarenowi jest to nie na rękę. W ogóle 26 lipca to zbyt późno, bo w razie udowodnienia im winy, ekipa z Woking i tak będzie miała możliwość startu w GP Europy. Z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój sytuacji i jeśli zespół jest winny to rządam bardzo surowej kary - absolutnej dyskwalifikacji.
Rocket
13.07.2007 09:05
Ja uważam, że jeśli Couglan zapoznał się z dokumentacją przynajmniej z jej większą częścią, to podczas swojej pracy nie mógł po prostu wyrzucić ze swojej głowy tą wiedzę i jakiś tam wpływ na jego prace miała, nie oznacza to jednak, że skopiował w jakikolwiek sposób elementy z bolidu Ferrari. Uważam, że cały zespół McLaren powinien dostać karę np. odciąć te 20 pkt kierowcom (którzy de facto też skorzystali w pewnej mierze na tym, lecz nie byli może tego świadomi, cóż odpowiedzialność zbiorowa) i 40 w klasyfikacji konstruktorów, wyższa kara byłaby niesprawiedliwa wobec McLarena i jego kierowców, bowiem słabsze wyniki Ferrari były spowodowane brakiem tunelu aerodynamicznego.
ferari
13.07.2007 07:53
Samo posiadanie papierów Ferrari przez pracownika McLarena jest niedopuszczalne i chociaż za to McLaren będzie ukarany. leolo nie wydaje mi się ,że konstruktor w McLarenie miałby duże problemy z zaadoptowaniem i wdrożeniem pomysłów Ferrari ,nie cieszy mnie zaistniała sytuacja i wolał bym oglądać McLarena i Ferrari w równej walce do końca sezonu nawet gdy McLaren okazałby się silniejszy.
Matador
13.07.2007 06:30
A może Stepney to taki "koń trojański" Ferrari?? No ale daty się nie zgadzają...
dawo
13.07.2007 06:22
wiem "leon" i uwiez mi że bardzo mnie to smuci :/ bo sam nie wiem,czy cieszyć sie z formy Mercedesów...ehhh..:/
leon
13.07.2007 06:15
dawo , może i nie wykorzystaja ale lepiej wiedziec więcej niż mniej, od przybytku głowa nie boli .
dawo
13.07.2007 06:08
"13" a przypomnij sobie jak kilka lat temu McLaren w połowie sezonu z samochodów które "umierały" po połowie wyścigu,zrobił bolid szybki i niezawodny (bodajże MP-4'22B)...Dlaczego zakłada sie,że skoro miał czyjeś dokumenty,to odrazu je wykorzystał,oczywiście jest możliwe że tak się stało...Równie dobrze,mozna by powiedzieć że Ferrari za czasów Schumachera,oszukiwało,jednak byli na tyle dobrzy,że nikt się nie zorientował,a może dali w łape panom z FIA. i Ci przymykali oko...i co nie mogło tak być?jasne że mogło,choć pewnie nie było...choć FIA wielokrotnie podejmowała kontrowersyjne decyzje na korzyść "Czerwonych".Dlatego apeluję,nie piszczie głupot typu "McLaren na pewno oszukuje,zdyskwalifikować ich,i są słabi,ale maja częśći od Ferrari,i dzięki temu wygrywają"-komentarze tego typu ukazują obawy fanów innych zespołów niedopuszczających myśli że ich "stajnia" może nie dać rady pokonać innej w równej walce.Oczywiście jeśli McLaren faktycznie oszukuje...zabroniłbym umieszczania im w przyszłym sezonie,jakichkolwiek lóg sponsorów,to potworna kara,ale łapówkarstwo i oszustwo trzeba tępić...Ciekawe tylko co Ci "pewni oszustwa"napiszą jeśli sie okaże że McLaren nie wykorzystał papierów Ferrari...Pozdrawiam.
andy
13.07.2007 05:58
leolo> tutaj wszyscy są wybitnymi znawcami konstruktorami i wiedzą najlepiej jak i ile czasu dana część czy projekt zostanie zastosowana. Na pewno wiedzą wszystko lepiej niż ty jako konstruktor. Co niektórym którzy tu się udzielają wystarczył by rzut okiem na te 780 stron i na drugi dzień super szybki bolid zbudowany jest od zera.
leon
13.07.2007 05:55
...a tajną dokumentację Scuderii trzymali tak sobie lub dla celów kolekcjonerskich i wogóle jej nawet nie czytali .
Falarek
13.07.2007 05:41
W takim razie można napisać że to nie McLaren miał zwyżkę formy tylko Ferrari miał jej spadek w związku z problemami z tunelem aero:)
leolo
13.07.2007 05:40
Do tych wszystkich, którzy upatrują sukcesów McLarena wyłącznie w dokumentacji wykradzionej przez pracownika Ferrari mam kilka uwag. Sam jestem konstruktorem więc to co napiszę, jest poparte moim wieloletnim doświadczeniem. Często trudniej jest zaadaptować udanie czyjeś rozwiązanie niż stworzyć swoje własne od podstaw. Im bardziej skomplikowanego dotyczy to urządzenia tym bariery do pokonania większe. Inżynier pracując nad swoim projektem, który zna i rozumie, straci poza tym wiele cennego czasu na poznanie sposobu działania i właściwości danego elementu zastosowanego u konkurencji, nie mając żadnej gwarancji, że rozwiązanie to jest lepsze! Naprawdę trzeba bardzo ostrożnie podchodzić do wartości feralnych materiałów tym bardziej, że tak naprawdę nie bardzo można ocenić ich wartość i zakres. Przykre jest także to, że słowa oszusta próbującego ratować swoją skórę mogą stanowić dowód, na podstawie którego zostanie ukarany cały zespół.
Thunder Bolt
13.07.2007 05:18
andy " wzrost formy ferrari po dwóch słabych Grand Prix za oceanem?" a pamietasz że Ferrari miało problem z tunelem aero!
andy
13.07.2007 04:59
13> a nie dziwi cie nagły wzrost formy ferrari po dwóch słabych Grand Prix za oceanem? nie wydaje ci się to podejrzane. Skoro podejrzane ci się wydaje wzrost formy McLarena to ostatnie sukcesy ferrari również powinny cię zastanowić. dex> skorzystać pisze się przez "rz".
zensor
13.07.2007 04:31
Nie mam nic przeciwko McLarenowi, ale zastanawia mnie, na jakiej podstawie wysuwają twierdzenie, że żadna część nie została wykorzystana w bolidach McLarena. Takie twierdzenie jest bardzo ryzykowne - jest jak miecz obosieczny: może zakładać znajomość dokumentacji Ferrari, ergo znajomość budowy ich bolidu.
dex
13.07.2007 04:30
andy a ty myslisz że oni zaraz zrobią xero ?? maja już dobry bolid więc mogą tylko skożystać z mniej rzucających sie w oczy przeróbek , tak naprawde to malo wiemy co jest grane i kto co skopiowal a kto wyniosl .
13
13.07.2007 04:20
A tobie nie wydaje się dziwne odrobienie takiej straty? Poza tym inżynierowie w McLarenie musieliby być idiotami, żeby kopiować całe auto. Wystarczy - na przykład - zmienić części zawieszenia, poprawić chłodzenie hamulców, zwiększyć wydajność aero przy pomocy jakiegoś "drobiazgu" itp. Nie wiemy co dokumentacja zawierała, ale jeśli były w niej także wyniki pracy rozwoju aero? Czy nie można byłoby ich wykorzystać projektując front wing?
andy
13.07.2007 04:09
13> jeśli ta dokumentacja ferrari tak pomogła McLarenowi to czemu ferrari nie było takie "zajebiste" w paru wyścigach? I czemu ferrari nie ma takiego przedniego skrzydła jak McLaren skoro sugerujesz że to dzięki tej dokumentacji nagle się pojawiło w McLarenie? poza tym czy te auta są pobodne choć troche do siebie?
13
13.07.2007 03:57
dawo - "konkurencyjny" McLaren tracił w Australii blisko sekundę na kółku do Ferrari. A potem nagle sytuacja się zmieniła. W dwa tygodnie przed Malezjaą McLaren nie tylko odrobił tę sekundę, ale jeszcze dołożył do tego kilka dziesiątych - tego nie można wytłumaczyć zakazem stosowania ruchomych podłóg, zwłąszcza że BMW też się tak bawiło. A potem - przed Barceloną - jak słusznie zauważyłjaguar666 - pojawiło się w McLarenach nowe, przednie skrzydło. Oglądam F1 już kilkanaście lat, ale tak zajebistego rozwoju auta w tak krótkim czasie jakoś nie pamiętam.
dawo
13.07.2007 03:05
Z tego co wiem(jeśli się mylę poprawcie mnie) to Mclaren wszedł w posiadanie tych "papierów" w okolicach marca,czyli tuż przed sezonem,ale ich nowy bolid juz od poczatku roku był bardzo konkurencyjny,czyli przed pozyskaniem dokumentacji...więc niech postacie typu "Icemanf1" postarają się obiektywnie spojrzeć na całą sytułację.Jestem kibicem Mercedesa,i faktycznie jeśli zagrali nie fair,to najwiekszą karą będzie rozczarowanie ich kibiców,i pewnie utrata sporej części...A w praktyce ciężko będzie ukarać zespół,tak żeby nie ucierpieli kierowcy(choć nierozumiem dlaczego mieliby nieucierpieć...).Jestem przygnębiony tą całą aferą,mam nadzieję że znajdzie szybkie,i sprawiedliwe rozwiązanie...
icemanf1
13.07.2007 02:35
Jakby nie patrzec ferrari jest najbardziej utytułowana stajnia w f1.Mieli swoje lata slabosci a ciagle sa w czolowce.
slawek_s
13.07.2007 01:37
nie tak znowu nagle. 1997 - 2 miejsce w klasyfikacji kierowcow(odebrane co prawda z wiadomych wzgledow), 2 miejsce w 98 (z duza szansa na pierwsze). Przypadkiem poczatek sukcesow zaczyna sie w 96 z chwila przejscia do nich Schumachera. Sezon ten nie byl moze rewelacyjny - tylko 3 zwyciestwa, ale poprzednie lata konczyly sie gora jednym.
Marcin
13.07.2007 01:33
a ja sobie myślę, że wzywają ich po to żeby się wytłumaczyli jaki był obieg tych dokumentów,kto i kiedy je przeglądał etc... A wszelkie rozwiązania techniczne wprowadzone przez McL w trakcie sezonu przedstawią jako swoje, to że będą podobne to i wiadomo, w końcu na tapecie będą dwa bolidy na 4 kołach , a nie bolid i łódź podwodna.Nic im raczej nie udowodnią chyba nie są tak głupi żeby dokumentacje techniczną swoich wypocin budowali na rysunkch,wykresach z Ferki.
Petrolhead
13.07.2007 01:30
Uważam, że najlepiej bedzie jak Ferrari wywalczy oba tytuły w tym sezonie na torze. To bedzie najlepsza kara dla McLaren'a. Z drugiej strony jednak, jeśli McL jest faktycznie winny to powinien byc ukarany, tylko w jaki sposób?
pasior
13.07.2007 01:09
khey masz rację ale on sam nie był w stanie wprowadzić "wykradzionych" innowacji technicznych. icemanf1 cofnij się parę latek do tyłu. przez 25 ferrari nic nie znaczyło w F1 . nagle od 1999 robią z rzędu tytuły konstruktorów od 2000 r obydwa. Więc należy rozumieć że co? NASA okradli
icemanf1
13.07.2007 01:02
sorry dezzember ale kazdy zespol w f1 walczy o mistrza do konca. widoczniej mclaren nie jest w stylu m schumachera ktory walczy do konca , tylko po paru gp sie poddaje. naszczescie mclaren nigdy nie bedzie ferrari. przyklad brazylia sezon 2006
deZZember
13.07.2007 12:56
@icemanf1: przepraszam, ale widać, że nie znasz się jeszcze wystarczająco na F1 :). To, że odpuścili sobie poprzedni sezon i nie walczyli do końca, spowodowało, że więcej czasu poświęcili rozwojowi obecnego bolidu. W przeciwieństwie na przykład do Renault ;)
icemanf1
13.07.2007 12:52
TROCHE DZIWNE ZE ROK TEMU MCLAREN NIE WYGRAł ANI JEDNEGO WYSCIGU ,A TERAZ WALCZY O MISTRZA . NADZWYCZAJNY SKOK NAPRZOD.?????????????????????? __________ Następny nieregulaminowy post będzie skasowany bez ostrzeżenia (pisanie wielkimi literami i duża ilość znaków zapytania) //deZZ
macrocosm
13.07.2007 12:43
Tłumaczenie niedorozwiniętego 7-latka, który zawinął w sklepie słodycze. I potem słyszymy tłumaczenia, że "przecież nie skonsumowaliśmy tej kradzieży". Ale przed sezonem 2008 możnaby już w spokoju i bez pośpiechu popracować nad pomysłami makaroniarzy. Kradną, oszukują innych i rżną głupa. Jak nie będzie kary to w przyszłości można się spodziewać podobnych cyrków. W końcu informacja kosztuje.
jaguar666
13.07.2007 12:27
"żadna część tego nie została wykorzystana w samochodach F1 McLarena." - nie musiała zostać wykorzystana, mogli przeanalizować materiały i znaleźć rozwiązania, która możnaby wprowadzić u siebie, aby poprawić osiągi. Od kilku dni zastanawiam się, czy to nowe przednie skrzydło nie było właśnie takim działaniem.
piotrektk
13.07.2007 11:54
temal to Steney dał pliki Coughlanowi i został wyrzucony oraz podany do sądu przez Ferrari
temal
13.07.2007 11:50
Skoro handlowali informacjami to możliwe że również ferrari wiedziało o poczynaniach McLarena nie sądze aby przecieki były jednostronne.
piotrektk
13.07.2007 11:49
Byle była sprawiedliwość, nie chciałbym żeby, teraz McLaren został usunięty z mistrzostw ale, F1 stałaby się śmieszna gdyby, nie było kary biorąc pod uwagę oczywiście sytuację, że McLaren jest winny... w końcu Coughlan to główny projektant więc bardzo ważny człowiek w McLarenie
[Sebek]F1
13.07.2007 11:39
Jeżeli FIA ma dowody , to mclarenowi nie pomoże nawet wprowadzenie całkiem nowego bolidu.Tak czy inaczej jestem ciekawy jak ta cała sprawa się roztrzygnie.Mam nadzieje , że będzie tak jak myśle...........
gnt3c
13.07.2007 11:35
ok...tylko dlaczego tak późno...im pozniej beda z nimi gad ać tym więcej Mclaren moze do tego czasu zatuszować...
khey
13.07.2007 11:31
Pasior zgadzam się - ale musisz przyznać że jeśli chodzi o głównego projektanta to on nie chodzi z kluczem 10tką i nie dokręca śrubek tylko ma swoją deskę kreślarską i projektuje nowe części (które mogły być inspirowane danymi ferrari) - czyż nie?
pasior
13.07.2007 11:23
zoon pomyśl chłopie co Ty piszesz. To nie jest prywatny garaż z jednym mechanikiem i żaden pojedynczy pacjent nie może nic zrobić na tak szeroką skalę. Z choinki się człowieku urwałeś
zoon
13.07.2007 11:21
Coughlan mając dane z Ferrari mógł użyć ich do swojej pracy i podkręcić McLarena nawet, jeśli nikt inny z McLarena nie wiedział. Miała tak ważną funkcję w zespole, że on=McLaren. McLaren powinien odpowiedziec za zatrudnianie złodzieja.
melex
13.07.2007 11:15
„Do uczestnika mistrzostw należy zadbanie o to, że wszystkie osoby zaangażowane w jego działalność przestrzegają wszystkich przepisów zawartych w kodeksie sportowym, regulaminie technicznym oraz regulaminie sportowym”. To faktycznie brzmi rozsądnie. Nie ma tłumaczenia "ja nie wiedziałem", bo to szef decyduje, jakich ludzi przyjmuje do roboty, w związku z czym za nich odpowiada.
Mariusz
13.07.2007 11:08
Jak dojdzie do dyskwalifikacji McLarena to wszyscy będą znowu biadolić, że Ferrari jest zawsze uprzywilejowane.