WTCC: Chevrolet wygrywa w Makau, Yvan Muller mistrzem

Yvan Muller przełamał tym samym dotychczasową hegemonię Andy'ego Priaulxa
16.11.0815:14
Konrad Házi
4574wyświetlenia
W ten weekend odbyła się ostatnia runda tegorocznego sezonu mistrzostw świata samochodów turystycznych (WTCC), podczas której rozstrzygnęły się losy walki o tytuł. Nowym mistrzem świata został Yvan Muller, który przełamał tym samym dotychczasową hegemonię Andy'ego Priaulxa. Wśród kierowców niezależnych tytuł zapewnił sobie jeszcze podczas przedostatniej rundy sezonu Sergio Hernandez. Dzisiejszy dzień zakończył się tymczasem dubletem Chevroleta. Pierwszy wyścig dla "niebieskich" wygrał Alain Menu, natomiast drugi Robert Huff.

Wyścig 1


Pierwszy dzisiejszy wyścig w Makau wygrał Alain Menu przed Andym Priaulxem, jednak najważniejszym wydarzeniem tego wyścigu było przypieczętowanie zdobycia tytułu mistrzowskiego przez Yvana Mullera, który dojechał do mety na trzeciej pozycji. Przypomnijmy, że Muller przystąpił do tego weekendu z 14-punktową przewagą nad drugim w klasyfikacji kierowców Gabriele Tarquinim, który wiedział, że jedynie pech może odebrać Mullerowi tytuł. Tarquini nie zdołał jednak w pierwszym wyścigu zmniejszyć straty tak, by pozostać w walce o tytuł, ponieważ ukończył go na pozycji siódmej.

Menu wygrał ten wyścig z minimalną przewagą nad byłym już mistrzem świata, który zbliżył się do niego bardzo na ostatnich kilku okrążeniach. Muller musiał się jednak nieco bardziej postarać, aby znaleźć się na podium. Po starcie z trzeciej pozycji spadł na początku wyścigu na piąte miejsce. Jedną pozycję odzyskał po nie udanym ataku Roberta Huffa na Priaulxa w zakrętach Lisboa i San Francisco na drugim okrążeniu, a kolejną na okrążeniu nr 4, gdy u Rickarda Rydella pojawiły się problemy z silnikiem.

Sprawy dla Mullera, mimo, że udało mu się powrócić na trzecią pozycję, nie układały się jednak zbyt dobrze, ponieważ cały czas naciskali na niego Huff i Augusto Farfus. Tarquini nie był w stanie włączyć się do tej walki i przez większą część wyścigu jedynie obserwował sytuację, jadąc na siódmej pozycji. Ostatecznie Mullerowi udało się utrzymać trzecią pozycję, a Farfus wyprzedził Huffa na przedostatnim okrążeniu, awansując na czwarte miejsce. Na pozycji szóstej uplasował się Jordi Gene, przed Tarquinim i Jamesem Thompsonem, który dzięki zajęciu ósmej pozycji w pierwszym wyścigu do drugiego startował z pole position.


Wyścig 2


W drugim wyścigu zwycięzcą ponownie okazał się kierowca Chevroleta, jednak tym razem był to już Robert Huff. Brytyjczyk nie mógł z pewnością narzekać na brak szczęścia, gdyż na ostatnich dwóch okrążeniach rozbiło się trzech wcześniejszych liderów wyścigu.

Już na początku wydawało się, że Thompson ma zwycięstwo w kieszeni, ponieważ po starcie udało mu się utrzymać prowadzenie w zakręcie Lisboa Bend. Za jego plecami działo się dość dużo, jednak nie doszło do żadnych kolizji. Nicola Larini popisał się natomiast rakietowym startem, awansując na drugie miejsce z pozycji dziewiątej. Jak się później okazało popełnił on falstart i otrzymał karę przejazdu przez boksy.

Otworzyło to drogę do ataku Farfusowi, który awansował z czwartego na drugie miejsce i zaczął naciskać na Thompsona. Mimo kilku prób ataku, Brazylijczyk nie zdołał go wyprzedzić. Thompson otrzymał jeszcze dodatkową szansę na oddalenie się, gdy Farfus i Tarquini mieli kontakt na wyjściu z zakrętu Lisboa. Brytyjczyk zrobił jednak wszystko najgorzej, jak tylko mógł i na przedostatnim okrążeniu uderzył w bandę, poważnie uszkadzając samochód.

Pozwoliło to wyjść na prowadzenie Farfusowi, który jednak również popełnił błąd i rozbił swój samochód. Z okazji tej chciał skorzystać Tarquini, który może mówić o niesamowitym pechu, gdyż wpadł na urwane koło z samochodu Farfusa, przez co uszkodził swój samochód i musiał znacznie zwolnić. Z tego wszystkiego skorzystał Huff, który został niespodziewanie zwycięzcą wyścigu. Podium uzupełnili Yvan Muller i Andy Priaulx.

Na ostatnich okrążeniach doszło do wielu przetasowań, spowodowanych wypadkami. Drugi wyścig ukończyło zaledwie 15 kierowców, a do pierwszej ósemki, co zdarza się nieczęsto, zwłaszcza na tak trudnym torze, załapało się dwóch kierowców niezależnych.

Źródło: FIAWTCC.com
P.Kierowca (Nr)Nar.SamochódOkr.Czas/strataPkt.
1Robert Huff (7)Chevrolet Lacetti90h23m23,21610
2Yvan Muller (12)Seat Leon TDI9+0:07,2538
3Andy Priaulx (1)BMW 320si9+0:07,9576
4Rickard Rydell (10)Seat Leon TDI9+0:18,1205
5Alessandro Zanardi (4)BMW 320si9+0:51,7274
6Franz Engstler (42)BMW 320si9+0:52,9633
7Manabu Orido (80)Chevrolet Lacetti9+0:58,3142
8Matthew Marsh (88)BMW 320si9+1:02,6231
9Andrej Romanow (43)BMW 320si9+1:16,353
10Ibrahim Okyay (13)BMW 320si9+1:33,541
11Augusto Farfus (3)BMW 320si8+1 okr.
12Gabriele Tarquini (11)Seat Leon TDI8+1 okr.
13Alain Menu (8)Chevrolet Lacetti8+1 okr.
14James Thompson (15)Honda Accord Euro R8+1 okr.
15Takayuki Aoki (17)BMW 320si6+3 okr.
Niesklasyfikowani
16Sergio Hernandez (31)BMW 320si5
17Jordi Gene (9)Seat Leon TDI4
18George Tanev (45)BMW 320si4
19Tom Coronel (20)Seat Leon TFSI3
20Melvin Choo (69)BMW 320si3
21Nicola Larini (6)Chevrolet Lacetti2
22Andre Couto (66)Honda Accord Euro R1
23Jörg Müller (2)BMW 320si1
24Tiago Monteiro (18)Seat Leon TDI1
25Jaap van Lagen (29)Lada 1101
26Kirył Ładygin (27)Lada 1101
Nie wystartowali
27Felix Porteiro (5)BMW 320si0
28Masaki Kano (81)BMW 320i0
Najszybsze okrażenie: Augusto Farfus - 2:32,933 na 7 okrążeniu

KOMENTARZE

2
Andre
16.11.2008 05:53
Szkoda mi Andy'ego, bo jego 4. tytuł z rzędu w WTCC to taki jakby odpowiednik Loeba w WRC i Schumachera w F1 czy Rossi'ego w MotoGp :( Ale mówi się trudno. Seat miał w tym roku najlepszy wózek i wygrał ich kierowca. Można już tylko powiedzieć ''trudno''. Ale poprzedni weekend i tak by chyba by nie pomógł. Trzeba spróbować za rok.
michu_194
16.11.2008 05:02
i wszystko jasne :))