GP2: Durango nie wystartuje na Monzy

Pole position do sobotniego wyścigu we Włoszech zdobył Witalij Pietrow
11.09.0918:40
Mariusz Karolak
2049wyświetlenia

Dzisiejsze doniesienia na temat serii GP2 rozpoczynamy od wiadomości, że zespół Durango nie weźmie udziału w rywalizacji na torze Monza we Włoszech w ten weekend. Stefano Coletti postanowił wycofać się ze startu na skutek powrotu bólu po wypadku sprzed dwóch tygodni na torze Spa w Belgii.

Włoski zespół na Monzę i tak przybył już w osłabieniu, bowiem Coletti przejął samochód, którym dotychczas jeździł drugi reprezentant tej ekipy - Nelson Panciatici, jako że jego własny bolid został zbyt poważnie uszkodzony w Spa i nie można było z niego skorzystać teraz we Włoszech.

Monakijczyk doznał mocnych stłuczeń kręgosłupa i nogi, kiedy rozbił auto, uderzając czołowo w bariery ochronne na zakręcie Eau Rouge, ale uznano, że jest już w pełni sił, aby wrócić do ścigania się po tym, jak przeszedł udane testy w samochodzie Formuły 3000 Euroseries w tym tygodniu.

Jednakże ból powrócił w czwartek rano i 20-letni zawodnik musiał ostatecznie zrezygnować z występu na Monzy. Niestety było już zbyt mało czasu, aby szefowie Durango mogli znaleźć zastępcę dla Colettiego. W zeszłym roku we Włoszech Davide Valsecchi zapewnił Durango zwycięstwo w sprincie. Zespół planuje wrócić na finałową rundę GP2 w Portugalii w przyszłym tygodniu.


Tymczasem pole position do jutrzejszego wyścigu wywalczył Witalij Pietrow, który tym samym utrzymał niewielkie szanse na tytuł mistrzowski GP2 Main Series w tym roku. Rosjanin zdominował całkowicie kwalifikacje, już na początku sesji osiągając czas 1:30.007, którego nie pobił już nikt. Co więcej - jego osiągnięcie okazało się prawie o połowę sekundy lepsze od pozostałych kierowców z czołówki.

Ostatnie 10 minut kwalifikacji kierowca zespołu Barwa Addax obserwował już ze spokojem ze stanowiska na pit-wall, oglądając innych, jak próbują poprawić jego czas. Nikomu się to nie udało - najbliżej był Giedo van der Garde z iSport, któremu zabrakło 0,391 sekundy. Lider mistrzostw Nico Hulkenberg z ART zajął trzecie miejsce i wystartuje w drugiej linii wraz z innym debiutantem - Sergio Perezem z Arden.

Większość najszybszych okrążeń zostało ustanowionych na początku sesji, w pierwszych jej minutach. Nie były to zbytnio ekscytujące kwalifikacje, choć doszło do pewnego incydentu z udziałem Alvaro Parente, który zbytnio wyjechał na krawężniki w szykanie Roggia i wpadł w poślizg, mając jeszcze do przejechania dwa okrążenia. Debiutujący w GP2 Johnny Cecotto Jr zajął dosyć dobre, 16 miejsce.

Wyniki kwalifikacji do sobotniego wyścigu GP2 we Włoszech
KierowcaZespółCzas okr.
1Witalij PietrowAddax1:30.007
1Giedo van der GardeiSport1:30.398
1Nico HulkenbergART1:30.436
1Sergio PerezArden1:30.460
1Lucas di GrassiRacing Engineering1:30.504
1Pastor MaldonadoART1:30.596
1Roldan RodriguezPiquet1:30.634
1Diego NunesiSport1:30.729
1Davide ValsecchiAddax1:30.768
1Andreas ZuberColoni1:30.803
1Javier VillaSuper Nova1:30.831
1Alberto ValerioPiquet1:30.911
1Davide RigonTrident1:30.922
1Dani ClosRacing Engineering1:31.021
1Luca FilippiSuper Nova1:31.024
1Johnny CecottoDPR1:31.080
1Luiz RaziaColoni1:31.112
1Alvaro ParenteOcean1:31.160
1Kamui KobayashiDAMS1:31.303
1Karun ChandhokOcean1:31.325
1Michael HerckDPR1:31.347
1Jerome d'AmbrosioDAMS1:31.455
1Edoardo MortaraArden1:31.887
1Ricardo TeixeiraTrident1:32.640
Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

2
Kamikadze2000
11.09.2009 09:11
Wielka szkoda Durango, no ale czasem tak jest. ;( Gratulacje dla Pietrowa, który pokazał klasę! :)) Szkoda tylko, że przez różnego rodzaju sytuacje posiada niewielkie szanse na tytuł, no ale ogólnie patrząc, nic nie jest jeszcze przesądzone. Rosjanin jeśli trafi do F1, na pewno na to zasłuży tym sezonem! :)) Van der Garde i Cecotto Jr ładnie. Herck śmiało się może wstydzic. @Vincent007 - ale Alvaro również nie zajął imponującej pozycji, więc po prostu sam zespół nie jest w dobrej formie. DAMS fatalnie!!! ;((
Vincent007
11.09.2009 06:09
heh i pomyśleć że Bernie chce wcisnąć Karuna Chandhoka do F1... BTW: Ładnie Pietrov pojechał :D