Sytuacja z silnikami przed GP Singapuru

Przedstawiamy listę niewykorzystanych silników na cztery wyścigi przed końcem sezonu
24.09.0910:59
Bartosz Orłowski
2694wyświetlenia

W tym roku jak wiemy, wprowadzono limit ośmiu silników dla jednego kierowcy na cały sezon. Napoczęcie każdego dodatkowego silnika równoznaczne jest z otrzymaniem kary przesunięcia na starcie o 10 miejsc do tyłu. System ten wprowadzono, aby zwiększy niezawodność i zmniejszyć koszty, jako że w przeszłości niektóre zespoły potrafiły zużyć po trzy silniki na jednego kierowcę w każdy weekend wyścigowy.

Od kilku lat FIA wymusza coraz większą wytrzymałość jednostek napędowych Formuły 1. Najpierw był to jeden silnik na 1 GP w 2004 roku, potem na 2 GP, a w tym roku pierwotnie planowano jeden silnik na 3 GP, ale ostatecznie stanęło na limicie 8 jednostek na jednego kierowcę, co daje zespołom możliwość dowolnego gospodarowania silnikami i szansę na mniej kar za nieplanowane wymiany.

Pod spodem przedstawiamy listę niewykorzystanych silników, które każdy z kierowców ma jeszcze do dyspozycji na cztery wyścigi przed końcem sezonu.

McLaren
Lewis Hamilton - 1
Heikki Kovalainen - 1

Ferrari
Giancarlo Fisichella - 2
Kimi Räikkönen - 2

BMW
Robert Kubica - 1
Nick Heidfeld - 1

Renault
Fernando Alonso - 2
Romain Grosjean - 2

Toyota
Jarno Trulli - 1
Timo Glock - 1

Toro Rosso-Ferrari
Jaime Alguersuari - 2
Sébastien Buemi - 2

Red Bull-Renault
Mark Webber - 1
Sebastian Vettel - 0

Williams-Toyota
Nico Rosberg - 1
Kazuki Nakajima - 1

Force India-Mercedes
Adrian Sutil - 1
Vitantonio Liuzzi - 1

Brawn-Mercedes
Jenson Button - 1
Rubens Barrichello - 1

Powyższa lista pokazuje, że zespoły używające silników Ferrari i fabryczna ekipa Renault mają ilościową przewagę nad resztą stawki, jako że Red Bull, a także zespoły zaopatrywane przez Mercedesa (Brawn, McLaren i Force India) i Toyotę (fabryczna ekipa oraz Williams) muszą oszczędzać swoje silniki, aby uniknąć kary cofnięcia na starcie.

Jedynym kierowcą, który nie posiada już zapasowego silnika jest Sebastian Vettel z Red Bull Racing, a wszystko to z powodu aż czterech awarii w tym sezonie. Niemiec ma jeszcze matematyczne szanse na zdobycie tytułu mistrza świata i odrzuca możliwość celowego użycia dodatkowego silnika i otrzymania kary w jednym z wyścigów, aby móc więcej jeździć podczas treningów.

Zobacz także: Użycie opon, silników, przekładni i KERS w sezonie 2009

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

12
rafaello85
24.09.2009 08:53
Kara jest przyznawana raz. Zatem kierowca byłby tylko raz cofnięty.
Chance
24.09.2009 07:49
rafaello85: tak samo, jak można cofnąć o 10 pozycji zawodnika, który zajął ostatnie miejsce w kwalifikacjach i wymienił silnik. Poza tym wydaje mi się, iż FIA nie przewidziała sytuacji, którą opisałem. Nie można bez uzasadnionej przyczyny wymienić silnika po kwalifikacjach, ale o innych zastrzeżeniach nie słyszałem.
rafaello85
24.09.2009 06:56
Chance---> wątpię żeby tak było. Na pewno takowa sytuacja została wzięta pod uwagę i FIA się przed nią zabezpieczyła. Z resztą jak można cofnąć zawodnika o 40 pól?:>
niza
24.09.2009 03:50
Moi poprzednicy bardzo dobrą myśl przedstawili. Np w przypadku Sebastiana mogłoby się okazać, że lepszym rozwiązaniem byłoby poświęcenie jednego GP, a uzyskać mógłby nawet z trzy nowe jednostki (przecież zespół może coś ściemnić z rzekomymi awariami)
nickolas
24.09.2009 11:41
Dobry pomysł Chance! Sam myślałem o jakimś rozwiązaniu dla BMW, i wychodziło że jedyna możliwość to poświęcenie jednego GP na rezerwację jednej nowej jednostki. Nie sądzę że oszczędzanie to dobry pomysł na ściganie się. Tyle że cały czas myślę: BMW to wie, tylko czekają na deszczową GP, żeby utrata pozycji na starcie nie oznaczała skreślenia szans w wyścigu! Z drugiej strony BMW już nie raz pokazało że nie myślą! Ale twój pomysł przebija wszystko! To powinno rozwiązywać problemy wszystkich. Nic gorszego w F1 nie mogłoby się zdarzyć jak kara przesunięcia w ostatnim wyścigu dla takiego Vettela!!! Pod warunkiem że miałby duże szanse na tytuł, albo wręcz przewagę punktową. I wszystko przebiega szczęśliwie aż do momentu kiedy przed wyścigiem ogłaszają zmianę silnika... :(
Kamikadze2000
24.09.2009 11:32
W tej sytuacji nie zycze zle Sebowi. Mam jednak nadzieje, ze na koniec sezonu bedzie ZA MARKIEM!!! :)) @rolnik sam w dolinie - no wlasnie to prawdopodobnie bedzie powod calego zajscia. W koncu przeciez fabryczny zespol Renault nie ma tak duzych problemow. ;-)
Chance
24.09.2009 10:27
Tyle, że to zestawienie właściwie nic nam nie mówi na temat ilu jeszcze silników może użyć każdy kierowca. Bo oprócz nowych mają jeszcze przecież pozostałe stare, na których przejechali 1 lub 2 wyścigi... Co z tego, że ktoś ma 2 nowe, jak pozostałe już wyrzucone? Inny może nie mieć żadnego nowego, ale jeszcze 5 starych do wykorzystania... i to wcale nie oznacza, że ten z nowymi jest w lepszej sytuacji... A tak w ogóle, to zastanawia mnie taka sytuacja... W piątek montują na każdą sesję nowy silnik, w sobotę na trening i kwalifikacje też nowy. W niedzielę na wyścig pewnie już by się nie udalo. Kara będzie cofnięcie o 40 pozycji (bo to w sumie 4 silniki), tak? czyli wystartuje z końca stawki, ale będzie miał 4 następne silniki... Ciekawe, co zrobiłaby wtedy FIA...
Filo_M-ce
24.09.2009 10:23
Skoro Ferrari i Renault to STR również ;)
pasior
24.09.2009 10:21
buczu szczególnie wynikami :-)
buczu
24.09.2009 09:29
Ferrari i Renault imponuje
rolnik sam w dolinie
24.09.2009 09:21
mogły wynikać z błędu w układzie chłodzenia w RBR bo innego wytłumaczenia nie widze
rafaello85
24.09.2009 09:17
Kierowcy obydwu zespołów napędzanych silnikami Ferrari zachowali jeszcze po 2 nieużywane jednostki napędowe. Czyli z tą niezawodnością włoskich agregatów wcale nie jest tak źle:) Kierowcy fabrycznej stajni Renault też mają jeszcze po 2 silniczki. A Vettel ( chociaż też używa silnika Renault ) nie ma już żadnej nowej jednostki napędowej. Zatem, może awarie z Walencji ( Vettel ) i Spa ( Webber ) wynikały z błędów ekipy RBR?