Karting: Seweryn Szczepaniak zajął drugie miejsce w Maladze

Pierwsza edycja Zimowego Pucharu ROTAX Max rozegrana została w hiszpańskiej Maladze
25.02.0920:35
Inf. prasowa
4556wyświetlenia

Obchodzący swoje 18-ste urodziny w dzień Walentynek (14 lutego) kartingowiec z Kraśnika pod Lublinem, Seweryn Tobiasz "Tobi" Szczepanik, zajął 2. miejsce w pierwszej edycji Zimowego Pucharu ROTAX Max rozgrywanego w hiszpańskiej Maladze.

Seweryn, tak jak cała reszta zawodników, po raz pierwszy wystartował w nowej jednorazowej imprezie ROTAX Max Winter Cup (11 - 15 lutego) odbywającej się na hiszpańskim torze Campillos w Maladze. Ponadto zawodnik z Kraśnika miał styczność z tym torem po raz pierwszy w życiu, nie prowadził też żadnych testów ani treningów przedsezonowych na gokarcie od czasu Światowego Finału Easykarta w październiku 2008, gdzie zajął 5. miejsce i najwyższe spośród wszystkich 39 Polaków.

Nie była to jednak jedyna nowość dla Szczepanika. Seweryn podczas Winter Cupu pierwszy raz wystartował też w nowym zespole - belgijskim Schepers Racing, który ma za sobą wiele sukcesów w Mistrzostwach Europy ROTAX Max Euro Challenge - i po raz pierwszy jeździł na podwoziu marki Zanardi.

Startując ponownie w najmocniejszej klasie DD2, popularny "Tobi" rozpoczął swój weekend od kilkunastu okrążeń zapoznawczych we środę 11 lutego. Kiedy poznał nowy tor i jego charakterystykę, od czwartku rozpoczął treningi i ustawianie wózka. Dodatkowo oficjalny dostawca opon dla wszystkich serii ROTAX Max - marka Mojo - wyznaczyła Seweryna oraz 4 innych zawodników jako testerów nowego ogumienia przygotowywanego z myślą o sezonie 2009. Wiązało się to z częstymi i wyczerpującymi technicznymi rozmowami z inżynierami Mojo oraz wizytami w specjalnym namiocie producenta, gdzie dokonywano specjalistycznych pomiarów opon.

W każdym z godzinnych treningów "Tobi" prezentował wysoką formę regularnie plasując się w pierwszej szóstce. W piątkowych kwalifikacjach kartingowiec z lubelszczyzny uzyskał 3. czas, jedynie 0.1 sekundy za zdobywcą pole position Ralphem Odendaalem z RPA. W sobotnich prefinałach oraz rozgrzewce Szczepanik ponownie zaprezentował wysoką i równą formę - zawsze dojeżdżał w czołowej trójce.

Sobota była dodatkowo ważnym punktem weekendu, gdyż tego dnia odbywały się Walentynki a "Tobi" ponadto obchodził swoją osiemnastkę. Specjalną niespodziankę Sewerynowi przygotował jego trener Marek Wyrzykowski wraz z wszystkimi zawodnikami ROTAX-a. Urodzinową imprezę zaplanowano w jednej z restauracji, a gdy Tobiasz wchodził do pomieszczenia zapalono zgaszone światła i przywitano pełnoletniego już Szczepanika gromkimi brawami oraz okrzykami. Zabawa jednak nie trwała długo, gdyż na drugi dzień wszyscy kartingowcy musieli wziąć udział w finałowych zawodach.

Najważniejszy moment weekendu przyszedł właśnie w niedzielę. Wtedy to rozegrano główne wyścigi we wszystkich klasach, w tym w DD2. Miały one zadecydować o przyznaniu tytułów i pucharów kierowcom. Seweryn Tobiasz Szczepanik startował z 3. miejsca (2. linia) i na pierwszym zakręcie objął prowadzenie. "Tobi" przewodził całej stawce zawodników przez 13 z 18 zaplanowanych okrążeń. Na początku 14 okrążenia na głównej prostej start/meta wyprzedził go niemiecki zawodnik Denis Thum. Pozostał w tunelu aerodynamicznym Polaka i przed zakrętem nr 1 wykorzystał szybszy silnik swojego gokarta. W takiej kolejności kierowcy dojechali do metywyścigu, a podium uzupełnił Dennis Ladefoged z Danii.

W nagrodę za zajęcie drugiego miejsca w I edycji ROTAX Max Winter Cup, Seweryn Tobiasz "Tobi" Szczepanik otrzymał 2500 euro, które pokrywa równowartość wpisowego na połowę sezonu Mistrzostw Europy 2009 ROTAX Max Euro Challenge. Po powrocie do Polski "Tobi" został zaproszony na drugą imprezę urodzinową, która odbyła się na nowo otwartym halowym torze gokartowym CARTMAX w Lublinie. Tam otrzymał szampana oraz zaproszenie na darmowy kurs na prawo jazdy w OSK Kulka. Ponadto został oficjalnie twarzą toru CARTMAX, wykonywał popisowe przejazdy 100-konnym gokartem konstrukcji jego ojca Andrzeja i rozdawał autografy odwiedzającym tor.

Seweryn Tobiasz Szczepanik: Jestem bardzo zadowolony z występu w Maladze podczas Winter Cup ROTAX-a. Drugie miejsce na nowym torze z nowym zespołem i na nowym podwoziu Zanardi o zupełnie innej charakterystyce niż CRG było zaskoczeniem dla wielu osób. Nie ukrywam, że po części też dla mnie. Ostatni raz gokartem jeździłem w październiku ubiegłego roku, więc było to też dla mnie wielkie wyzwanie. Do zawodów przystąpiłem z marszu, bez żadnych testów i treningów zimowych.

Współpraca z Schepers Racing układała się rewelacyjnie od samego początku weekendu. Ich wieloletnie doświadczenie z ramą Zanardi bardzo mi pomogło. W czwartek po południu już byłem zaaklimatyzowany do wózka i toru. Co ciekawe, odkryłem że aby móc być szybkim i konkurencyjnym na pełnym dystansie musieliśmy ustawić gokarta tak, jak to normalnie robimy na deszcz. Po prostu Zanardi ma tak zupełnie odmienne charakterystyki od CRG. Doświadczenie z ustawianiem set-upu karta było bardzo cenne i nauczyło mnie wielu nowych rzeczy na
przyszłość
.

Sam tor Campillos jest także bardzo wymagający. Liczy prawie 2,7 km długości i zdecydowana większość to bardzo długie proste łączone ze sobą wolnymi nawrotami. Potrzebna tu była bardzo techniczna jazda oraz pełna koncentracja. Sam obiekt jest także niezwykle wymagający dla opon. W sobotę 14 lutego skończyłem 18 lat i towarzyszący mi w Hiszpanii Marek Wyrzykowski, który był moim trenerem od samego początku w kartingu, zorganizował niespodziankę w postaci urodzinowego przyjęcia w towarzystwie kolegów z toru. Bardzo mu za to dziękuję, tak samo jak za całą opiekę podczas Zimowego Pucharu, jego cenne rady i wskazówki techniczne.

Szkoda, że nie udało się dowieźć zwycięstwa. Zabrakło tylko 5 okrążeń, a apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jak okazało się z późniejszych analiz i zapisów komputerowych, w końcówce wyścigu zerwał się silny wiatr i mający nieco szybszy wózek na prostych Denis Thum wykorzystał to. Ja jednak dojeżdżałem do niego w krętych i technicznych partiach toru. Nie wystarczyło to jednak, by odzyskać prowadzenie gdyż brakowało nam ciut mocy.

Źródło: Informacja prasowa HEXA PLUS

KOMENTARZE

5
Jędruś
27.02.2009 07:29
Heh , ma urodziny w walentynki tak samo jak ja :D
Maly-boy
26.02.2009 12:52
Pozostał w tunelu aerodynamicznym Polaka i przed zakrętem nr 1 wykorzystał szybszy silnik swojego gokarta .. szybszy silnik ? ;o
Spandex
26.02.2009 07:43
Pod Choszcznem na pewno jeszcze jest. :P
Mariusz
26.02.2009 07:07
Z Kraśnika pod Lublinem. ;) A jest jeszcze jakiś inny Kraśnik?
LowR
25.02.2009 08:43
artykuł o Tobim w bolidzie Formuły ADAC Masters http://www.swiatsportu.pl/news,full,1770.html