McLaren ma realistyczne oczekiwania względem Australii
"Nie mamy jeszcze pakietu, który umożliwiłby naszym kierowcom walkę na czele stawki"
20.03.0916:14
3917wyświetlenia
Pomimo wyraźnej poprawy osiągów zaprezentowanej przez Heikkiego Kovalainena podczas ostatnich dwóch dni testów na torze Jerez w tym tygodniu, zespół McLaren wciąż bardzo ostrożnie wypowiada się na temat swoich szans w Grand Prix Australii.
Szef stajni z Woking - Martin Whitmarsh tuż przed ostatnimi testami przyznał otwarcie, że mają problemy z szybkością nowego bolidu MP4-24, a w oficjalnej zapowiedzi pierwszego wyścigu sezonu dał do zrozumienia, że jeszcze ich nie rozwiązali, dlatego mają realistyczne oczekiwania względem Australii.
Zbliżamy się rozpoczęcia sezonu 2009 w pełni świadomi, że nie mamy jeszcze pakietu technicznego, który umożliwiłby naszym kierowcom walkę na czele stawki- powiedział Whitmarsh.
W Formule 1 nie ma miejsca, w którym można by się schować: to czyni ten sport tak wymagającym, a jednocześnie nieskończenie fascynującym.
Tak więc pomimo bycia zespołem, który uczestniczy w grand prix z myślą o wygrywaniu wyścigów i walce o tytuły mistrzowskie, do Melbourne udajemy się mając realistyczne oczekiwania. Tym niemniej rozpoczniemy nasz sezon z ogromną determinacją, aby zachować status czołowego zespołu i nie spoczniemy nawet na chwilę, dopóki tego nie uczynimy. Co najważniejsze, nie zapomnieliśmy, jak się wygrywa.
Obecny mistrz świata Lewis Hamilton także zdaje sobie sprawę z tego, że McLaren nie jest w najlepszym położeniu do walki o czołowe pozycje w Melbourne.
Pomimo wielu tygodni zimowych testów nadal trudno jest przewidzieć, kto ma najlepszy pakiet i odkrycie tego podczas weekendu w Albert Park jest zawsze fascynujące.
Być może McLaren nie przybędzie do Melbourne z takimi szansami na walkę na czele stawki, jakie mieliśmy zarówno w ubiegłym, jak i 2007 roku, ale cały zespół będzie niestrudzenie pracował nad tym, abyśmy mogli ponownie znaleźć się w ścisłej czołówce- dodał Hamilton.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE