Whitmarsh zadowolony z Kovalainena

Brytyjczyk przyznał, że osobiście nalegał, by na miejsce Alonso zatrudnić właśnie Kovalainena
02.06.0820:07
Konrad Házi
2351wyświetlenia

Dyrektor generalny McLarena - Martin Whitmarsh wyraził ostatnio swoje pełne zadowolenie z faktu, że Heikki Kovalainen dołączył do brytyjskiego zespołu w tym roku.

Fin został partnerem Lewisa Hamiltona w McLarenie po debiutanckim sezonie w Renault. Whitmarsh przyznał, że osobiście nalegał, by po odejściu Fernando Alonso z zespołu na jego miejsce zatrudnić właśnie Kovalainena.

Na początku było ciężko, ponieważ oznaczało to, że nasz kierowca testowy Pedro de la Rosa - który jest moim przyjacielem - nie otrzyma możliwości ścigania się. - powiedział Whitmarsh magazynowiAuto Motor und Sport. Cóż, na samym początku najlepiej było nie wymawiać w ogóle imienia Heikki w obecności Pedro! Teraz jednak i on zmienił zdanie. Zauważył już, tak jak my wszyscy, że była to dobra decyzja.

Mimo, że między Hamiltonem a Kovalainenem są obecnie 23 punkty różnicy, to jednak szef sportowy Mercedesa - Norbert Haug przekonuje, że przy przynajmniej 20 punktów z tej różnicy nie jest winą Kovalainena.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

9
jędruś
05.06.2008 11:00
Pedro niby ma być zadowolony , że dalej jest rezerwowym ?! Przecież chłop będzie pewnie rezerwowowym Maca w sezonie 2009 ( bo ma kontrakt ) i potem zważywszy na jego wiek przeniesie się do innej serii dla weteranów np Le Mans Series . Kovalainen do świetny kierowca . Ostatnio ma tylko strzasznego pecha . Mam nadzieję , że niedługo szczęście mu dopisze i odrobi stratę do Hamiltona .
Bart2005
04.06.2008 07:50
pasior Ty masz jakąś obsesję. Zluzuj bo niedługo będziesz miał zwidy. Artykuł dotyczy Mclarena i na temat Mclarena powinny być komentarze. jojo nie wspominał nic o Ferrari ale Ty na każde złe (ale prawdziwe) zdanie dotyczące Mclarena musisz przytoczyć przykład na to jakie to Ferrari jest złe. A skąd wiesz jakiemu zespołowi kibicuje osoba wypowiadająca się??
Fan1
03.06.2008 06:13
Tak, Pedro zrozumiał, że to dobra decyzja... Czy ten Whitmarsh uważa ludzi już za totalnych debili?
rafaello85
02.06.2008 08:04
jojo---> masz rację, ale nie tylko McLaren stosuje taką strategię. pasior---> Ferrari stosowało TO, podobnie jak McLaren i inne zespoły. Nie przypominam sobie jednak żeby Rubens wyszydził Schumiego i Ferrari po GP Austrii.... Z resztą Michael oddał Rubensowi to zwycięstwo w GP USA '02 i to była tylko i wyłącznie decyzja Niemca.
jojo
02.06.2008 07:26
@pasior nie chodzi mi o to że McLaren jest be... tylko, że bycie numerem 2 w MCLARENIE TO SAMO Z SIEBIE NIE MA SZANS na bycie lepszym od NR1. Tam jest Lewis i tylko Lewis. Masz rację wcześniej był MiSZczu i tylko MiSZczu w Ferce, a teraz ta sytuacja jest w McLr.
pasior
02.06.2008 07:16
jojo tak tak masz rację. a scuderFIA jest święta. nigdy nie stosowali team orders - patrz GP Austrii 2002- wtedy to już sam Rubens wyszydził szumiego i całą stajnię kaszlącego kucyka
patgaw
02.06.2008 07:06
heikki okazal sie za dobry i niestety musial miec kilka defektow w bolidzie. vettel byl by lepszy bo nie trzeba by bylo tak robic ;/
jojo
02.06.2008 07:02
Pełne zadowolenie - a jakie niby miało być? Skoro Lewis ma średniaka za partnera, który jak trzeba to przepuści, jak trzeba to zablokuje konkurenta... Bycie numerem 2 u boku FIAmiltona to nic innego jak robienie za czerwony dywan dla Lewisa :(
Volk
02.06.2008 06:21
Faktycznie dobry ruch McLarena. Zatrudnili jednego z najlepszych kierowcow na rynku, ktory nie ma nic przeciwko byciu numerem 2 w zespole.